Wpis z mikrobloga

Nic mnie tak nie denerwuje mnie ludzie którzy notorycznie unikają firmowych spotkań. Na drugi dzień w biurze wszyscy łącznie z team lidem żartują o tym co się działo na firmowym piwku a taki delikwent tylko siedzi i słucha a ale nie chce się integrować z zespołem. No i z tego wychodzą różne kwasy bo wszyscy czują że gość nie lubi naszego towarzystwa albo coś ustaliliśmy na imprezie a typ potem nie wie o co chodzi

Rozumiem że nie każdy ma czas co tydzień ale jak można się nie urwać chociaż raz w miesiącu? Zwłaszcza że masz darmowe piwko i jedzonko na koszt firmy w jakiejś fajnej knajpce. No i prawda jest taka że 80% awansów jest dogadywana właśnie na takich spotkaniach bo praca to nie tylko klepanie czegoś na komputerze ale też ogarniania relacji międzyludzkich w organizacji.

#korposwiat #pracbaza #pracait #kariera
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CoDwa Nic mnie tak nie denerwuje jak lidzie niepotrafiacy oddzielic pracy od zycia prywatnego. Nigdyna zadne oficjalne spotkania/wigilie itp firmowe nie chodze (mimo ze darmowe zarcie i alko) Praca to praca a czas prywatny to czas prywatny. Paru ludzi z pracy znam prywatnie od dawna i czasem sie spotykamy na jakies imprezce. Ale to bardziej prywatne spotkanie niz firmowe
  • Odpowiedz
@ly000: albo najprościej że ktoś ma życie po za pracą :P

@CoDwa rozumiem że takie "luksusy" to w godzinach pracy wam organizują i ktoś się wymiguje? Albo zwracają wam koszty dojazdu? Tak czy siak, to przecież samemu możesz zagadać do delikwenta, i wcale nie musicie gadać o tym co było na imprezie, tylko o czymkolwiek, poznać mimo wszystko gościa ()
  • Odpowiedz
Nic mnie tak nie denerwuje


@CoDwa: Widocznie masz cudowne życie bez zmartwień że denerwuje Cie taka reakcja kogoś z pracy.

Nie chce to nie chodzi, nie ma obowiązku was lubić, z wami chlać, słuchać non stop waszych dowodów, może go nudzą. Nie żenił sie z wami. Nie jesteście jego kumplami ze szkoły czy kolegami z osiedla. Jesteście nikim i każdy pójdzie w swoją stronę jak zmieni pracę, nawet swoich zasranych
  • Odpowiedz
@CoDwa: @arinkao Ja osobiście to chodzę na tego typu spotkania, ale nie miłosiernie mnie wkurza jak ktoś coś ustala na takich spotkaniach, albo kilku osobowych lunchach. Bo ty czegoś nie usłyszysz, albo cokolwiek. Potem nic nie napiszą nawet na kanale w Teamsie, a potem zdziwienie że ktoś coś czego nie wie.
@LeonardoDaWincyj No niestety nadal się jeszcze też z tym spotykam, bo coś dotyczy klilku osób, część była
  • Odpowiedz
@lentilek: W przedszkolu dzieci się lepiej potrafią komunikować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak wymyślą pranka obiadowego na koleżankę, będąc w kiblu a trzeci kolega bawi się klockami, to idą mu mu to mówią: Antoś, będziemy moczyć paluchy w kisielu Oliwki. A nie że zdziwieni że go w kiblu nie było xD
  • Odpowiedz
@CoDwa macie raz w miesiącu wyjścia firmowe? To jeszcze napisz gdzie, aby tam nie aplikować przypadkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak ktoś się chce spotykać z ludźmi z pracy to droga wolna, ale przymuszanie do tego ludzi to idiotyzm. Praca to praca, nie musimy się integrować, a jedynie sprawnie współpracować.

Raz na pół roku, to bym powiedział, że warto, aby nie zapomnieć jak się wygląda, jeśli pracujemy
  • Odpowiedz
@gorzki99 Brzmi jak coś co kiedyś usłyszałeś i nie wiedząc czemu w to uwierzyłeś. Jak można spędzać 8h codziennie 5 dni w tygodniu wśród w najlepszym wypadku obcych ludzi, w najgorszym - wśród wrogów (bo tym będzie zgrana ekipa wobec typa, który praktycznie otwarcie ich nie lubi)? Przecież to jest tortura na własne życzenie. Wiadomo, nie każdy jest ekstrawertykiem, ale jeżeli wykazuje się dobre chęci, to dla każdego nawet autystycznego introwertyka
  • Odpowiedz
@Chlop_Sielski brzmi jak cos w czym siedze 20 lat.(7 razy rzucalem papierami). Znajomi z pracy to znajomi z ptacy. Znajomi prywatnie (nawet jak pracujemy razem) to inna dzialka.

Masz jeszcze jakies "madre" przemyslrnia?

Praca to praca
  • Odpowiedz