Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

udalo mi się


@midnight: nie nastawiaj się na cuda, bo jeżeli ćpun na kacu sam z siebie zapłakany nie przychodzi mówiąc 'pomóz mi bo ja już k.. nie daje rady' to nawet pierwszego kroku nie było.

Mi mija właśnie 7 lat bez, ale wcześniej było kilka lat budzenia się i płakania, że ja przecież nie chcę, że tak sie nie da żyć, że ja pi-ę co ja robię. (A potem
  • Odpowiedz
  • 0
@midnight
Gdzie jest ten szpital? Do niektórych przyjeżdżają ludzie z AA porozmawiać, powiedzieć że jest rozwiązanie. Jak chcesz mogę zasięgnąć informacji czy może ktoś tam pojechać.
  • Odpowiedz
@midnight I super! Teraz zadbaj o siebie i leć na terapię dla współuzależnionych. I powodzenia z bratem ale jak już napisali inni - jak sam nie chciał, to skuteczność będzie na poziomie błędu statystycznego niestety.
  • Odpowiedz
@midnight: Dużo siły mirku, załatwiaja mu już terapie zamknięta, najlepiej po wyjściu z detoksu, osoba uzależniona musi nauczyć się żyć na nowo, bo go teraz podreperują i niestety za miesiąc wysoka szansa na powtórkę
  • Odpowiedz
@midnight: przykro mi że przez to przechodzisz, mirki mają rację że niekoniecznie musi to rozwiązać problem - ale to dobry początek ;) mnie na pierwsze leczenie też wysłali rodzice, i też nie widziałem problemu, ale może przyjdzie czas że będzie miał dosyć wszystkiego - i będzie wiedział gdzie się udać, bedzie znal opcje :)) po detoksie przydałaby się terapia, bo samo nie picie nie rozwiązuje problemu, pamiętaj ;) wszystkiego co
  • Odpowiedz
takich doświadczeń jakich doświadczyłem przez te wszystkie lata, zobaczymy co bedzie


@midnight: Nie poddawaj się. Pierwszy - i najważniejszy - krok został zrobiony. Ludzie w komentarzach dobrze Ci radzą, teraz czas abyś zadbał o siebie. Będę trzymać kciuki!
  • Odpowiedz