Wpis z mikrobloga

Przed chwilą dowiedziałem się że Shushei nie żyje. Dla nie siedzących zbytnio w temacie to MVP 1 sezonu LoL'a (taka Złota Piłka, tylko że w LoL-u). Oglądałem jego streamy z czasów gdy razem z ziomkami spędzało się godziny na graniu. Ba...widziałem na żywo ten legendarny BodySlam wykonany na Hosanie przez Shusheia...wtedy nawet nie wiedziałem kto to jest. Pamiętam tylko jak dziś, rok 2013, Warszawa - sala kinowa w Złotych Tarasach. To był chyba z dobry rok jak już grałem w LoLa i byłem mocno wkręcony w tą gierkę. Ludzie poubierani w czapki Teemo, inni przebierańcy lolowi, wszyscy wkręceni w Lola. Ten wysoki blondyn z drużyny Shusheia odwalił wtedy quadrakill Ezrealem (był adc) w meczu...co my wtedy z ziomkiem się spuszczaliśmy na sali jak to zobaczyliśmy xD

Serio, ale musicie zrozumieć. Dopiero poznawaliśmy tą grę, siedzi dwóch totalnych nobów na widowni i widzi że można grać w taki sposób i odpierdzielać takie akcje...dla nas to był kosmos jakbyśmy na żywo jakiegoś lolowego Messiego/Ronaldo oglądali xD

I ta wrzawa na widowni jak zapowiadali Shusheia wchodzącego na scene, wtedy nawet nie wiedzieliśmy kto to jest xD Jedynie do siebie coś gadaliśmy że "chyba ktoś dobry, bo ludzie krzyczą" xD

P------e, ale smutno w ch*j mi się zrobiło, gdy dowiedziałem się o jego śmierci...nostalgia uderzyła. Kiedyś to było i mówię to serio.

Pozdro lolowe świry, a poniżej ten legendarny bodyslam, który widziałem na żywo i nawet nie byłem świadom że jestem świadkiem czegoś co stanie się lolowym viralem za parę lat.

#leagueoflegends #nostalgia #gry #lol #zalesie
Kadet20 - Przed chwilą dowiedziałem się że Shushei nie żyje. Dla nie siedzących zbytn...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach