@dziobnij2: sądziłem się z ZUSem, ale w sądzie przegrali. Wydają decyzje niepodparte logicznym uzasadnieniem, a później biegły/biegli stwierdzają, że jest całkowicie na odwrót. Oni liczą na to, że ktoś nie pójdzie do sądu albo wyłoży się na kwestiach formalnych (bo żeby odwołać się od decyzji do sądu, wcześniej trzeba jeszcze odwołać się od decyzji do samego ZUSu, który jest sędzią we własnej sprawie).
@dziobnij2: szukaj sobie współlokatora, żeby chociaż koszty utrzymania mieszkania podzielić. No i jak masz jakieś orzeczenie o niepełnosprawności to szukaj roboty w ochronie na kamerkach czy innej cieciówie. Będzie dobrze, bo jak już musisz i jesteś przyparty do muru to zaczniesz pracować, a najtrudniejszy pierwszy krok- później jest z górki.
@dziobnij2: nieźle sobie strzeliłeś w kolano bo teraz z rozwojem nowych technologii to medycyna idzie do przodu, a także rynek pracy się zmienia. Teraz mało kto jest całkowicie niezdolny do pracy. Mam kolegę orzecznika ZUS i mówi, że powoli wzywają na weryfikację tych ze stałym świadczeniem tylko ludzi mają mało i powoli to idzie. Pewnie prędzej czy później i tak byś miał ponowną komisję, ale tym zagraniem znacznie to przyspieszyłeś.
@ManuI: Kto to jest "klepacz"? Serio da się znaleźć zdalną pracę przy komputerze, nie mając innych umiejętności? Kiedyś szukałam i nic takiego nie mogłam znaleźć.
@choochoomotherfucker klepacz to ogólne określenie na prostą pracę biurową przy komputerze. Tak samo jak robol to określenie na pracę fizyczną, zazwyczaj niewymagająca kwalifikacji.
Czy się da znaleźć, tak całkiem z ulicy i bez kwalifikacji? Na pewno, choć domyślam się że na dzisiejszym rynku pracy jest to ekstremalnie trudne i wymaga wielkiej wytrwałości i też szczęścia.
Za to można zwiększyć szansę zdobywając jakieś kwalifikacje. To wciąż nie będzie łatwe, ale wiem że
@qwenti: ty umiesz czytać?
sądziłem się z ZUSem, ale w sądzie przegrali. Wydają decyzje niepodparte logicznym uzasadnieniem, a później biegły/biegli stwierdzają, że jest całkowicie na odwrót. Oni liczą na to, że ktoś nie pójdzie do sądu albo wyłoży się na kwestiach formalnych (bo żeby odwołać się od decyzji do sądu, wcześniej trzeba jeszcze odwołać się od decyzji do samego ZUSu, który jest sędzią we własnej sprawie).
No i jak masz jakieś orzeczenie o niepełnosprawności to szukaj roboty w ochronie na kamerkach czy innej cieciówie.
Będzie dobrze, bo jak już musisz i jesteś przyparty do muru to zaczniesz pracować, a najtrudniejszy pierwszy krok- później jest z górki.
źródło: dd88855886_dalej_jazda_do_roboty
Pobierz@kogut_20: ty ze zrozumieniem nie bardzo co? Typ się boi, że mu jednak orzekną, że jest zdolny do pracy wiec sam sobie daje sprawę, że jest pasożytem
Czy się da znaleźć, tak całkiem z ulicy i bez kwalifikacji? Na pewno, choć domyślam się że na dzisiejszym rynku pracy jest to ekstremalnie trudne i wymaga wielkiej wytrwałości i też szczęścia.
Za to można zwiększyć szansę zdobywając jakieś kwalifikacje. To wciąż nie będzie łatwe, ale wiem że
@dziobnij2 Z tego co widzę masz dostęp do internetu. W związku z tym mam pomysł - a może spróbowałbyś się czegoś nauczyć, hm?
Całkowita niezdolność do pracy, i bordo na wykopie. Ja bym to przez te ZUSy zweryfikiwał ponownie, bo jak możesz pisać to i możesz pracować.