Wpis z mikrobloga

Dla mnie osrana pościel nosi dużo więcej znamion czlowieczeństwa niż osrane majtki. Osrane majtki urągają godności, od razu przywodzą na myśl zasranego żula który stracił kontrolę nad swoim życiem.


@TavarishPiesov: a mi się zasrana pościel kojarzy z umierającym człowiekiem, który nie panuje nad zwieraczami, więc wolę osrać gacie. A tak w ogóle -1'000'000/10, bo odpowiadam na głupi post
  • Odpowiedz
@TavarishPiesov: Jedną z moich największych życiowych traum jest to, jak będąc na wakacjach z różową konkretnie się zatrułem. Sranie, rzyganie, gorączką itd. ledwo żywy obudziłem się w nocy i puściłem bączka. Po chwili poczułem ciepełko na jajach. Co się wydarzyło uświadomił mi dopiero niemiłosierny smród. Do dziś pamiętam minę różowej jak pod prysznicem obmywała mi dupę i to jak próbowała zaprać zasraną pościel, prześcieradło itd... Monika jeśli to czytasz to
  • Odpowiedz