Wpis z mikrobloga

Wracam po długiej przerwie nie dlatego, żeby się żalić i żebyście mi pomogli. Chcę ostrzec innych i zastanowić się co można z tym zrobić, żeby takie historie się nie powtarzały. Sprawę zgłosiłem do OLX i zgłoszę na policji (wczoraj wieczorem nie przyjęli, bo był mecz w Warszawie, nie ma komu obsługiwać i nie wiadomo do której bym siedział na komisariacie).

Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że od momentu zgłoszenia reklamacji przez kupującego miałem niemal pewność, że mam do czynienia z oszustem i nic nie mogłem z tym zrobić przez głupie procedury i pracownicę OLX, która zamiast mi pomóc, ślepo w to brnęła, mimo że czerwone flagi powiewały z każdej strony. Zostałem wręcz zmuszony, żeby zostać oszukanym. Nie wiem co mogłem zrobić inaczej, poza ewent. zastrzeżeniem, że w grę wchodzi tylko odbiór osobisty i nie zawieraniem transakcji z osobą z nowym kontem. Konto na Allegro posiadam od ponad 21 lat, na OLX od ponad 4,5. Mam za sobą tysiące transakcji w obie strony, w których nigdy nikogo nie oszukałem ani nie zostałem oszukany. Czasami dogadane na komunikatorze i przelew (na stosunkowo niewielkie kwoty). Nie jestem głupi ani naiwny, ale ufam ludziom. Pracuję w IT, czasami mam styczność z bezpieczeństwem i sam staram się łatać różnego rodzaju dziury. A tu kopałem się z koniem do samego końca.

Ale od początku... Wieczorem w dniu 20 marca zamieściłem na OLX ogłoszenie sprzedaży iPhone 15 Pro 256GB w kolorze tytan naturalny. Telefon w stanie bardzo dobrym, w zasadzie idealnym, zadbany. Wszystko opisane szczegółowo w ogłoszeniu wraz z kompletem zdjęć. Jak to na OLX ludzie pisali z głupimi pytaniami, oferowali jakiś złom na wymianę albo cenę jak za nienadający się do użytku model sprzed kilku lat. Następnego dnia ktoś był zdecydowany na zakup, dogadaliśmy cenę, ale chwilę później się wycofał. Na obniżkę ceny o 10% zareagowało kilka osób, w tym m.in. oszust. Pytał o kilka rzeczy, w miarę z sensem i o to czy wyślę do końca dnia. Napisałem, że tak. Dokonał zakupu przez OLX 21.03 ok. 14:56, a ja ten zakup potwierdziłem. Pytanie o to czy wyślę tego dnia telefon pojawiło się jeszcze 3 razy w odstępach ok. godziny, ale ja załatwiałem w tym czasie skomplikowane sprawy rodzinne. Po powrocie do domu ok. 23:00 odpisałem i spakowałem telefon robiąc na wszelki wypadek zdjęcia. Telefon w porządnym etui, z folią na wyświetlaczu, wsadzony w oryginalne pudełko z całą zawartością, zawinięte w folię bąbelkową cienką, grubą, tekturowy wypełniacz i wszystko wsadzone do kartonu owiniętego w czarną folię stretch. No nie ma opcji, żeby coś się stało, chyba że ktoś zmasakruje całą paczkę, ale będzie to widać z zewnątrz. Paczka znalazła się w paczkomacie 21.03 o 23:36.

Było dla mnie dziwne, że pomimo prośby o wysyłkę tego samego dnia i dotarcia przesyłki do docelowego paczkomatu 24.03 o 11:05, nie została tego dnia odebrana, ale przecież różne rzeczy się dzieją. Następnego dnia ok. 15:00 będąc w pracy wchodzę na OLX (nie korzystam z aplikacji, więc nie dostaję powiadomień), żeby sprawdzić czy przesyłka została już odebrana (co stało się 25.03 12:18) i wszystko jest OK. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem wiadomość z ok. 14:00:

Witam,
Otrzymałem dziś telefon i niestety jego stan znacznie odbiega od opisu w ogłoszeniu. W ogłoszeniu pisałeś, że telefon jest w bardzo dobrym stanie, natomiast egzemplarz, który otrzymałem, ma poważne uszkodzenia na tyle obudowy. Proszę o pilne wyjaśnienie tej sytuacji i propozycję rozwiązania – oczekuję zwrotu pieniędzy lub wymiany na telefon zgodny z opisem. Jeśli nie uda się tego rozwiązać polubownie, będę zmuszony zgłosić sprawę do OLX oraz podjąć dalsze kroki.


Od razu odpisałem (po ok. 1 godzinie od wysłaniu tej wiadomości przez kupującego) z prośbą o więcej zdjęć i informację co się stało, bo telefon był dobrze zabezpieczony i to nie jest możliwe, bez widocznych uszkodzeń czegokolwiek innego włącznie z opakowaniem, ponieważ na zdjęciu jest widoczne punktowe uderzenie w tył obudowy. Pierwsza myśl - oszust albo pechowiec wyjął telefon z etui, rozbił go i chce mnie obciążyć kosztami. Tylko już wtedy, o 14:50 założone było zgłoszenie o poniższej treści z załączonym zdjęciem tyłu telefonu, które mogło zostać pobrane z internetu:

Dzień dobry, Chciałbym zgłosić nieuczciwego sprzedawcę na OLX, który wprowadził mnie w błąd podczas zakupu telefonu. Zakupiłem iPhone 15 Pro zgodnie z ogłoszeniem, w którym urządzenie było opisane jako "w bardzo dobrym stanie". Niestety, po otrzymaniu przesyłki okazało się, że:Telefon ma poważne uszkodzenia tylnej obudowy, czego nie było w opisie ani na zdjęciach.Natychmiast skontaktowałem się ze sprzedawcą, jednak nie odpowiada na moje wiadomości i unika rozwiązania problemu.Proszę o pilne podjęcie działań w tej sprawie oraz pomoc w odzyskaniu pieniędzy. Liczę na szybkie wsparcie z Państwa strony.

Zgłoszenie odrzuciłem załączając szczegółowy opis z wyjaśnieniami oraz zdjęcia na potwierdzenie. W reakcji na to oraz moje poprzednie wiadomości dostałem tylko:

Widzę ze pan już odrzucił zgłoszenie

Dalej korespondencja toczyła się z Basią z OLX, która twierdziła, ze kupujący ma rację, przedstawił dowody i jedynym wytłumaczeniem jest to, że Prawdopodobnie paczka została uszkodzona w transporcie – w tej sytuacji konieczne jest złożenie reklamacji u przewoźnika.

Na moje pytania w jaki sposób mam dokonać reklamacji nie wiedząc co tak naprawdę stało się z paczką i nie mając żadnych zdjęć, które mógłbym przedstawić w tym celu, więc InPost to po prostu odrzuci, nie otrzymałem żadnej sensownej odpowiedzi. Kupujący cały czas mnie olewał, a wieczorem napisał, że skoro OLX uznał jego argumenty to on nie musi się z niczego tłumaczyć i mam go przestać nękać. Napisałem, że nie zgadzam się na zwrot i dopóki nie dostanę tego o co proszę to tego nie umożliwię. OLX w niczym mi nie pomogło w ciągu kolejnych dni twierdząc, że mają rację. Ostatecznie 30 marca musiałem wypełnić etykietę zwrotu, ponieważ po 72 godzinach OLX umywa ręce i co do zwrotu strony muszą dogadać się same. Istniało więc ryzyko, że zostanę bez pieniędzy i telefonu. Kupujący obiecał mi, że zdjęcia wyśle po weekendzie, ale ostatecznie tego nie zrobił. Wczoraj (02.04 o 19:08) odebrałem przesyłkę, a kilkanaście minut później otworzyłem ją robiąc zdjęcia i nagrywając film. Co było w środku widać na załączonym obrazku.

Dodam, że ten s------l od rana do mnie wypisywał kiedy odbiorę paczkę. Po tym jak wysłałem mu zdjęcia odpisał:

Pan to chyba jaja sobie robi

Zgłosiłem oszustwo i kradzież poprzez czat oraz osobno poprzez formularz, podkreślając absurd całej sytuacji i żądając zwrotu środków, których pozbawiono mnie lekką ręką w oparciu o zmyślone bzdury. Napisałem też do Basi z Pomocy OLX przesyłając jej zdjęcia paczki (ciekawe co mądrego napisze tym razem). Sprawa zostanie zgłoszona na policję w najbliższym możliwym terminie. Na potwierdzenie tej historii mam zdjęcia, screeny, itd.

Dane oszusta (prawdziwe lub nie, może zostaną ponownie wykorzystane):

Tomasz Wawrzyniak
Bytom
paczkomat BYT19M
tel. +48734968033
e-mail: wawrzyniaktomaszpiotr1981@gmail.com
konto OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2Mks4v/

Chciałbym, żeby takie procedery zostały w końcu ukrócone. Nie może być tak, że grupa osób wykorzystuje jakąś platformę do oszustw, a ta nic sobie z tego nie robi i jeszcze pcha zweryfikowanych użytkowników w takie transakcje, nie dając im żadnego wsparcia.

OLX**: Jesteście debilami. Nigdy więcej nie skorzystam z tej z------j platformy i każdemu będę to odradzać. Pomimo kilkudziesięciu pozytywnych transakcji nie ma mowy o jakimkolwiek zaufaniu z mojej strony.

#olx #scam #oszustwo #oszukujo #wykopefekt
metalfan - Wracam po długiej przerwie nie dlatego, żeby się żalić i żebyście mi pomog...

źródło: Zrzut ekranu 2025-04-03 014330

Pobierz
  • 163
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 94
@zepsutyzachod: Nie wiem czy zrozumiałem. Zakładam, że istnieje tylko jeden telefon - ten, który wysłałem, i którego IMEI znam. Nie dostałem żadnego screena od kupującego ani OLX, który by udowadniał, że zniszczony telefon to ten, który wysłałem. Z mojego punktu widzenia powinien zostać zablokowany, chociaż podejrzewam, że wtedy poszkodowana zostanie inna osoba, która kupiła telefon od oszusta, który mi go ukradł.
  • Odpowiedz
Konto na Allegro posiadam od ponad 21 lat, na OLX od ponad 4,5.


@metalfan: i się dałeś wydymać jak dziecko. Gdy 20 lat temu zakładałeś konto na allegro to kupujący był na starcie przegrany, teraz jest odwrotnie.
  • Odpowiedz
@metalfan: Na Allegro i OLX można robić BEZKARNIE wały na dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie, nawet chciałem o tym zrobić znalezlisko, że obecny regulamin tego gównoserwisu wręcz zezwala i zachęca do bezkarnego j-----a ludzi. Może potem w kwietniu wrzucę.

Gdy 20 lat temu zakładałeś konto na allegro to kupujący był na starcie przegrany, teraz jest odwrotnie.


@JuneJohn: G---o wiesz niestety chłopie.
  • Odpowiedz
Teraz sprzedający zawsze jest dymany. Ja miałem inną sytuację na OLX i też stanęło po stronie kupującego, a mianowicie:
Sprzedawałem handhelda Lenovo Legion Go w stanie perfekcyjnym po wymianie dysku i zainstalowaniu czystego softu. Chłop zamówił, odebral i na drugi dzień pisze, że to g*wno się tnie, nie można nic zainstalować itd i że chce zwrotu kasy (gośc nie potrafił obsłużyć handheldu). Oczywiście OLX od razu mu przyznał rację i towar wrócił
  • Odpowiedz
@metalfan: sam sprzedawałem dużo rzeczy na OLX i nigdy nie miałem problemów ale przez to właśnie jak wyglądają te całe przesyłki z olx wyznaczyłem sobie zasadę że nie sprzedaję w ten sposób nic droższego niż 200zł, coś droższego wole sprzedawać dłużej ale załatwić sprawę z ręki do ręki, zwłaszcza elektronikę
  • Odpowiedz
@metalfan: Jak mam tu konto na wykopie to chyba od zawsze były historie z przewałami na olx i było mówione, żeby żadnych rzeczy nie sprzedawać wysyłkowo tylko osobiście (chyba, że kwoty małe i ich strata na zaboli). Jak policja coś zrobi i kogoś znajdzie to będzie chyba cud
  • Odpowiedz
  • 51
@metalfan: no tam w obsłudze olx to pracują niezłe ameby, też miałem z nimi przeboje, od tego czasu zmienili regulamin, ale wciąż najbardziej po tyłku dostają uczciwe osoby
https://wykop.pl/link/7079985/pakiet-ochronny-olx-czyli-jak-dalem-sie-naciac-na-bezpieczne-zakupy-z-olx u mnie to lajtowo było, ba to co kupiłem sprzedałem ciut drożej z dokładnym opisem wady xD
No, niestety ludzie są podli, ale olx to dzbany, jak szukałem kierownicy to 90% ogłoszeń to był scam, a jak się samemu coś wystawia,
  • Odpowiedz
@metalfan: również wystawiam rzeczy na OLX i zawsze piszę, że preferuję odbiór osobisty lub osobiście chcę przyjechać kupić. Ewentualnie jeśli kupujący coś ode mnie chce kupić koniecznie przez wysyłkę to na jego ryzyko. Nigdy nikogo nie oszukałem, więc transakcje zawsze były pozytywne, ale no, ja nic nie ryzykuje. Poza tym nie korzystam z wysyłek OLX tylko po prostu mówię, że jeśli chcesz żebym wysłał to +15 zł za Paczkomat i
  • Odpowiedz