Aktywne Wpisy

karolina-oska +102
#rolnikszukazony
To straszne jak większość chłopów na tym targu w ogóle nie rozumie Karoliny od Rolanda....
Chłop na każdym spotkaniu się na nia patrzy i uśmiecha. Wyżyny jego możliwości rozmowy z kobietą to opracowanie planu przeprowadzki i ślubu za rok.
Karolina widze że nie idzie do łba mu nic przełożyć więc pisze list żeby typo przeczytał w samotności i sie zastanowił.
Ona czuje się jak ładny przedmiot do patrzenia, bo typ nie pyta
To straszne jak większość chłopów na tym targu w ogóle nie rozumie Karoliny od Rolanda....
Chłop na każdym spotkaniu się na nia patrzy i uśmiecha. Wyżyny jego możliwości rozmowy z kobietą to opracowanie planu przeprowadzki i ślubu za rok.
Karolina widze że nie idzie do łba mu nic przełożyć więc pisze list żeby typo przeczytał w samotności i sie zastanowił.
Ona czuje się jak ładny przedmiot do patrzenia, bo typ nie pyta

Panowie, pomocy. Małżonkowi zamarzył się zestaw narzędzi, chcę mu go sprezentować, ale znam się na tym 2/10.
Przeznaczenie kompletnie amatorskie: pogrzebać przy komputerze, coś w domu naprawić czy skręcić mebel, rzadko motoryzacyjnie i raczej bez większych prac - bardziej konserwacja i drobne naprawy (motocykl i auto).
Budżet: raczej do 500 złotych. Chyba, że sztos, to do 600.
Patrzyłam na Yato i Neo, ale na Allegro narzekają, że walizki nie trzymają elementów i zniechęciła mnie
Przeznaczenie kompletnie amatorskie: pogrzebać przy komputerze, coś w domu naprawić czy skręcić mebel, rzadko motoryzacyjnie i raczej bez większych prac - bardziej konserwacja i drobne naprawy (motocykl i auto).
Budżet: raczej do 500 złotych. Chyba, że sztos, to do 600.
Patrzyłam na Yato i Neo, ale na Allegro narzekają, że walizki nie trzymają elementów i zniechęciła mnie





Beaufort Fathom V. Moja pierwsza styczność z tą marką była ciekawa, choć perfumy które wtedy testowałem były zupełnie nienoszalne. W tym wypadku zapach również jest ciężko przystępny i tworzy nietypową kompozycję. W otwarciu jest intensywny zapach gleby oraz świeżej, zielonej łodygi. Do tego mamy kwieciste nuty, w szczególności białe kwiaty, lilię i jaśmin. W tle jest może nieco świeżych korzennych i aromatycznych akordów, ale zapach jest zdominowany przez glebę oraz zielony akord, który wspólnie przypomina mi wnętrze kwiaciarni.
Przechodząc w drydown kompozycja nieco się uspokaja i przyjmuje bardziej codzienny profil dla perfum. Pojawia się mech, drzewny akord oraz wetyweria, całość jest nieco słona. Ogólnie jest to bardzo ciekawa i bardzo niszowa pozycja. Myślę, że ciężko byłoby ją nosić niezależnie od okazji. Parametry dobre, projekcja na początku jest mocna, później osiada bliżej skóry ale zapach i tak jest wyczuwalny kilka godzin.
Podsumowując, Fathom V to intrygująca pozycja z kategorii perfum „niszowych”. Zapach bardzo mocno odbiega od standardowych kompozycji i tworzy coś unikalnego. Jeśli ktoś lubi tego typu eksperymenty to można przetestować, lecz dla większości bez wątpienia będzie to jedynie ciekawostka. Mi się podoba, ale jednocześnie nigdy bym w tych perfumach nie wyszedł. Bez oceny, bo ciężko mi to do czegoś porównać.
źródło: 375x500.40732
Pobierz