Wpis z mikrobloga

Pytać się ludzi czy są szczęśliwi to tak jakbyś prosił księdza o obiektywną opinie czy bóg istnieje. Ktoś kto zainwestował ogrom czasu/pracy/pieniędzy oczywiste, że będzie szukał powodów czemu miał rację a nie obiektywnie podchodził do sprawy. xd W życie jesteśmy wrzuceni bez naszej woli, nie ma łatwej drogi ucieczki więc jak najbardziej będziemy mówić sobie, że "jest pięknie" bo tak się łatwiej żyje i tak zostaliśmy nauczeni, nie zwracaj uwagi na negatywy, bądź wdzięczny i pamiętaj, że w afryce nie mają dostępu do wody a ty masz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#antynatalizm
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Klusiu_: z drugiej strony, u ludzi nieszczęśliwych działa inny mechanizm, czują się lepiej gdy wszyscy wokół też są nieszczęśliwi. Taka osoba widząc dwie osoby, szcześliwą i nieszczęśliwą będzie miała dwie osobne oceny tych postaw
- o osobie nieszczęśliwej "tak, jesteś taki mądry, zrozumiałeś wszechświat, poklepmy się po pleckach"
- o osobie szczęśliwej "jesteś głupi, naiwny i tylko ci się wydaje że jesteś szczęśliwy, gdy zmądrzejesz to dołączysz do nas"

Myśle
  • Odpowiedz
  • 5
@thorgoth:

Myśle że ludziom nieszczęśliwym samo w sobie istnienie innych, szczęśliwych ludzi obniża nastrój i mają wewnętrzną potrzebe ściągnięcia wszystkich do swojego poziomu


No nwm, myślę, że ludziom generalnie jest lepiej jak mówi sie im, że nie tylko oni mają dany problem ale ty próbujesz z tego stworzyć jakąś ogólną tendencję, że to musi oznaczać że będą aktywnie niszczyć innym życie. xd co jest dosyć kuriozalne, nigdy o osobie w
  • Odpowiedz
  • 1
@thorgoth:

W tym kontekście postawa "nie robie dziecka" jest bardzo ok. Ale to nie jest antynatalizm, to jest wybór indywidualny.


Jaki to właściwie ma związek z tym co ja napisałem? W sensie do rzeczy, jaki wniosek z tego
  • Odpowiedz
  • 4
@Klusiu_ dlatego nakłaniam ludzi do obiektywnego zrozumienia tematu

Jeśli przez większość czasu wykonujesz rzeczy których nie lubisz a jesteś do nich zmuszony przez okoliczności to nie jesteś szczęśliwy bo wykonywanie rzeczy których nie lubimy nie możemy nazwać szczęściem.

To tak jakby nazwać w wypełniona do 1/4 szklanki pełną bo nadamy tej 1/4 taka magiczna moc że możemy uznać że jest pełna
  • Odpowiedz
@Klusiu_

niektórzy są nieszczęśliwi (a właściwie, że nasze dziecko może być nieszczęśliwe) tak długo antynatalizm jest słuszny


No niezbyt... Jak ktoś bliski umiera to oczywiste ze człowiek jest nieszczesliwy ale po miesiącu wszystko wraca do normy.
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth:

Suma tych wszystkich doświadczeń, to jest poznanie


xd no dobrze, brzmi poetycko ale nieistniejące dziecko nie potrzebuje żadnych doświadczeń i do niczego mu to nie jest potrzebne. Grasz na loterii jego życiem, bez jego zgody chcąc dać mu coś czego nigdy nie chciał i bez czego doskonale sobie poradzi (dodatkowo to nie jest szczęście tylko jakieś "doświadczenie" xd, myślę, że rozsądniej byłoby założyć, że dziecko będzie chciało być
  • Odpowiedz
@Klusiu_: Ludzie zwracają uwagę na negatywy. Na nierówność, ból, bezsens pewnych rzeczy. Wszysycy je widzimy. Są też pozytywy. Je też ludzie zauważają. Część z nas decyduje się skupiać na tym co dobre w życiu, a część na tym co złe. Wszystko to jednak jest bardzo subiektywne. To jaką wartość nadajemy rzeczom i doznaniom też jest subiektywne. Nie ma tu żadnej obiektywnej prawdy. Przestańcie pozować na oświeconych. Podjęliście w życiu decyzję
  • Odpowiedz
@galek: jeżeli babcia stwierdzi że się za 5 minut poślizgnie i przewróci, to się uprzednio położy.

Są rzeczy i zjawiska których się stwierdzić nie da.
  • Odpowiedz
  • 0
@puddin nie ma obiektywnej prawdy xD

To że np jak cię ktoś walnie w głowę młotkiem i będziesz się wić z bólu to nie znaczy że spowodowano obiektywne cierpienie ?

Czy możemy nadać pozytywną wartość bezsensownemu cierpieniu

?
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth xD

Czyli nie da się stwierdzić że w czyimś życiu jest więcej cierpienia niż szczęścia xD?

A czy da się stwierdzić czy ktoś jest głodny czy najedzony ?

Przecież wystarczy że czuje ta osoba że doskwiera mu głód
  • Odpowiedz
Czyli nie da się stwierdzić że w czyimś życiu jest więcej cierpienia niż szczęścia xD?

@galek: nie, nie da.
To tak jakbyś chciał zmierzyć czy na spotify jest więcej dobrych piosenek czy gównianych.

Są rzeczy niemierzalne.
Głód nie jest dobrą analogią bo jest mierzalny.
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth pewnie że da się to stwierdzić.

Jest to mierzalne dla konkretnej osoby. Wystarczy przesłuchac wszystkie piosenki na Spotify i wydać werdykt
  • Odpowiedz
  • 2
@thorgoth:

kto ma to rozsądzać i dlaczego uważasz że ty?


Tu nie ma nic do rozsądzania. Myślisz, że moje nieistniejące dziecko musi zostać urodzone bo jeśli nie to... co? Co na tym straci? Będzie jakoś skrzywdzone? To, że nigdy nie nauczy się survivalu spowoduje, że coś mu się stanie jak zgubi się w nicości? xd Tak samo jak się urodzi i tego doświadczy nic mu to nie da bo i
  • Odpowiedz
Tu nie ma nic do rozsądzania. Myślisz, że moje nieistniejące dziecko musi zostać urodzone bo jeśli nie to... co?

@Klusiu_: bardzo łatwo przeskakujesz z jednego "musi" do drugiego, tworząc fałszywą analogię. Twoje nieistniejące dziecko niczego nie musi.

Postawa antynatali że prokreacja jest zawsze zła to odwrotność postawy pronatalistycznej, że każda prokreacja jest etycznie dobra.
Spróbuj dostrzec że istnieje pomiędzy tymi postawami przestrzeń i to całkiem
  • Odpowiedz