Wpis z mikrobloga

Pytać się ludzi czy są szczęśliwi to tak jakbyś prosił księdza o obiektywną opinie czy bóg istnieje. Ktoś kto zainwestował ogrom czasu/pracy/pieniędzy oczywiste, że będzie szukał powodów czemu miał rację a nie obiektywnie podchodził do sprawy. xd W życie jesteśmy wrzuceni bez naszej woli, nie ma łatwej drogi ucieczki więc jak najbardziej będziemy mówić sobie, że "jest pięknie" bo tak się łatwiej żyje i tak zostaliśmy nauczeni, nie zwracaj uwagi na negatywy, bądź wdzięczny i pamiętaj, że w afryce nie mają dostępu do wody a ty masz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#antynatalizm
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@thorgoth:

stwierdzają że niezerowe ryzyko porażki oznacza że lepiej nie grać.


Bo nie musisz ryzykować i ryzyko dotyczy drugiej istoty a nie ciebie. Czego nie
  • Odpowiedz
@Klusiu_: Nie mam na myśli słuchania cudzych argumentów, a bardziej zastanawianiem się nad tym jakie mogłby być Twoje gdybyś był po drugiej stronie. Cudze argumenty oparte na indywidualnych doświadczeniach raczej nie mają mocy przekonywania.
  • Odpowiedz
@Klusiu_:

dziecko nie chce benefitu

Równie dobrze mogę napisać że dziecko nie chce nie istnieć. Nie istniejący człowiek nie ma możliwości wyrazić jakiejkolwiek preferencji dlatego wybór za niego podejmują rodzice i nie ważne jak wybiorą, wybiorą wbrew jego woli. Dopiero człowiek który się urodzi otrzymuje możliwość wyboru.

Nie zdarza mi się wątpić bo nigdy nie usłyszałem dobrego argumentu który by mnie przekonał do prokreacji.

Może to dlatego że rozmawiasz z
  • Odpowiedz
@thorgoth: najlatwiej zwalic na jakies zdiagnozowane przez internet choroby. problem z glowy. ja bym cie na tej podstawie mogl nazwac polglowkiem, ale staram sie nie wyciagac pochopnych wnioskow. chociaz ja tam twierdze, ze jedynie co utrzymuje ta fasade natalizmu w momencie zapoznania sie z argumentami antynatalizmu jest https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyparcie
  • Odpowiedz
najlatwiej zwalic na jakies zdiagnozowane przez internet choroby

@qusqui21: depresja jest realną chorobą. Twierdzenie "życie nie ma sensu" oraz "lepiej nieistnieć" to dobrze opisane przez literature i fachowców objawy tej choroby. Jedne z bardziej swoistych.

Mogę się mylić ale jak wszyscy ludzie stosuje pewną ekonomie myslenia. Bełkoczący żul na przystanku to z reguły pijak, a antynatalista opowiadający o tym że nic nie ma sensu i wszystko jest cierpieniem choruje na depresje ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
Bo nie musisz ryzykować i ryzyko dotyczy drugiej istoty

@Klusiu_: więc antynatale nie prowadzą samochodów, czy jednak mają w dupie ryzyko dotyczące innej istoty?

Jakbyś się nad tym zastanowił to podejmujesz w życiu tysiące razy ryzyko w imieniu innych istot. I te ryzyka impaktują na życia całych pokoleń. Po prostu prowadząc ten samochód czy robiąc milion podobnych czynności ignorujesz to ryzyko, a w wypadku prokreacji robisz cherry picking i pozujesz
  • Odpowiedz
@thorgoth: wiesz, tak technicznie. to ja mysle, ze my bysmy chcieli sie mylic. I dlatego tu siedzimy, i sie klocimy z natalistami, bo chcemy zeby ktos nas przekonal, ze antynatalizm jest bledna filozofia. ale wam nie idzie.
  • Odpowiedz
@Klusiu_

@garrincha94: Nigdy nie jest korzystna bo dziecko nie chce benefitu, ma go gdzieś, doskonale sobie poradzi bez niego.


Ale otrzymanie tego benefitu nadal jest dla niego korzystne (inaczej nie byłby to benefit). Ja, jak i zdecydowana większość ludzi żyjąc jest w lepszym stanie niż gdyby się
  • Odpowiedz
No nwm, ta piątka dzieci które mógłbym do tej pory mieć a nie mam jakoś nie protestuje

A biją brawa?

Wtedy jest zmuszony żyć przynajmniej 15 lat po czym dostaje żałosną opcję "wyboru".

Zgodzę się że wybór jest żałosny. Nie zapominajmy jednak że jest to kontrargument w odpowiedzi na argument antynatalistów że dziecko powołuje się do życia wbrew jego woli. Ten kontrargument ma uzasadnić że nie ważne co wybierzesz zdecydujesz wbrew woli dziecka, które zyska
  • Odpowiedz
wiesz, tak technicznie. to ja mysle, ze my bysmy chcieli sie mylic. I dlatego tu siedzimy, i sie klocimy z natalistami, bo chcemy zeby ktos nas przekonal, ze antynatalizm jest bledna filozofia. ale wam nie idzie.

@qusqui21: nie poczuwam się do przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek ¯\(ツ)/¯ przedstawiam swoje przemyślenia i czytam przemyślenia innych. Twój punkt widzenia uważam za błędny co nie znaczy że wykluczam swoją własną pomyłkę.
  • Odpowiedz