Wpis z mikrobloga

@Satan_Was_a_Babyboomer: To nie kwestia miasta, bo bywam w różnych, mniejszych i większych, i poza Górnym Śląskiem też, jeżdżę sobie na różne spierdotripy. Dlaczego w ogóle miałby ktokolwiek do mnie zagadywać, skoro wokół jest mnóstwo ładniejszych kobiet? Mężczyźni widocznie nie są tacy zdesperowani, jak czasem się to przedstawia na wykopie xD
  • Odpowiedz
@choochoomotherfucker:

Dlaczego w ogóle miałby ktokolwiek do mnie zagadywać, skoro wokół jest mnóstwo ładniejszych kobiet? Mężczyźni widocznie nie są tacy zdesperowani, jak czasem się to przedstawia na wykopie xD


K---a teraz mnie trollujesz xD
Dwie moje koleżanki do mnie przyjechały i poszliśmy do jednego baru dla metali bo one słuchają głównie tej muzyki i ledwo przyniosłem im piwa po które poszedłem i już jakiś spermiarz atakował
  • Odpowiedz
Dlaczego w ogóle miałby ktokolwiek do mnie zagadywać, skoro wokół jest mnóstwo ładniejszych kobiet?


@choochoomotherfucker: moze dlatego, ze jest o wiele wieksza szansa ze taka kobieta bedzie zajeta w porownaniu z mniej atrakcyjna

chlopy nie beda zagadywac do lasek nie ze swojej ligi, bo wiekszosc z nich wie ze nia ma szans, a mniejszosc jeszcze swojej ligi nie zna. a kobiety sie nie hamuja i startuja do facetow z wyzszych
  • Odpowiedz
@NijuGMD wyobrażasz to sobie? "Hej anon, chcesz zobaczyć moje c---i? Nie? I tak ci wyślę, łap :*" - i takich wiadomości kilka w tygodniu. Przecież to jest tak absurdalne, że się w głowie nie mieści. Szkoda trochę, że tak nie jest. A one to mają i nie doceniają.
  • Odpowiedz
moze dlatego, ze jest o wiele wieksza szansa ze taka kobieta bedzie zajeta w porownaniu z mniej atrakcyjna


@okfmale: Wtedy zagadują do przeciętnych, a nie do brzydkich jak ja.

@Satan_Was_a_Babyboomer: Znowu to samo. Serio, skąd przekonanie, że każda kobieta jest zagadywana? W barze to chyba normalna sytuacja, zwłaszcza w takim specyficznym, że ludzie gadają z obcymi, ale nie wiem, nie chodzę w takie miejsca.
  • Odpowiedz
Twierdzisz, że nie ma kobiet nieśmiałych, z zaburzeniami, niedynamicznych domatorek i ogólnie takich, które z różnych powodów mają problem z poznawaniem ludzi?


@choochoomotherfucker: nie jestem przekonany czy rzucanie jako argument, że będąc kobietą musisz zakopać się 2 metry pod ziemią, zamknąć w sobie i poodcinać wszystkie drogi komunikacji by mieć problem ze znalezieniem partnera to najbardziej przekonująca pozycja
  • Odpowiedz
Znowu to samo. Serio, skąd przekonanie, że każda kobieta jest zagadywana?


@choochoomotherfucker: Z obserwacji moich znajomych i środowiska.

No ale okej pewnie miałaś na myśli to że idziesz sobie ulicą i nagle jakiś Janusz z rusztowania drze się "Te Blondyna zrobić Ci syna"
Coś wcześniej o pracy wspominałaś no ale tu się nie wypowiem bo zazwyczaj pracowałem z boomerami ale też nie jestem najbardziej socjalnym ołówkiem w piórniku a nigdy
  • Odpowiedz
Choć ogólnie problem nie dotyczy tylko kobiet, ale wszystkich ludzi.


@choochoomotherfucker: I to jest zdanie, którym sobie sama tlumaczysz. Nie ma czegos takiego jak "female loneliness", jest "loneliness", moze przydarzyc sie kazdemu, nie ma na to monopolu jedna plec.
  • Odpowiedz
Po prostu jako kobieta nie zauważasz tego, że wchodząc do pomieszczenia, będąc w pracy, WSZYSCY zauważają Twoją obecność. Jest to tak kompletnie naturalne jak powietrze. Każdy facet widzi Cię na swoim radarze, każda kobieta również, bo kobiety tak mają ze swoją inkluzywnością (w najgorszym wypadku jako potencjalną rywalkę/konkurencję). W najgorszym wypadku inni postanawiają cię ignorować. Jako facet w tym samym miejscu jestem kompletnie niewidoczny. To jest ta podstawowa różnica. Ona jest tak
  • Odpowiedz
Jaki sens ma dyskusja, w której druga strona ciągle neguje to, co się pisze?


@choochoomotherfucker: z przegrywami redpillowcami i wykopkami nie ma sensu. Poza ich chrzanem o dzietności i traktowaniu kobiet jak zasobu naturalnego to ten chrzan o braku damskiego przegrywu dobitnie pokazuje ich stosunek do kobiet - nie są w stanie wyjść zupełnie poza swój spaczony mental i traktować kobiet jako autonomicznych jednostek z odrębnymi pragnieniami i doświadczeniami -
  • Odpowiedz