Wpis z mikrobloga

Podjeżdżasz mu pod zderzak by go zmusić do zmiany pasa na prawy.


@N331: wystarczą lusterka fotochromatyczne i masz w pompie, czy jedzie metr, czy sto za tobą. Czy miga, czy nie
  • Odpowiedz
@N331: nigdy nie zrozumiem, jak mozna komus jechac z premedytacja na zderzaku. Przeciez wystarczy, ze uzyje hamulcow chociazby przez chwile, bo sie zdarzy jedna z setek rzeczy co sie moze zdarzyc (badz tak o, bez powodu) i nie zdazysz niczego zrobic.


@pasta_alla_carbonara: też kiedyś nie słuchałem, ale jak to ojciec mi powiedział "p------------z to się nauczysz". Nauczyłem się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na szczęście
  • Odpowiedz
@N331: niestety w tym bakustanie nawet jak chcesz nie jechać na zderzaku i zachowujesz odpowiedni dystans to jakiś kretyn ci się w----e pomiędzy i będziesz musiał zwolnić żeby znowu mieć odpowiedni dystans.
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: wynika to często z tego że w Polsce często jeden utrudnia drugiemu poruszanie np. jedziesz autostradą na prawym pasie sznur ciężarówek ale odstępy między nimi po 300 metrów na lewym wyprzeda je gość 140 km/h a z tyłu zbliża się auto 160 km/h i tak ten z tyłu dojeżdża do tego pierwszego, a ten pierwszy nie zjedzie w te lukę i nie puści tego co jedzie szybciej, bo on
  • Odpowiedz