Wpis z mikrobloga

@Pierre_Nietzsche kożuch to najlepsze co było z radością go rozgryzałem.

Ja to uwielbialem za to jak bylem maly zjesc głowizne z musztardą, czasem nawet przed pojsciem do szkoly. Jak szlismy do auchan to bylem tym p-------m dzieckiem co sie trzęsło na mięsnym i „mama kup głowizne”
  • Odpowiedz
kożuch to większa trauma niż liście laurowe i ziele angielskie


@kwark64: ja wyjadałem kożuchy z kubków połowie kolegów i koleżanek z przedszkola. Pychotka
  • Odpowiedz
ja wyjadałem kożuchy z kubków połowie kolegów i koleżanek z przedszkola. Pychotka


@dafto: co prawda nigdy nie chodziłam do przedszkola, więc nie mogłam wyjadać innym, ale zawsze lubiłam kożuch i się nim bawiłam i zawijałam na palcu i oblizywałam z każdej strony i specjalnie leszcze później dmuchałam na mleczko/kakao licząc, że zrobi się kożuch jeszcze raz :D
Pychotka ()
  • Odpowiedz
@Pierre_Nietzsche: bardziej budzisz sie 5 rano, rodziców już nie ma bo godzine temu pojechali do pracy, zobaczysz ich w weekend. idziesz sobie zrobić chleb ze śmietaną i cukrem a potem idziesz do przedszkola 1.5km, ale nie zapomnij się porządnie ubrać bo w nocy napadalo 1.5m śniegu i jest -10 stopni
  • Odpowiedz