Wpis z mikrobloga

  • 243
@Blueweb: No tak, lepiej wierzyć Szarpankiemu że dostał maczetą bez żadnego powodu od agresywnych pakistańców nakręcanych przez P0lki XDDD
  • Odpowiedz
@Angelika_S: @Blueweb @Vegas8 Wersja Doktora jest niespójna i nielogiczna. Sam byłem nie raz w dużym mieście, pełno kolorowych i bez powodu nic się nie dzieje. Inny kumpel odwala i nie raz wrócił z obitą gębą. Historia najprawdopodobniej wygląda tak, jak to ten właściciel opisał, a przynajmniej brzmi rozsądniej. Doktor swoim zachowaniem przedstawił dokładnie odwrotność tego, o czym mówił. To początek końca Szarpankiego
  • Odpowiedz
Typ biznes próbuje ratować...


@Blueweb: wykopowe piwniczaki nie zjedzą kebsa w mielnie. Straty oszacowano na 2 zeta.

Stary, jeśli, podkreślam jeśli, jest nagranie z monitoringu, z którego wynika, że nie było bejsboli, maczet i że szarpanki atakował, to nazwiesz go oszustem czy fakty nie mają znaczenia?

Od początku deprecjonował rolę policji, że "nic nie zrobiła", potem okazało się, że była na miejscu, to jak teraz coś zrobi, to będzie śpiewka,
  • Odpowiedz
Czemu ludzie zapominają XD szczególnie takie araby że nawet jeśli doktorek zaatakował kobiety, rzucał krzesłem itd to powinno się zadzwonić po policję a nie katować gościa własnymi rękami
  • Odpowiedz
@Angelika_S: to policja te nagrania wycięła zamiast skopiować czy jak? Myślałem, że jak policja zabezpiecza nagrania to robi ich kopię. Ja to na ich miejscu sam bym po takiej akcji zrobił sobie kopię nagrań zanim jeszcze policja by się po nie zgłosiła. Podejrzewam, że jeden i drugi trochę to ubarwił, ciekawe czy wyjdą te nagrania na światło dzienne.
  • Odpowiedz
  • 1
zjedzą kebsa w mielnie. Straty oszacowano na 2 zeta.


@krytyk__wartosciujacy: Straty? Przy takiej aferce to się tylu trafi co by zobaczyć o co chodzi że obroty wywali w porównaniu gdy nikt o tym nie wiedział. Przy tych zasięgach to nieważne co mówią, ważne by mówili.
  • Odpowiedz
  • 50
@Angelika_S: kim w ogóle jest ten cały "doktor"? Kolejny jakiś patopojeb, jakich wiele w dzisiejszym necie. "Kultura" celebrycka to jest jakiś kosmos...
  • Odpowiedz