Wpis z mikrobloga

Wracam do Was ponownie
Szukam "onko blizniaka" dla mojej mamy, a dokładniej osoby z pierotnym nowotworem złośliwym kości (osteosarcoma) -
lokalizacja wewnątrz kręgosłupa - ucisk na rdzeń kręgowy.
We wcześniejszych postach opisywałam jak to się zaczęło..
Cały czas walczymy, ale ciągle na coś czekamy.
Leczenie onkologiczne po rozpoznaniu jest strasznie odwlecozne w czasie, a ja czuję się bezsilna i już nie wiem gdzie szukać wskazówek..
Przeszliśmy już operacje, czerwona i żółta chemię, radioterapię oraz blokadę nerwów.
Guz z dnia na dzień rośnie i nie ma możliwości jego usunięcia ponieważ niczym bluszcz opłata rdzeń kręgowy i układ nerwowy...
Czy jest wśród Was kto zna lub sam doświadczył walki z gadem w rdzeniu kręgowym?
:(

Fentanyl nie daje rady i pewnie przy raku kości tak już jest :(
Kobieta to silna babska, ale aż łzy się cisną jak patrzymy ile trudu przynosi jej każdy oddech...

Czekamy na kolejne konsylium, które pewnie ponwowi zrobienie MR i dalej się odwlecze w czasie.
Czuje, że lekarze są zaskoczeni, że mam przesyła rok i rozkładają ręce..
Na pokładzie mamy patologiczbie złamany kręgosłup i tracenie czucia.

Będe wdzięczna jeżeli pomóżcie znaleźć mi drugi taki przypadek - chciałbym wymienić się doświadczeniami, dowiedzieć się, co mogę jeszcze zrobić

Z przeczytanych lektur wnioskuję, że w Polsce powinna być jeszcze jedna, może dwie takie osoby, ale lekarze nie spotkali się w swojej historii z takim wariantem kombinacji raka.

Zdjęcie sprzed miesiąca - w ciągu kilku tygodni guz posadził mamę znowu na wózku.

#pomagajzwykopem #onkologia #zalesie #takbylo
zaczarowany_olowek - Wracam do Was ponownie 
Szukam "onko blizniaka" dla mojej mamy, ...

źródło: IMG_20240819_112824

Pobierz
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zaczarowany_olowek: ja rozwiązanie dużo mniej poważnego problemu u mnie w rodzinie znalazłem na Reddicie. Kilku super lekarzy z polecenia nie było w stanie nic ciekawego doradzić, a wręcz pogorszyli sprawę. Niestety tak to jest z rzadkimi przypadkami, większość lekarzy nawet o nich nigdy nie usłyszy.

Nawet już jakaś społeczność w temacie tego raka jest: jest https://www.reddit.com/r/Osteosarcoma/

Nie wiem jak u Ciebie z angielskim, ale tam bym osobiście zaczął szukać. Nierzadko
  • Odpowiedz
@zaczarowany_olowek: ej, Ołówku!
co do nowotworu to szczymam ryj, bo się nie znam.
ale co do bólu w kręgosłupie...
moja Matula odłamała kawałek kręgu, i wiele lat męczyły ja bóle potworne.
po iluśtam konowałach wreszcie jeden kumaty z-----ł jej KRIOLEZJĘ. kilka dni temu nawet to było.
i już
  • Odpowiedz
Nie za bardzo rozumiem co na dać znalezienie drugiej osoby z tą chorobą. Przez chwilę pomyślałem, że to ma być bliźniak genetyczny i chodzi o przeszczep a ty chcesz sobie z kimś pogadać tylko?
  • Odpowiedz
@dos_badass: blokada miała przynieść, jak to lekarze nazwali dyskretną ulgę na ok 3 tyg.
Okazało się, że zmniejszyła ból o ok. 5% na dobę
Moje mama była szczęśliwa jak małe dziecko - szczęście trwało dobę
Guz z jednej strony dobrze działa na leczenie, ale w 3 dni potrafi sporo przybrać i rozwala wszystko co spotyka na swojej drodze
Np. Kości
  • Odpowiedz
@slowmtb: niestety pieniądze w tym przypadku nie są barierą, a brak doświadczenia w leczeniu w takiej lokalizacji :(
Mama ma takie dropsy, że zdrowy człowiek by miał ekstra zabawę
Ale przy złośliwym raku kości niestety i k--s ma ograniczone możliwości działania.
Ale dzięki za inicjatywę :)
  • Odpowiedz