Wpis z mikrobloga

Smieszy mnie ze wykopki na kazdym kroku pisza ze NIE WOLNO placic za dziewczyne, kolacje zawsze pol na pol i bron boze sponsorowac wakacji bo jest sie wtedy cuckiem i betabankomatem XD
Moja byla zarabiala 2tys a ja w it 15, jakbym nie placil za nasze wyjazdy to bym nigdy nigdzie nie pojechal XD
Zrozumcie ze pieniadze to rzecz nabyta a dla bliskiej osoby chce sie jak najlepiej
#zwiazki
  • 191
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I wynika to właśnie z zachowania takiego jak twoje, ludzie stali się wygodni i nie chcą włożyć wysiłku w związek czy jego utrzymanie, chcą życia "instant". Przy pierwszym kryzysie się poddają, bo po co się starać?


@kolejne_juz_konto: no ja się z tym zgadzam, tylko nie mam większego wpływu czy druga osoba się będzie starała. Poznałem taką, 2 razy się ze mną rozstawała (i nie dla innego) - w zasadzie bez
  • Odpowiedz
@WarwaraBasia: Przecież nawet feministki wprost piszą, że z powodu "luki edukacyjnej", czyli braku wyższego wykształcenia u facetów, kobiety nie chcą wchodzić w związki z "gorszymi" mężczyznami xD ale copium ktoś zawsze musi odpalić
  • Odpowiedz
Przecież zarobki nie świadczą o człowieku...


@majk3l: a ja tak powiedziałem? Dla mnie to są same problemy. Duża dysproporcja. Jak ktoś zarabia 2k mniej to luz, ale 10k mniej? Albo wszystko sponsorujesz albo robisz sam. A ile można coś komuś sponsorować?
  • Odpowiedz
@rafal-heros
Trochę ja.

Narzeczona 2 lata w korpo co pół roku podwyżka dobiła do pensji 3 razy wyższej niż moje śmieciowe stypendium na doktoracie. A jak wyrobi premie to rekord miała 5 razy więcej niż ja.

W gruncie rzeczy buli często za mnie, czasem ma jakiś niedosyt że mógłbym więcej zarabiać i ten doktorat to bardziej kula u nogi niż coś z czego kiedyś będziemy milionerami, ale cieszy się bo spełniam
  • Odpowiedz
@clickPLUS no i jaki z tym problem? Pod wpływem jestem milszy i bardziej uczuciowy, nie jestem typowym patusem co lata po osiedlu i szuka ofiary. Codziennie nie walę, do pracy normalnie chodzę, mam prawo się wyluzować raz na jakiś czas. Nikomu krzywdy nie robię
  • Odpowiedz
Moja byla zarabiala


@TheOneAndOnly: ile byliście razem? Masz pewność, że nie była z Tobą dla kasy?

Mozesz sobie pisać o płaceniu w imię miłości, a jeszcze warto poznać druga stronę.

Wykopki piszą o początkach relacji, pierwszych i początkowych randkach oraz miesiącach. Pisz co chcesz, zarabianie prawie 10x więcej, niż druga osoba wcześniej lub później wychodzi bokiem, a skoro to "była", to jesteście tyło potwierdzeniem reguły.
  • Odpowiedz
@TheOneAndOnly Nigdy nie powinno się oceniać nikogo pod względem zarobków. Ale skąd pewność, czy taka dziewczyna byłaby nadal z związku z kimś kto sponsoruje wyjazdy, dom, życie na przyzwoitym poziomie, gdyby nagle tych zarobków zabrakło?
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto: No i taka osoba byłaby świetnym znajomym ale związek 15k + minimalna to nie jest najlepszy pomysł bo jednak jedna strona będzie cały czas wyzyskiwana. Studia, dom, usterki, samochód te wszystkie pierdoły które miałbyś w normalnym układzie 50na50 będą leciały na rachunek jednej osoby. Wtedy albo zarabiasz tak dużo że tego nie widzisz albo po prostu się na to godzisz, kosztem siebie. Wy się tak śmiejecie że nikt nie
  • Odpowiedz
@TheOneAndOnly: też tak myślałem, sponsorowalem wyjścia, wyjazdy, prezenty
Aż w końcu zostawiła mnie dla kolegi o którego miałem się nie martwić
Tych pieniędzy i czasu nic nie zwróci
A te związki wśród moich znajomych z których później są dzieci i małżeństwa to sami mówią że "liczą się jak żydzi"
  • Odpowiedz
Trochę ja.


Narzeczona 2 lata w korpo co pół roku podwyżka dobiła do pensji 3 razy wyższej niż moje śmieciowe stypendium na doktoracie. A jak wyrobi premie to rekord miała 5 razy więcej niż ja.


W gruncie rzeczy buli często za mnie, czasem ma jakiś niedosyt że mógłbym więcej zarabiać i ten doktorat to bardziej kula u nogi niż coś z czego kiedyś będziemy milionerami, ale cieszy się bo spełniam marzenia, a
  • Odpowiedz
ale związek 15k + minimalna to nie jest najlepszy pomysł bo jednak jedna strona będzie cały czas wyzyskiwana.


Tylko, jeżeli patrzysz na świat przez pryzmat pieniędzy i je stawiasz na piedestale, znaczy się jesteś materialistką. A teraz wyobraź sobie taką sytuację (jak najbardziej realną), że zarabiasz 10k i twój partner tak samo, jesteście razem kilka lat i zdarza się wypadek, np. wpadasz pod samochód. I nie jesteś w stanie pracować za więcej niż najniższa krajowa, bo nie jesteś zdolna do innej pracy. Co wtedy, facet ma Cię rzucić bo już nie wyrabiasz przynajmniej 8k+ i wszystko na jego głowie? Oczywiście działa to też w drugą stronę i to facet mógłby mieć wypadek, rzuciłabyś go?

Studia, dom, usterki, samochód te wszystkie pierdoły które miałbyś w normalnym układzie 50na50 będą leciały na rachunek jednej osoby.


Wiesz
  • Odpowiedz
jak chcesz zapewnić odpowiednie warunki swoim dzieciom


@4mmc-enjoyer: Tak, każde dziecko marzy, by mieć ojca narkomana i alkoholika. W dodatku jeśli nie będzie ambitne, by dużo zarabiać, to tato się ich wyprze i będzie nazywał pędrakami i pasożytami. Super warunki dla dzieci. Dziwię się, że wgl jesteś tak bezmyślny i egoistyczny, że chcesz sprowadzić niewinne stworzenia do piekła nałogu.
  • Odpowiedz