Wpis z mikrobloga

Też macie wrażenie że młodzi tak narzekają na ceny mieszkań i wynajmu a tymczasem oczekują że będzie ich stać na własnościowe mieszkanie w centrum warszawy jednocześnie wydając kupę hajsu na egzotyczne podróże 3 razy w roku, 5 koncertów latem, leasing samochodu oraz łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?

Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a do restauracji chodzą max raz na pół roku. A tymczasem taki młody w życiu sobie nie odmówi szlajania się po pijaku po jakiejś hiszpani albo innej grecji, sraniem w dubaju 5 razy w roku bo "podróże kształcom i rozwijajom". No i oczywiście koncerty i wydawanie po 500zł w kanjapach na tydzień bo "wspomnienia są najważniejsze". Jak ktoś tak chce żyć to spoko ale nie narzekajcie że was wtedy nie stać na własne lokum. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. I tak macie większe możliwości niż starsze pokolenia które nawet nie mogły wyjechać do pracy na szparagi do niemca bez zezwolenia funkcjonariusza UB. Ale tak - to wy macie najgorzej.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #pracbaza #zarobki #bekazpodludzi #kredythipoteczny
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Patrząc na ogłoszenia to za około 1,5k miesięcznie możesz mieć już niezłe lokum w Gdańsku, a resztę sobie odkładasz,


@kolejne_juz_konto: 5.2k na łape, 1.5 wydajesz na "niezłe lokum w gdańsku", zostaje 3.7, lecimy:
rachunki 200 (zapomniałeś xD)
transport 250 (miesięczny i sporadycznie uber)
jedzenie 1400 jak
  • Odpowiedz
@Viado: ty robisz z wyjazdu za granice jakies nie wiadomo co, a prawda taka, ze w dzisiejszych realiach to czesto wakacje za granica sa tansze niz w pl a przez popularnosc tanich linii lotniczych wylot na weekend gdzies do hiszpanii czy wloch to cos w stylu wypadu na polskie wybrzeze w prl
  • Odpowiedz
Zarabiam 5200 na łape, wynajem 3000 w trojmiescie, według ciebie to jest okej?


@opk20: Nie.

Natomiast już z 5 lat temu znajomy z pracy mi powiedział mądre słowa: on wyprowadzi się do Warszawy z mniejszego miasta tylko jak tam wspólnie z dziewczyną dostaną oferty na ponad 12-15k zł netto. Zapierdzielali, udało im się, więc mając 20-30k zł na rękę nie żal im było 3500 zł za spore mieszkanie przy
  • Odpowiedz
twoje "starsze" osoby dostawały mieszkania jak nie z zakładów pracy to wystarczyło zapisać sie do odpowiedniej parti i mieszkanie odrazu sie znalazło


@opk20: No zdrowo popłynąłeś z tym "od razu". Czekało się po kilka lat. W zasadzie tyle mniej więcej ile obecnie trwa odłożenie wkładu własnego.
"Późniejsze dane GUS-u wskazują, że w latach 80 - tych system przydziału spółdzielczych mieszkań, zaczął zupełnie się załamywać (patrz poniższa tabela). Pod koniec 1986
  • Odpowiedz
@Noct: Normalnie mnie rozbawiłeś, ponad połowa tych wypisanych przez ciebie rzeczy ma darmowe odpowiedniki i/lub jest zbędna do życia. Jedyne z czym się mogę zgodzić jeżeli chodzi o generowanie kosztów to choroba, reszta bez problemu do #!$%@? i/lub zmiany. A już z tym weselem to mnie #!$%@?łeś, ja olałem trzy razy te bzdurne imprezy i świat się nie zawalił przez to, a wiesz jakie to były swego czasu oszczędności? Nikt
  • Odpowiedz
Też macie wrażenie że młodzi tak narzekają na ceny mieszkań i wynajmu a tymczasem oczekują że będzie ich stać na własnościowe mieszkanie w centrum warszawy jednocześnie wydając kupę hajsu na egzotyczne podróże 3 razy w roku, 5 koncertów latem, leasing samochodu oraz łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?


@Viado: Mordo, rata takiego mieszkania obecnie to 5-6k xD

Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a do restauracji chodzą max raz na pół
  • Odpowiedz
@Noct: Normalnie mnie rozbawiłeś, ponad połowa tych wypisanych przez ciebie rzeczy ma darmowe odpowiedniki i/lub jest zbędna do życia. Jedyne z czym się mogę zgodzić jeżeli chodzi o generowanie kosztów to choroba, reszta bez problemu do #!$%@? i/lub zmiany. A już z tym weselem to mnie #!$%@?łeś, ja olałem trzy razy te bzdurne imprezy i świat się nie zawalił przez to, a wiesz jakie to były swego czasu oszczędności? Nikt
  • Odpowiedz
Jak ludzie w wojewódzkim zarabiają po 6k i chcą kupić mieszkanie to powodzenia
W 2021r to ja zarabiałem 6k w kolchozie na wsi z nadgodzinami gdzie cena mieszania stan deweloperski w okolicy kosztowała 3800zl takim sposobem w wieku 25 lat miałem mieszkanie 60m2 z miniratka 800zl
  • Odpowiedz
@Mathas: na ale masz do wyboru pizze lub noe wiele taniej zrobić obiad i zajmie Ci to godzine (i nie zawsze jest ten czas)

Jestem tym narzekającym młodym człowiekiem, gdyby nie przerwy, wyjazdy itd. to nie zarabiałabym tyle ile zarabiam - tylko dzięki odpoczynkowi możesz mieć siłe i myśleć co dalej.
Też kurde pokolenie staruchów myśli, że oszczędzanie na wszystkim coś da, a umiejętność oddelegowywania/rozsądnego kupowania usługi aby mieć więcej czasu jest obecnie krytyczna.
Szvzególnie jak aby oszczędzać kisisz się w za małym
  • Odpowiedz
@Viado: gdybym był spiskowcem, to uznałbym, że obecna lajfstajlowa histeria na podróże to element planu - ludzie zamiast budować finansową niezależność, wypalają hajs na jedzenie pizzy we Włoszech ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
dobra śmieszku, wylistuj swoją propozycję zamiast #!$%@?ć.


Pewnie bym i wylistował, ale po #!$%@? skoro kwestia oszczędności jest indywidualna, bo każdy może na czym innym. Ja np. ubierałem się w szmateksach i na stadionie (późniejsza Marywilska), dzięki temu oszczędzałem od #!$%@? kasy rocznie na ciuchach. Jak chodziło np. o sprzęt komputerowy to też jeden był u mnie przynajmniej 6-8 lat, najczęściej aż się nie zepsuł. Nigdy nie wymieniałem jakichś części bo były "za wolne". Mógłbym wymieniać tak długo, a wiesz co jest w tym najlepsze? Praktycznie większość z tych rzeczy mi została do dziś. W tej chwili mamy z żoną na rękę jakieś 13-15k miesięcznie i stać mnie na wiele, a nadal jeździłem na Marywilską po ciuchy, bo szkoda mi na to wydawać kroci, skoro tamte są dobre jakościowo. Szkoda, że się spaliła () Tak samo jak piszę do ciebie z PC którego procesor miał premierę 5 lat temu i jak się nie #!$%@?, to pewnie kolejne 5 mi posłuży ¯\(ツ)/¯

Rata 5-6k i jednocześnie czynsz i jedzenie są nieosiągalne przy tych zarobkach, ale śmiało pokaż że się
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: ale ja nawet nie mówię o centrum. Obecne ceny mieszkań tak odjechały w porównaniu do zarobków młodych ludzi, że nagrodą za zaciskanie pasa przez x lat może być ultradrogi kurnik 30 mkw na przedmieściach, z okien którego będziesz po horyzont widział inne kurniki. No i rata zabierająca może i połowę dochodu, i zdanie na los NBP w temacie stóp procentowych. A jeśli jeszcze ktoś jest singlem/nie ma ogarniętego partnera(ki),
  • Odpowiedz
Daje to 12500 w skali roku,


@efekciarski_sandal_z_komputera: i generuje zdolność na 125 tyś. zł przy 10% wkładu...

przy drugim progu podatkowycm 32% - czyli 50% pensji brutto brutto - w drugiej połowie roku zdolność mi spada bo pensja przychodzi znacznie mniejsza (ok, wiem że da się b2b ale z mężem podjeliśmy decyzje że uop bo może poszerzymy rodzinę jak znaleziemy mieszkanie)


II próg działa inaczej niż teraz podajesz, zwłaszcza w
  • Odpowiedz
@Viado nie wiem czy chwalić czy krytykować. Oczywiście post w 100% prawdziwy zawierający obraz współczesnego Polaka który wedle staropolskiej zasady zastaw się a postaw się marnuje swój kapitał. Napisałeś po prostu same oczywistości, aż dziw że społeczeństwo jako takie staje jak wryte ale jak to jak to dlaczego nie mogę mieć wszystkiego itp. więcej tiktoka i kolorowych zdjęć z wiadomego portalu.
  • Odpowiedz
@bdg-bro: mój mąż przekracza też drugi próg ¯\(ツ)/¯

Jak nie tak? Pierwszą część roku do 120k lecisz 12% później powyżej 32%
Jak zarabiasz 15000 to koszty pracodawcy są 19000 a do ręki po przekroczeniu progu dostajesz niecałe 9000 - czyli połowa kosztów pracodawcy. Sprawdź na dowolnym kalkulatorze. Jak zarabiasz więcej to szybciej dopada Cię próg ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Tak jak pisałam - nie sztuka się zakredytować. Docelowo chcę mieć jak najmniejsyz kredyt (lub wcale)
  • Odpowiedz
@marcez zajebiste porównanie, zaczynając pracę po studiach w wieku 24 lat, oszczędzając 2k miesięcznie (o ile masz 5200 na reke), oszczędzenie 120 000 na wklad wlasny zajmie nam 5 lat. W wieku około 31lat nie masz nawet 20% wkładu własnego w mieszkanie, siedzisz na wynajmowanym mieszkaniu w 5 osób. Ewentualnie maks jesteś gotowy wziąć kredyt na 30 lat na klitkę-kawalerkę 25m2, która przy dobrych wiatrach spłacisz w wieku 50lat xD brawo
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto mieszkanie za 400k pod miastem powiatowym? Daj link, bo #!$%@? bzdury. Aktualnie mieszkanie nadające się dla rodziny (x>40m2), na obrzeżach Wrocławia (do 40-50minut dojazdu) zaczynają się od dobrych 700k. Za 400k to se kupisz "mikroapartament" 25m2 ;)
  • Odpowiedz