Wpis z mikrobloga

Też macie wrażenie że młodzi tak narzekają na ceny mieszkań i wynajmu a tymczasem oczekują że będzie ich stać na własnościowe mieszkanie w centrum warszawy jednocześnie wydając kupę hajsu na egzotyczne podróże 3 razy w roku, 5 koncertów latem, leasing samochodu oraz łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?

Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a do restauracji chodzą max raz na pół roku. A tymczasem taki młody w życiu sobie nie odmówi szlajania się po pijaku po jakiejś hiszpani albo innej grecji, sraniem w dubaju 5 razy w roku bo "podróże kształcom i rozwijajom". No i oczywiście koncerty i wydawanie po 500zł w kanjapach na tydzień bo "wspomnienia są najważniejsze". Jak ktoś tak chce żyć to spoko ale nie narzekajcie że was wtedy nie stać na własne lokum. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. I tak macie większe możliwości niż starsze pokolenia które nawet nie mogły wyjechać do pracy na szparagi do niemca bez zezwolenia funkcjonariusza UB. Ale tak - to wy macie najgorzej.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #pracbaza #zarobki #bekazpodludzi #kredythipoteczny
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Viado: Zarabiam 5200 na łape, wynajem 3000 w trojmiescie, według ciebie to jest okej?
twoje "starsze" osoby dostawały mieszkania jak nie z zakładów pracy to wystarczyło zapisać sie do odpowiedniej parti i mieszkanie odrazu sie znalazło.
  • Odpowiedz
Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a do restauracji chodzą max raz na pół roku.


@Viado: No ale to przecież nie oznacza, że jak na przełomie lat 80 i 90 ludzie jedli gruz to dzisiaj ma to wyglądać tak samo XD Można i trzeba domagać się jakiegoś progresu i wyższych standardów.
  • Odpowiedz
@Viado: bo godne życie polega na tym, że masz sobie odmawiać wszelkich przyjemności, najlepiej też nie posiadać dziecka (bo to duże koszty), tylko zasuwać z chomątem na pysku przez najpiękniejsze lata młodości, aby w końcu zebrać wkład na wymarzone 20 mkw podpisując kredyt na 30 lat?
  • Odpowiedz
@Viado: Tak, młodzi narzekają na ceny mieszkań, bo pracując powinni móc wynająć mieszkanie i mieć trochę hajsu dla siebie. I nie wszyscy młodzi wydają po 500 zł w knajpach na tydzień.

To nie jest kwestia zjedzenia ciastka, tylko tego że każdy młody człowiek powinien mieć możliwość zapracowania na własne lokum. W dzisiejszych czasach przy rosnącej inflacji, kredytach 0% i #!$%@? na świecie, jest to niesamowicie utrudnione. Całemu społeczeństwu powinno zależeć
  • Odpowiedz
@Viado: Nie nie podróżują. Powiem Ci więcej - przez programy dopłat jak BK0 nawet jak zarabiasz 150k rocznie i wszystko poza minimalnymi kosztami życia oszczędzasz jesteś w plecy w stosunku do zeszłego roku nawet jak byś wszystko oszczędził tak więc myślę, że te kilka klocków wydane na wakacje nie robi jakiekolwiek różnicy w problemie.
  • Odpowiedz
jednocześnie wydając kupę hajsu na egzotyczne podróże 3 razy w roku, 5 koncertów latem, leasing samochodu oraz łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?


@Viado: chochoł. Nikt tak nie robi.
  • Odpowiedz
@Viado: bo kiedyś nie było kasy w latach 90 i szczególnie wcześniej na jakieś łażenie po knajpach i to się pojawiło jako zjawisko masowe tak powiedzmy od kilkunastu lat. Podobnie jak wycieczki zagraniczne, za komuny nikt prawie nie jeździł, poza jakąś Bułgarią.

Kultury masowej nie było takiego stylu życia i są do tego przyzwyczajeni
  • Odpowiedz
@mickpl: w momencie gdzie każdy na raz domaga się tych wyższych standardów w top5, popyt wypi3rdala w kosmos więc także i ceny, jeszcze nie możemy sobie pozwolić żeby wszyscy mogli taki standard mieć, więc przy takim popycie będą mieli najbogatsi, eazy
  • Odpowiedz
@stayhydratedmydudes: różnica jest taka, że zawsze robili to w parach xD
a teraz każdy chce być singlem z mieszkaniem na własność bez kredytu w top3 xD a praca oczywiście leciutka w korporacji na HomeOffice
niedoczekanie
  • Odpowiedz
@Viado: tak z mojej perspektywy, po skończonych studiach przeważnie w kilka osób siedziało się na wynajmowanym mieszkaniu. Jeżeli miało się dziewczynę (ale to już bliżej narzeczeństwa), to wtedy z nią coś małego na pół.
Ten motyw był spoko, bo melanże były tanie, rozkminiało się dobre i tanie okazje na różne imprezy, jedzonko również w swoim zakresie. Raz w roku jakieś wczasy poza pikiem sezonu, ewentualnie atrakcyjna polska miejscówka. Tak się
  • Odpowiedz
łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?


@Viado: chyba 3x dziennie xD

przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a do restauracji chodzą max raz na pół
  • Odpowiedz