Wpis z mikrobloga

@Leisik34 kiedyś mieliśmy straszny z-------l w pracy a jeden ziomek mocno błagał kierownika o wolne. Ostatecznie dostał zgodę bo coś mu naściemniał albo wział L4 czy coś. W ten dzień był mecz wyjazdowy polaków. Pech chciał, że kamera pokazująca kibiców na trybunach pokazała akurat jego a kierownik to widział ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ziomek po powrocie od razu dostał wypowiedzenie.
  • Odpowiedz
  • 291
@Leisik34 mnie tak w c---a zrobił pracownik. Pojechał na openera a powiedzial że się źle czuje i nie przyjdzie do pracy. Pech chciał ze zobaczyłem foty na insta do tego z datą XD
  • Odpowiedz
@Aqua_Tofana @nalot_1 To u mnie dzwoni przedstawiciel że jedzie do jednego klienta gdzieś dalej i szybciej skończy bo źle się czuje....
Niestety okazało się, że popołudniu w wiadomościach lokalnej tv był nagrany jak bierze udział w maratonie.
  • Odpowiedz
@nalot_1: @Aqua_Tofana a czemu właściwie nie mogli dostać tego zwolnienia na jeden dzień czy dwa? Powiedzieli przecież wystarczający czas przed? Świat by się zawalił? Kierownik idiota nie dostałby pochwalenia od swego żywiciela że nie ogarnia mu niewolników wystarczająco surowo?
  • Odpowiedz
Pech chciał ze zobaczyłem foty na insta do tego z datą XD


@nalot_1: takiemu to należy się zwolnienie za brak mózgu i potencjalne szkody, które może wyrządzić w pracy przez brak myślenia. Nie wiem co trzeba mieć w głowie by
a) mieć na socialach ludzi z pracy w tym szefów i ustawienia prywatności tak by wszystko wiedzieli
b) skłamać że się ma chorobowe czy coś tam i wrzucać zdjęcia dokumentujące,
  • Odpowiedz
@LifeReboot: co trzeba mieć w głowie, żeby porównywać wyjazd na festiwal z nasraniem do umywalki? Albo nie wiedzieć w XXI wieku jak działają social media, gdzie nie trzeba mieć nikogo w znajomych, a i tak będzie mógł nas lub kogokolwiek innego, kto uchwycił nas na zdjęciu wystalkować, jeśli jest chytrym januszem. Chyba g---o, jak typowy p0lacki janusz biznesmen. Nie chcą dawać urlopów bo nie i c--j i się później dziwią,
  • Odpowiedz
@Aqua_Tofana: xD
Nawet nie wiesz czy się z nim dogadał, czy miał "L4" i nie wiadomo na co miał to "L4".
Brakuje informacji. Post z d--y xD

mnie tak w c---a zrobił pracownik. Pojechał na openera a powiedzial że się źle czuje i nie przyjdzie do pracy. Pech chciał ze zobaczyłem foty na insta do tego z datą
  • Odpowiedz
@nalot_1: nie pomyślałeś że gdybyś pozwolił mu po prostu spełnić marzenie z tym openerem to byś zyskał lojalnego pracownika, który byłby wartością dla firmy? Jak widać firma się nie zawaliła od jego nieobecności
  • Odpowiedz
Jak widać firma się nie zawaliła od jego nieobecności


@greenbong: przez jeden dzień bez typa firma prawie padła, więc trzeba go zwolnić, żeby nie było go już każdego dnia. Wiadomo, że nowy pracownik będzie przecież lepiej pracować.
  • Odpowiedz
Jak pozwoli pracownikowi pójść na koncert bez ściemniania to jeszcze się Polakowi robakowi ubzdura, że ma jakąś wartość. Polska szkoła managementu wiecznie żywa.
  • Odpowiedz
@interpenetrate: no właśnie, po to są urlopy na żądanie, a zresztą g---o ich powinno obchodzić co robisz na urlopie. Ja chciałem kiedyś urlop na majówkę, jak mi nie dał to poszedłem na krwiodawstwo, bo tutaj nie ma nic do gadania, jak poinformujesz wcześniej. Miał ból d--y i wszystkim moje zwolnienie pokazywał, bo było z Zakopanego. Uwalili mi 200zl z premii wtedy. Polskie zarządzanie firmą.
  • Odpowiedz