Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu umówiłam się na pierwszą randkę z tindera z facetem, którym byłam oczarowana, zauroczona wręcz, byłam tak zestresowana na spotkaniu, że zabrakło mi śliny w gardle, po jakichś 20 minutach typ złapał mnie za rękę jakbyśmy byli małżeństwem z dziesięcioletnim stażem, później z uśmiechem chwycił mnie za nogę i zażartował żebym się rozluźniła, zamurowało mnie, wyszłam z baru w którym się umówiliśmy z pretekstem, że źle się czuję, płakałam całą drogę powrotną, nie jadłam praktycznie nic przez 3 dni, obwiniałam się i wmawiałam sobie że powinno mi się to spodobać skoro to facet za którym szaleje, a czułam się jak najgorsze gówno.

#tinder
  • 161
  • Odpowiedz
@jestemjakijestem1212: Pierwszy wartościowy komentarz pod tym wpisem. Ale pewnie zginie w strumieniu gówno-rad od chłoptasiów co muszą zaznaczyć jakiego to nie mieli przebiegu z pannami albo innych co muszą prosić o telefon kolegów że coś im wypadło i muszą kończyć spotkanie, bo laska jest dziwna. Naprawdę kisnę xD
  • Odpowiedz
@cuks: częściej miałem wrażenie że dziewczyny nie chcą się ze mną umawiać na drugą randkę bo ich nie dotknąłem, a paradoksalnie wszystkie te z którymi się dotykałem chciały
  • Odpowiedz
@Flypho no nie xd “normalny” człowiek nie dotyka innych obcych ludzi których uważa za atrakcyjnych. I nie chodzi tylko o dotknięcie ręki, co jasno wynika z postu ale rozumiem że jak nie spłycisz tej sytuacji to się po prostu nie zepnie w twojej chlopkoroztropkowej rozkmince że “no co ta baba chłop fajny przecież i jom dotknol a ona kręci aferę xD” teorii o siadaniu z drugiej strony lub nie to nawet
  • Odpowiedz
@cuks: Mialas prawo poczuc sie z tym zle, natomiast ech, no to jest smieszne w sumie, ze az tak bardzo siadla komunikacja. Przeciez moglas mu powiedziec, ze to idzie za szybko, zeby cie nie dotykal, ze dopiero sie poznaliscie. Przeciez to nic zlego w takim komunikacie. Brak ci asertywnosci. On albo by to przelknal i randka by szla elegancko dalej, albo by sie obrazil jak glupek i wtedy bylby do
  • Odpowiedz
Haha ten wątek to jest inna gęstość - jedni obwiniają drugich, zero zrozumienia, zero empatii i dla jednej i dla drugiej strony. XD
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Na etapie poznawania to zależy co kto lubi. Dorosła osoba jednak komunikuje drugiej osobie co lubi. A wiele kobiet lubi i chce być "zdobywane".

Lewicowa definicja lovebombingu jest kretyńska. Lovebombing to agresja. A jak ktoś stosuje agresję to może stosować jeszcze więcej agresji. Nie można się więc mu "sprzeciwiać" w jakikolwiek sposób, bo jeszcze stanie się bardziej "agresywny". Więc ten ktoś będzie to robił dalej bo ma "ciche" przyzwolenie.
  • Odpowiedz
@cuks: Jezu jak te czasy się zmieniają, kiedy ja chodziłem na randki lata 2003-2012 to pocałunek na pierwszej randce był norma, dotyk za rękę, objęcie. Norma też było zagadanie na przestanku autobusowym, przejściu dla pieszych, w sklepie. Nawet moja żona to potwierdza. A teraz? Trauma bo mnie dotknął za rękę. Trauma bo zagadał do mnie na ulicy. Trauma bo się na mnie patrzy. Dobrze że już mam żonę i randkowalem
  • Odpowiedz
@cuks: Oczywiście, że ma znaczenie, to co może chad nie może spierdoks

ale tak wiem, aktualnie ty nawet możesz w to wierzyć, ale jak dojdzie już do takiej sytuacji
to cóż XD NATURA
  • Odpowiedz
@Agent007cm
To się poznawajcie, kto komu broni? Ja tylko daje wskazówki dzikusom, którzy są zaskoczeni zachowaniami normalnych ludzi.
Może podsumuje to truizmem: mężczyzna na randce będzie próbował dotknąć kobietę, więc jeśli jej to przeszkadza, to nie powinna sie z nim umawiać. Albo nauczyć się być asertywna.
I możesz się spłakac na wykopie xD I zaprzeczać, ale potem z wykopa wyjdziesz i będziesz się z tym faktem musiał skonfrontować.
  • Odpowiedz
jeżeli ktoś narusza twoje granice cielesności po 20 minutach spotkania, to zapominasz o tym jak boską ma twarz i myślisz tylko o tym jak uciec ze spotkania


@cuks: to jak sobie wyobrażałaś spotkanie i w ogóle tą relację z osobą poznaną na tinderze ? Szukasz miłości platonicznej?
  • Odpowiedz
@Flypho nie ma nic normalnego w tym co piszesz, to ty jesteś osobą, która ma zryty obraz tego jak wyglądają spotkania między dwoma osobami. I nie wynika to z tego że jesteś starszy tylko z tego że jesteś kolejnym wykopowym spierdoksem którego przerasta zrozumienie tej sytuacji i potrafi tylko powtarzać, że coś jest normalne bo zrozumiał tylko tyle, że się ktoś oburzył że go złapano za rękę.
  • Odpowiedz
@cuks: jeśli dla Ciebie było to niefajne to było niefajne, ważne by czuć się komfortowo i w zgodzie z samym sobą, zauroczyłaś się na appce a na żywo nie ten vibe, bywa
  • Odpowiedz
pewnie stosuje lovebombing. Polecam zorientować się na temat taktyk manipulacji na tinderze używanych przez facetów


@ZenujacaDoomerka: Kuźwa jako stary chłop (36), prawie 20 lat poza rynkiem matrymonialnym jestem trochę przerażony jakie to teraz skomplikowane :D
  • Odpowiedz
@cuks: Ale co za problem był powiedzieć mu gdy złapał cię za ręka że prosisz abyśmy na razie trzymali dystans?

Wszystkie kobiety są różne za moich czasach randkowania jedna przytuliła mnie dopiero na 3 randce a druga położyła się na mnie na plaży już na pierwszej.

Nie mówię że zrobiłaś coś źle ale chyba zabrakło komunikacji.
Facet chciał wybadać twoje granice i trzeba było je jasno zakomunikować. Jeśli by się okazało że nie słucha to wtedy lufa w ryj kop w jaja i koniec. A może przy złapaniu za rękę jakby usłyszał że potrzebujesz przestrzeni to by trzymał dystans i byłaby to
  • Odpowiedz