Wpis z mikrobloga

@jutroBedzieLepiej: z drugiej strony- jakoś trzeba (jak ktoś chce) te dzieci wyprodukować i posiedzieć z nimi. A jednak tutaj spora część ciężaru jest na kobiecie- zarówno biologicznie jak i nadal kulturowo.

Wg mnie:
- powinny być lepiej kontrolowane l4 na ciąże i i ch zasadność. Szczególnie w dobie możliwości pracy zdalnej/zadaniowej w wielu zawodach
- mamy jeden z dłuższych macierzyńskich w Europie, skróciłabym
- dobrym rozwiązaniem jest macierzyński i l4 na chore dziecko dzielony
  • Odpowiedz
@hellyea: dobrze ze takie glosy jak twoj nie maja znaczenia, moja zona od 1 dnia ciazy poszla na l4 bo sam lekarz jej proponowal zeby sobie odpoczywala. Ona spala calymi dniami - bo tworzyla nowe dziecko. Dlatego urodzilo sie zajbeiscie silne i zdrowe i nie choruje. Skrocenie macierzynskiego to nawet nie komentuje, dzieciak po pol roku do zlobka? meczarnia dla dziecka. Przez rok dziecko powinno siedziec z rozdzicem
  • Odpowiedz
@Sprus: sednem mojego komentarza było to, że nie sprawdzono (z tego, co rozumiem) gdzie leży problem. Nie wiemy, czy to „100% wina kobiet” czy „100% wina mezczyzn” czy mix, czy jeszcze coś. Pisząc po krótkim poście, że „100% wina kobiet” zachowujesz się tak samo jak ten HR tylko w drugą stronę.
  • Odpowiedz
mam przed oczami moją pmkę, której nie było bo była na jednym macierzyńskim, później z miesiąc powrotu okupiony też jakimiś nieobecnościami i wcześniejszymi wyjściami i cyk elquatro bo druga ciąża i pożniej kolejny macierzyński. Przez kilka lat pracy w tej firmie, laske widziałem chyba max 2 tygodnie.


@jutroBedzieLepiej: chyba pracowaliśmy w tej samej firmie ( ͡° ͜ʖ ͡°) U mnie jedyna różnica była taka, że to
  • Odpowiedz
@kontodlabeki: Nie zatrudnią mężczyzny w hr ponieważ w Polsce jest systemowa dyskryminacja i hry to żeńskie siedliska. Równouprawnienie działa tylko w jedną stronę, na korzyść kobiet przy okazji oduprawnia się mężczyzn. Taka tam lewicowa nowoczesna równość.
  • Odpowiedz
@bandera: napisałam o kontroli l4, nie likwidacji, a twoja żona, jej samopoczucie na różnyvh etapach ciąży oraz zawód nie są próbką reprezentatywną na wszystkie kobiety.
Co do długości macierzyńskiego- nie napisałam ile. Może 3 miesiące jak w niejednym kraju, a może 8. To wymaga szerszej dyskusji ile dokładnie. Poza tym- w trybie obowiązkowego dzielenia nawet przy rocznym kobiety nie ma w pracy pół roku i pół roku faceta, a nie
  • Odpowiedz
@bandera: No jestem tuż przed 30. Ja rozumiem atrakcyjność korpo, ale najbardziej odpoczywam gdy mogę się o--------ć bez strugania pawiana na spotkaniach. Nadzory nad już wdrożonymi projektami, rutynowe kontrole, spokojne pisanie raportu - to jest mój target, bo dyskusje o sprawach absurdalnych mnie męczą zwłaszcza gdy po drugiej stronie siedzi ktoś kogo dany temat fascynuje jak nawiedzona HRówa czy PM który chce zbawić świat.

Po paru takich spotkaniach miałem sytuację
  • Odpowiedz
@kontodlabeki: @hellyea W ogóle dział HR nie powinien się takimi rzeczami zajmować z prostego powodu- koniec końców reprezentuje interesy firmy, a nie pracowników. Od tego powinno być sprawne państwo i związki zawodowe To, że HR się za takie coś bierze to wynalazek amerykańskich korpo żeby znaleźć wytłumaczenie dlaczego nie mają związków zawodowych i dlaczego lobbują przeciwko prawu pracy- przecież od tego mają działy HR i wewnętrzny regulamin. Zaś takie
  • Odpowiedz
@djtartini1: a to już inna sprawa. Ja mam średnie zdanie o HR w tym kształcie, w którym się z nim często można zetknąć. Jeden z największych przepalaczy hajsu w firmach.
  • Odpowiedz