Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak sobie radzicie ze świadomością, że świat wcale nie pozwala wam osiągnąć wszystkiego? Że zwykły człowiek ma tak naprawdę mnóstwo ograniczeń i tylko pojedyncze jednostki osiągają naprawdę dużo? Że samo to gdzie się urodziliście definiuje wam większość życia (i nie, nie da się tego ot tak zmienić - możesz zmienić duzym wysilkiem czesc swojego zycia ale wszystkiego nie zmienisz).

Ja mam na przyklad kompleks tego ze nie urodzilem sie w jakims zachodnim kraju. Ze nie jestem Holendrem, Brytyjczykiem albo Amerykaninem. Wiem ze Polsce jestesmy i tak w top 20-10% swiata, ale jednak pol miliarda ludzi zyje w lepszych miejscach niz Polska....

Ostatnio chorobliwie ogladam tereny w okol Kaliforni. Moje marzenie, to byc od dziecka mieszkancem jakiegos miasta w tamtych okolicach. Oczywiscie niemozliwe, a nawet teraz jako dorosly, nie bedac programista w google/mecie, to nie za bardzo jest mozliwe zeby cos takiego zrealizowac...

#depresja #emigracja #imigracja #zycie #praca #smutek #pytanie #nieruchomosci



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: ja na przykład mam #!$%@?. PS zawsze mogłeś urodzić się w bangalore;). Prawdopodobieństwo, że urodzisz się w top20 świata jest mniejsze niż w komunistycznych Chinach lub obsranych gównem Indiach. Zwiedziłem trochę świata zachodniego i mam odmienne spojrzenie co do tego, że są to lepsze miejsca xd
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nie mam tym problemu bo obiektywnie rzecz biorąc urodzenie się w Polsce jest przywilejem wobec większości ludzi na świecie. Jak ktoś jest zakompleksiony to zawsze znajdzie uzasadnienie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak gunwo. Nie radzę sobie. Startowałem z chlewu osranego kałem (choć i tak są osoby, które miały dużo gorzej) i dopiero teraz zarabiam w miarę i mogę sobie pozwolić na to i owo, a i tak na razie kiszę się w mieszkaniu 48 m. Największy progres poczyniłem, jak rzuciłem budżetówkę (zmarnowane 12 lat życia) i w 5 lat zarobki netto poszły mi x5. No fajnie, teraz tylko zmienić mieszkanie
  • Odpowiedz
  • 5
@bandera Tak, tak. Polska lepsze niż UK i USA xD
Tylko czemu Polacy nadal tam wyjeżdżają? Gdzie ci Amerykanie, emigrujący za pracą do Polski? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @mirko_anonim: pojedź sobie na wakacje do UK ale obczaj pod kątem życia, a potem do Cali to Ci przejdzie ;)

W Polsce się mniej zarabia, to prawda ale ja np się wyleczyłem z zachodu żyjąc tam.

Urodziłem się w Polsce ale w młodym wieku wyjechałem i miałem bardzo dobrą i świetnie płatną pracę, a mimo to wole pracować i żyć w Polsce a w inne miejsca wyjeżdżać jedynie
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Zabrzmię jak nieudacznik, ale mówię to od zawsze, gdybym urodził się w USA w analogicznych warunkach (urodziłem się w klasie średniej, może wyższej klasie średniej) prawdopodobnie luźno byłym dolarowym milionerem przed 35 rokiem życia. W tym kraju jest tyle możliwości, że nawet mógłbym robić coś zupełnie innego niż teraz i się spełniać, a Polska systemowo człowiekowi podcina skrzydła i sprowadza do średniej. Ok, mam dobrą pracę, ale co
  • Odpowiedz
@Dlkvv: gdzie niby ci ludzie co wyjezdzaja do uk? kto tam jedzie? Jakis seba co porobi na magazynie pol roku i potem wraca tu pic? o USA to juz nie mowie, tam oprocz turystyki nikt nie jedzie.
  • Odpowiedz
  • 5
@bandera No z jakiegoś powodu Seba woli pracować w UK, a nie u Janusza za minimalną. Do USA wyjeżdża mnóstwo specjalistów i pracują za kilka razy więcej kasy niż w Europie, ale też za pensję budowlańca da się wygodnie żyć. Może to nie są takie kokosy jak 30 lat temu, gdy wujek Kazik po dwóch latach pracy stawiał dom w Polsce ale wciąż lepiej niż w kraju.

Wy to zobaczycie kilku
  • Odpowiedz
@Dlkvv: jakas egzotyka - gdzie ci ludzie wyjezdzajacy do usa? skad zes to wytrzasnal? Budowlaniec jedzie do usa pracowac? cuda! w polce budowlaniec zgarnia dobre siano nie ma potrzeby nigdzie jechac
  • Odpowiedz
  • 0
@bandera Nie ma ich dużo, bo to głównie ludzie z wysokimi kwalifikacjami, a nie siła robocza. Zwykle tam wyjeżdżają na stałe, często już na studia, i nie widać ich tak bardzo, jak wspombianych Sebków z UK.

Budowlańcy to inna bajka w Polsce. Dzięki inflacji i dotowaniu kredytów, ludzie rzucili się na nieruchomości i masowo zaczęli remonty. Dzięki temu mają takie ssanie, że niemal dowolnie dyktują stawki, a remont mieszkania w Warszawie
  • Odpowiedz
prawdopodobnie luźno byłym dolarowym milionerem przed 35 rokiem życia.


@mirko_anonim: nie mamy żelaznej kurtyny, możesz jechać do USA i robić biznes.
A do wszystkich krajów unii europejskiej możesz bez problemu spakować się i jechać jutro. Biznes stygnie.

Amerykański sen się skończył, 1/3 ma dług w okolicach 36 tysięcy dolarów.
Jak jesteś specjalistą to zarobisz dobrze, i nie interesuje ich twój paszport.
  • Odpowiedz
Jak sobie radzicie ze świadomością, że świat wcale nie pozwala wam osiągnąć wszystkiego?


@mirko_anonim: to chyba znacznie łatwiejsze do akceptacji, niż gdyby świat pozwalał na wszystko, ale trzebaby własnym wysiłkiem po to sięgnąć. Jeżeli zakładasz że tak nie jest, to akceptacja jest naturalnym następnym krokiem.

Co do krajów zachodnich, im więcej się tam jest i rozumie, że ludzie zasadniczo są tacy sami, że też jest syf (Kalifornia to już apogeum
  • Odpowiedz
nie bedac programista w google/mecie, to nie za bardzo jest mozliwe zeby cos takiego zrealizowac...


@mirko_anonim: ale spokojnie możesz zostać fentanylowym zombie w usa, których jest więcej niż programistów google
  • Odpowiedz
@bandera:

przeciez usa/uk to duzo c-------e kraje do zycia niz pl

Czy ja wiem. Bardzo dużo zależy od tego co oznacza bardziej c-----e. Ja wolałbym, żeby przez mój kraj nie przejeżdżała wielka wojna co circa 100 lat r-------------a go w p---u.
  • Odpowiedz