Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zagadywanie na miescie tak czy nie? Pominmy kwestie oczywista typu morda modela itp. czy wy zagadywaliscie na miescie? Jak to sie konczylo? Moze rozowe sie wypowiedza jak to odbieraja? Z tego co slyszalem to raczej marne skutki to przynosi. W w zyciu zagadalem dwa razy, raz odmowa, raz dostalem numer i bylo spotkanie. Ocenilbym sie na takie 6-7/10. Najnizsza.ocene od dziewczyny dostalem 6, najwyzsza 8.
Z tego co slyszalem to w wiekszosci sa to odmowy, duzo dziewczyn na tinderze poznalem i raczej sie negatywnie wypowiadaly o tego typu akcjach lub typowy ego boost i nara. Chcialbym jednak sprobowac bo duzo fajnych z wygladu dziewczyn mijam w parkach, na ulicach i czlowiek potem zaluje ze nie zagadal a lata leca.
#zwiazki #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ty sie dalej kobiet pytaj co uważają na dany temat. Jedno myślą, drugie robią, a twoim zadaniem jest robić to, co ci sprawia przyjemność - lubisz zagadywać, to zagaduj i jak robisz to naturalnie, to elegancko.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zagaduj jak masz ku temu chęć i nie boisz się odmowy - generalnie spoko o ile jest to jakieś kontekstualne a nie na zasadzie "gdzie tak biegniesz"

ten cały tinder nas tylko rozleniwił i odzwyczaił od takich naturalnych interakcji - chciałbym żeby było ku temu większe przyzwolenie i generalnie żeby tak ludzie robili, zagadywali do siebie a nie tylko z nosem w telefonie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: dla mojego pokolenia (X) takie spontaniczne interakcje w przypadkowych miejscach są czymś naturalnym. Całe życie zagadywałem. Efekty różne - czasem chwila rozmowy, czasem zwykła znajomość, czasem związek. Ale ja nigdy nie robiłem tego licząc na romantyczną miłość do grobowej deski, ani na kopulację, ani w ogóle jakiekolwiek efekty, tylko po prostu lubię zagadywać. Od wielu lat jestem żonaty i dzieciaty i nadal zagaduję. 185 wzrostu, zero zakoli i nie najgorsza
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Jakbym cię już skądś kojarzyła, to pewnie bym to odebrała jako normalne, ale gdyby człowiek, którego pierwszy raz widzę na oczy znienacka mnie zaczepił, to bym się wystraszyła i próbowała spławić. Nawet kiedyś zdarzyło mi się przed kimś takim uciec za młodu, bo wyskoczył nagle i bałam się, że mnie zabije.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim jak chodziłam sama byłam zagadywana sporo. Z zasady spławiam, nigdy nie dałam numeru/kontaktu do siebie, zdażyło mi się kilka razy parę minut pogadać jak miałam czas/nudziłam się. Jeśli już zagadujesz to nie kogoś po kim widać, że się spieszy, ma torby z zakupami itp. I tak jak wyżej wspomniano - lubisz zagadać, taki masz charakter - spoko; zobaczyłeś ładną dziewczynę i już widzisz was na ślubnym kobiercu - wyjedziesz na creepa.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim I tak i nie. Tak w miejscach gdzie ludzie się dobrze bawią (np. koncert, pub) albo w miejscach typu szkoła, praca gdzie macie jakiś wspólny kontekst (to że oboje stoimy na dworze czy idziemy ulicą to często nie jest dostatecznie silny kontekst, bo wspólna firma czy ten sam kierunek jest silniejszym kontekstem)

Nie na ulicy, w komunikacji czy w sklepie bo w tych miejscach musiałbyś zauważyć że dziewczyna się do Ciebie
  • Odpowiedz