Aktywne Wpisy
wykop +32
Drodzy Wykopowicze,
w odpowiedzi na Wasze liczne pytania udostępniamy listę słów, które obecnie są domyślnie ukrywane na Wykopie: LINK
Dobór słów na tej liście nie jest przypadkowy. Czerpiemy je z wypracowanych standardów, stosowanych m.in. przez Google w ich ocenie treści. Jednocześnie, jest to pierwsza wersja tej listy i zakładamy, że będzie ona rozwijana (zarówno dodawanie nowych słów, jak i usuwanie tych, które okażą się nietrafione).
Nadrzędnym
w odpowiedzi na Wasze liczne pytania udostępniamy listę słów, które obecnie są domyślnie ukrywane na Wykopie: LINK
Dobór słów na tej liście nie jest przypadkowy. Czerpiemy je z wypracowanych standardów, stosowanych m.in. przez Google w ich ocenie treści. Jednocześnie, jest to pierwsza wersja tej listy i zakładamy, że będzie ona rozwijana (zarówno dodawanie nowych słów, jak i usuwanie tych, które okażą się nietrafione).
Nadrzędnym
Reepo +1020
O, już wiem czemu wprowadzono listę słów zakazanych przez reklamodawców XD @mickpl spodoba ci się XD
Otóż lista słów jest zasysana stąd: https://a.spolecznosci.net/core/6e512ac68bd38321c2381b069fa14a43/main.js (czytaj - wykop nią nie zarządza, reklamodawcy se wrzucają słowa jakie chcą, dzisiaj ma taką formę, a jutro może mieć inną. Zaczniesz obrażać jedną firmę co daje hajs, to pewnie nagle ta nazwa będzie usuwana z całego serwisu) jak wejdziesz w spolecznosci.net przenosi cię na stronę tri-table. Sprawdzamy
Otóż lista słów jest zasysana stąd: https://a.spolecznosci.net/core/6e512ac68bd38321c2381b069fa14a43/main.js (czytaj - wykop nią nie zarządza, reklamodawcy se wrzucają słowa jakie chcą, dzisiaj ma taką formę, a jutro może mieć inną. Zaczniesz obrażać jedną firmę co daje hajs, to pewnie nagle ta nazwa będzie usuwana z całego serwisu) jak wejdziesz w spolecznosci.net przenosi cię na stronę tri-table. Sprawdzamy
Opiszę moją ostatnie rozterki i historię dlaczego proszę o pomoc i rady.
Ogólnie mam już epizod za sobą że w jednej Polskiej firmie, która wygrywa przetargi/projekty i potem je realizuje. Zatrudniłem się i trafiłem tam na bardzo toksyczne środowisko pracy. Programiści pracowali za darmo po godzinach, bo projekt był "fixed price" i zbliżał się koniec oddawania projektu, a wciąż było pełno prac i bugów. Kadra zarządzająca zaczęła zrzucać winę na programistów, tak samo na błędy. Scrum Master zaczął uprawiać micromanagement, Team Leader zaczynał być agresywny.
Ja wtedy pierwszy raz tak jakby doznałem szoku w moim życiu i stresu, którego nigdy wcześniej nie miałem. Mimo wszystko wtedy jakoś postanowiłem dać szansę temu projektowi. Jednak ta cała atmosfera i presja zaczynały mimowolnie wpływać na moją psychikę. Zaczęło się od pocenia rąk podczas pracy (przez całe życie tego nie miałem), podwyższonego ciśnienia w ciągu dnia 145/95 i także przez nadgodziny zacząłem gorzej jeść i nie dbać o zdrowie. Miałem jeszcze tak, że nad ranem o 4:30 się wybudzałem i myślałem o pracy.
Jestem wychowany w normalnej rodzinie, gdzie raczej podejście do życia mam takie normalne, staram się spokojnie podchodzić do życia i do wszystkiego, robić sumiennie swoją pracę, być takim prawilnym gościem.
No ale taką presję mi zgotowali, że trafiłem do psychiatry i zacząłem brać leki uspokajające. Po 6 miesiącach i za namową żony i psychiatry zwolniłem się wtedy. Zeszło mi wtedy, że potem 2 miesiące byłem na totalnej przerwie od pracy by dość do siebie i wrócić do normalności. Przestałem także wtedy brać leki.
Aplikowałem z powrotem do normalnej pracy na Umowę o pracę i tam już miałem po prostu nirwanę, spokój w pracy, spokój do tego stopnia że robiłem certyfikaty z Clouda w czasie pracy (zrobiłem 6 certyfikatów z AWS w trakcie pracy bo firma płaciła i miałem czas w pracy na naukę). W zespole nas było 5 Developerów i pracowaliśmy wszyscy normalnie w Scrumie bez żadnej spiny. Przez 2.5 roku dowoziliśmy wszystko co trzeba i klient był zadowolony.
Niestety firma straciła klienta i mnie zwolniono z umowy UoP, dostałem wypowiedzenie i odprawę i tyle.
To było w tamtym roku. Niestety rynek jest jaki jest i aplikowałem do kolejnej pracy do korporacji finansowej - we wrześniu. Praca miała mi się wydawać spokojna, niestety trochę okłamano mnie na rozmowie i już opiszę problem.
Trafiłem do zespołu gdzie jestem sam Developerem Backendowym i jest na mnie bardzo duża odpowiedzialność.
Np. sytuacja z wczoraj. Dostałem emaila na zaproszenie na rozmowę by przedstawić mi nowy temat. Product Owner podczas spotkania powiedział mi, że do połowy maja muszą pilnie zrealizować dany temat i na 15 maja jest termin. Bez żadnych konsultacji ze mną. To już zdarzyło się drugi raz. Podano mi jakie taski muszę zrealizować, nawet dobrze nie wprowadzono w temat i "radź sobie". Od września jestem sam w zespole, a moja wiedza jaką zdobywam w tej korporacji to jedynie zaczepianie innych developerów i proszenie ich o pomoc, wytłumaczenie czegoś. Sporo też siedzę sam i analizuję temat na Confluence oraz w kodzie.
Koniec końców i tak dowożę zadania, ale to wszystko bardzo obarcza mnie psychicznie. W styczniu miałem też deadline i bardzo mnie to stresowało. Mam analityka w zespole, ale on słabo ogarnia i bardzo "umywa ręce". Tak naprawdę nie czuję żadnego wsparcia od niego czy jakiejś pomocy. Rozmawiałem z kierownikiem w pracy, który całkowicie to co powiedziałem olał i powiedział mi, że tak jest i muszę się "uodpornić".
Teraz mam ten deadline do połowy maja i znowu zaczyna mnie to stresować, wracają mi symptomy nerwicy które opisałem na samym początku tego posta. Aktualnie jestem w sytuacji, że każdy "Sprint" dla mnie to nerwówka i tylko czekanie na koniec tego wszystkiego, ciągłe nerwy i popędzanie, bo termin.
W aktualnej pracy mija mi właśnie 8 miesiąc, i myślę dociągnąć do lipca i w lipcu złożyć wypowiedzenie. Wtedy pracowałbym jeszcze w sierpniu i miałbym cały rok pracy w CV. Co Wy o tym myślicie? Ja już tą aktualną firmę skreśliłem niestety, nie mogę tam pracować, zbyt bardzo mnie to obarcza psychicznie i widzę, że to nie jest firma dla ludzi starszych jak ja. Jest wyzysk na młodych programistach i duża presja.
Co Wy o tym wszystkim myślicie? Macie jakieś rady jak sobie poukładać sprawy zawodowe? Chciałbym w końcu żyć spokojnie i bez nerwów, coraz częściej myślę nad zmianą profesji. W zawodzie jestem już 7 lat i powoli się wypalam.
@Marcin461: chlopie, kazdy z nas ma te mysli. i myslisz ze jak pojdziesz do innej roboty, bedziesz musial codziennie do biura z---------c i znosic i przekomarzac sie z kolejnym managerem albo innym kierownikiem? rozumiem ze cie ta sytuacja wykancza, ale naprawde i tak jestes w c--j
@Marcin461: Podobny staż, a jeszcze nie zrozumiał, że trzeba na spokojnie, powoli, o-----------y ( ͡º ͜ʖ͡º)
Słuchaj, to nie ty, a oni mają problem. Wyobraźmy sobie, że cie zwalniają. Znajdą kogoś kto wypełni lukę? Nawet jeśli gość będzie ogarnięty to czas jaki ty poświęciłeś na analizę kodu, confluence'ów i kontakty z innymi zespołami czy developerami
@Marcin461: Nie ma na to cudownej rady. Każdy miał kiedyś taki projekt jak ty i podobne doświadczenia. Taka po prostu jest ta branża, że jakiś odsetek projektów taki jest.
W sobotę?
"Nie
Siedzisz sam i analizujesz kod - no na tym ta praca polega.
@cyk21: u mnie płacą więcej
@RapIArbuzy: Jestem absolwentem topowej polskiej uczelni. Mgr inż informatyki. Walczysz zatem z chochołem