Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/52991/Sousou_no_Frieren/

Frieren: Beyond Journey's End

Frajeren absolutne top. Jęczenie tabaki o tym, że druga część jest słaba pozostaje mi rozwiać tylko i wyłącznie jako omamy alkoholika. Druga połowa jest jeszcze lepsza niż pierwsza, bo nie dość, że udaje jej się zachować ducha, w którym utrzymana była pierwsza część, to zmiana pacingu całkowicie zapobiega stagnacji, która groziła w przypadku takiego chilloutu. I robi to perfekcyjnie - przechodzimy w tryb #!$%@?, jednocześnie nie porzucając ustanowionych na początku zasad melancholii i nostalgii. A jak wiadomo, można to #!$%@?ć, np. wysyłając wikinga do uprawiania warzyw.

Z jednym się zgodzę, nie jest to jakaś niesamowita historia. Ale jest to scenariusz niezwykle przemyślany i oszlifowany pod względem technicznym i konstrukcyjnym. Coś co w chińskich bajkach po prostu nie występuje. W chińskich bajkach o ile sama historia może być dobra, to sposób jej przedstawienia prawie zawsze ociera się o srakę i jest pełen potknięć. Nawet w naszych ulubionych animu musimy przymykać na to oko i podchodzić bezkrytycznie. Tu jest zupełnie inaczej. Mamy doszlifowanie na poziomie najlepszych hollywoodzkich produkcji (zanim one się nie wywaliły x lat temu, bo teraz to jest gówno, wiadomo) wsparte reżyserem, który poczuł scenariusz i miał wizję jak go umiejętnie przedstawić.

Nie mamy tutaj najlepszej historii, ba jest nawet taka mocno prostawa. Nie mamy tutaj najlepszych postaci o jakichś rozterkach wewnętrznych czy złożonych osobowościach. Nie zamierzam tutaj nic takiego udowadniać. Ale mamy tutaj absolutnie najlepszy styl snucia opowieści. I to w zupełności wystarczy - Freiren to opowieść magiczna, ale nie z powodu stężenia czarodziejów na minutę czasu ekranowego. Magia tkwi w prostoduszności, melancholijności oraz żywej autentyczności tego, co chce nam przekazać.
kinasato - #anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/...
  • 12
  • Odpowiedz
  • 5
@bereavement: Dokładnie o tym mówię. Jest wiele scen, w których zwykłe show don't tell (co w przypadku wielu bajek, o zgrozo, jest dla widza szczytem marzeń) dla reżysera nie wystarczyło. Na 100% przysiadło parę osób nad konkretnymi scenami i debatowało jakie emocje chcemy przekazać, w jaki sposób to zrealizujemy i co przez to osiągniemy. O czymś podobnym pisałem kiedyś przy okazji Liz to Aoi Tori z nieśmiertelnej serii o trombach, gdzie
  • Odpowiedz
@kinasato:

Jęczenie tabaki o tym, że druga część jest słaba pozostaje mi rozwiać tylko i wyłącznie jako omamy alkoholika.

A nie mówiłem ( ͡º ͜ʖ͡º) druga część to czysta esencja tego, czym Frieren jest. Pierwsza to tylko wstęp, przymiarki, rozgrzewka.

Szlif tej bajki jest czymś co się niesamowicie ceni. Mnóstwo niuansów, drobnych scenek, ujęć, gestów - to wszystko buduje respekt do pomyślunku twórców. To też udowadnia
  • Odpowiedz
@kinasato: Zgadzam się. Cieszy mnie to, że ktoś zwrócił na to uwagę. A propos show don't tell, to moim faworytem z paru pierwszych odcinków jest ukazanie relacji Frieren z Himmelem. Ich bliskość jest ukazana dosłownie, w każdym kadrze są zestawieni obok siebie, nie jest to nic specjalnego gdyby nie to, że ich dotychczasowe interakcje tego nie wskazywały.

Polecam poczytać też kto stoi za tak świetną animacją. Studio Madhouse zatrudniło naprawde samych
  • Odpowiedz
@kinasato: frieren top, jedyne co mnie lekko irytowalo to nadmiar flashbackow do HEROSA HIMMELA, w mandze jakos tak mnie to nie razilo, wiec moze to kwestia przedstawienia i dlugosci tych fragmentow
  • Odpowiedz
@0x686578: Mi to nie przeszkadzalo. Zawsze sie wzruszalem. Moze to dlatego, ze moj brat umarl jak byl mlody i doskonale rozumiem, jak sie musi czuc glowna bohaterka. Juz nie ma zadnych powrotow, bledy zostaly popelnione i nie mozna ich naprawic.
  • Odpowiedz
@akaisterne: nie mam nic przeciwko samej koncepcji, o ile dobrze pamietam to tylko pod sam koniec mnie to zaczelo draznic, nie pamietam konkretow, ale mialem wrazenie ze momentami to juz bylo na zasadzie ze frieren wybiera jablko na straganie i nagle przypomina sobie jak HEROS HIMMEL jej dal japko i ono bylo czerwone i ona teraz tez wezmie czerwone ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kinasato:

Ale jest to scenariusz niezwykle przemyślany i oszlifowany pod względem technicznym i konstrukcyjnym.


Yhy. W pierwszej połowie jest gadka "Frieren nigdy nie pokazuj swojego poziomu many wrogom" i tyle. Nagle w drugiej połowie animca podczas egzaminu praktycznie wszyscy poboczni bohaterowie zostali zrównani do debili i każdy w swojej walce tłumaczy swoje moce przeciwnikowi jak w jakimś słabym shounenie. I to jest elita, która mierzy by zostać niby jakimiś tam elitarnymi
  • Odpowiedz