Wpis z mikrobloga

@eleganckichlopak: top kreskówka z młodości
ale mając 7 lat widząć jak są jechani flem i earl w każdym odcinku gdzie się pojawią i ogólnie prawie każdy ciśnie każdemu zacząłem się wyśmiewać z dzieci w klasie podobnymi tekstami
dopiero ojciec co ze mną oglądał krowę i kurczaka mi wyjaśnił po pewnym czasie że tak nie wolno xd
  • Odpowiedz
@eleganckichlopak: Kiedyś kreskówki miały bawić też rodzica (żeby wytrzymał wspólne oglądanie tv) teraz ludziom jakoś bardziej zależy na dzieciach i wytrzymują te beznadziejne bajki robione na jedno kopyto. Nawet Shrek tak wygląda, że na zmianę śmieje się dorosły i dzieciak.
  • Odpowiedz
@eleganckichlopak:
Momma had a chicken, Momma had a cow, Dad was proud, he didn't care how" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po polsku brzmi: "Mama ma kurczaka, mama krówkę ma, Tata jest dumny, nie wiesz nawet ja"(????)

Mama urodzila kurczaka, mama urodziła krowę. Tata był dumny i nie zastanawiał
  • Odpowiedz
@eleganckichlopak: Szkoła animacji też się zmieniała. Mówił o tym kilka lat temu w wywiadzie Danny Antonucci (twórca Ed Edda i Eddy'ego), że nie zatrudnia się animatorów, a jeśli to po to żeby narzucić im już konkretną wizję. Do robienia kreskówek zatrudnia się typowo pisarzy i komików, którzy o animacji jednak nie mają aż takiego pojęcia. Stąd same kreskówki mogą urzekać co najwyżej ciekawym scenariuszem, ale niczym więcej zazwyczaj.

Jak spojrzy
  • Odpowiedz
"Momma had a chicken, Momma had a cow, Dad was proud, he didn't care how"


@eleganckichlopak: Mama urodziła krowę, mama urodziła kurczaka, tata był dumny i nie obchodziło go jak. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@open_or_die: Swiat Gumballa uwielbiałem oglądać z dziećmi własnie za poryty humor i podteksty. Teraz dorosłe dzieciaki wyfrunęły z gniazda, a ja dalej lubię pooglądać tych wariatów w tv( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@eleganckichlopak: Można się śmiać, ale kiedy po latach puściłem sobie ponownie Johnego Bravo lub Ed, Ed & Eddy zdałem sobie bardzo szybko sprawę z tego, że to mnie bawi znacznie bardziej obecnie jak za dzieciaka. Jakiś czas później włączyłem sobie również obecne Cartoon Netwoork i strasznie ciężko mi się to oglądało dosłownie męczyłem się, jest przepaść kolosalna. Z tych nowych kreskówek to chyba Gumbal się tylko broni, dziś przynajmniej czasami
Cztero0404 - @eleganckichlopak: Można się śmiać, ale kiedy po latach puściłem sobie p...
  • Odpowiedz
Kiedyś kreskówki miały bawić też rodzica (żeby wytrzymał wspólne oglądanie tv) teraz ludziom jakoś bardziej zależy na dzieciach i wytrzymują te beznadziejne bajki robione na jedno kopyto. Nawet Shrek tak wygląda, że na zmianę śmieje się dorosły i dzieciak.


@not_me: Nie wiem ile ogólnie jest prawdy w tym, ale Cartoon Netwoork w Polsce było w kategorii dla dzieci obok tych Mini Mini i ZigZapu zawsze zaś w UK podobno było
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja: Naczelny problem kreskówek na Cartoon Netwoork obecnie jest taki, że przede wszystkim są one za bardzo ugrzecznione kiedyś miałeś Mroczne Przygody Billy'ego i Mandy, Dom Dla Zmyślonych Przyjaciół gdzie był Michel Jordan ktory podobno wymyślił tego dużego czerwonego ziomka w scenariusz i taki dużo brudniejszy styl tych kreskówek jeśli chodzi o kreskę nawet Scoobiego Doo stare odcinki z lat 60-70? bodajże zajebiście się oglądało a dzisiejsze Cartoon Netwoork widać,
  • Odpowiedz
@Cztero0404:

@not_me: Nie wiem ile ogólnie jest prawdy w tym, ale Cartoon Netwoork w Polsce było w kategorii dla dzieci obok tych Mini Mini i ZigZapu zawsze zaś w UK podobno było to jako dla dorosłych XD


W UK było pasmo Adult Swim po 20 bodajże z kreskówkami bardziej dla dorosłych. Wpływało to
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja: Jak nigdy nie miało być Cartoon Netwoork jeśli nawet jak idziesz kupić ciuchy z Rick&Morty są one na licencji Cartoona we wszelkich H&M, Croppach itp Co do studiów ciężko żeby było normalnie jeśli mają robić nowe Scooby Doo i wzięli jakichś ludzi którzy zrobili z Welmy czarna lesbijkę XD
  • Odpowiedz
@Cztero0404:
Bo Adult Swim należy do Cartoon Network. To pasmo programowe z własnym dyrektorem programowym.

Kwestia studiów animacyjnych to akurat co innego niż kwestia scenarzystów zatrudnianych przez producenta, czy nawet wytwórnię. Ale tu też powody są inne, pisałem o nich wyżej. Rynek jest teraz inny po prostu. Inne są realia produkcyjne, dystrybucyjne, inna jest widownia. Aktualny sposób konsumpcji treści po prostu nie sprzyja błędom. Nie ma pasm reklamowych i powtórek.
  • Odpowiedz