Aktywne Wpisy

#randki Idę dzisiaj z dziewczyną poznaną w pracy (McDonald) na randkę do kina. Ukrainka, ale zna bardzo dobrze polski i jest na prawdę ładna. Jakieś rady? Ostatni raz byłem na randce z dwa lata temu xD

popiolka +9
Mam dużo szczęścia. Multum szczęścia i wesołości.





Od jakiegoś czasu praktycznie nie ma możliwości na umówienie się na wizytę w #luxmed. Dzisiaj moja dziewczyna odkryła, że przy kompletnym braku terminów na badanie jak się wyloguje z aplikacji i wejdzie na stronę niezalogowana jest masa dostępnych terminów odpłatnie dosłownie co 15 minut.
Zadzwoniliśmy na infolinię i kobieta tłumaczyła, że #luxmed wynajmuje gabinety lekarzom (lekarzom freelancerom XD), którzy działają poza pakietem.
Ja kupiłem pakiet od agenta, który przyjechał do mnie do domu i tłumaczył, że będę miał "PRAWO PIERWSZEŃSTWA". Czyli jak to on tłumaczył dzwoniąc na infolinię i podając te hasło dostanę szybciej termin lub wizytę w innej przychodni, za którą Luxmed pokryje koszty. Ostatnio zweryfikowałem to z panią na infolinii i oczywiście okazało się to wierutną bzdurą. Coś tłumaczyła że na infolinii ona widzi inne terminy niż w aplikacji i dlatego mogą się różnić ale prawo pierwszeństwa to w sumie nie istnieje.
Jesteśmy wszyscy elegancko robieni w butelkę przez Luxmed, które zbudowało bazę klientów z abonamentem po czym ścięło liczbę gabinetów i lekarzy dostępnych dla tych klientów i przełożyło dla odpłatnych? Na ten moment tak to dla mnie wygląda. Jestem w-------y bo miałem parę wizyt, które czekałem po 3 miesiące a łożę na to gowno regularnie co miesiąc 200 zł.
źródło: image_picker_EF373565-FB8C-407C-9EF2-6667A11C1CA4-21432-0000054E9143890F
PobierzDla kontrastu moja żona też ma jakiś pakiet z firmy w luxmedzie i ma
Osoba bez abonamentu która zapłaci za wizytę to czysty zysk. Kumpel kiedyś umówił się bezpośrednio- jako człowiek z ulicy a o abonamencie wspomniał jak przyszło do płacenia.
@pejootl: z praw można korzystać lub nie, napewno o nie trzeba walczyć.
@Kubanczyk92: Z tym też się tak nie rozpędzaj, bo np u mnie w standardach dostępności w medicoverze taka funkcja faktycznie jest, ale:
1) nie obowiązuje jak medicover znajdzie ci termin np za 10 minut na drugim końcu miasta - w końcu znaleźli więc o-------l się pan
A co w mediach? No aborcja przy dzietności 1.2, jakieś kłótnie polityków.
A to że służba zdrowia się z-----a? Cisza. Kolejny duży niewygodny problem i trup w szafie. Ale trupów nie brakuje
Trzeba chodzić prywatnie i oddają te 70% za wizytę czy jakoś tak - jak ktoś ma z pracy ubezpieczenie to tak się da. Ale samemu za to płacić to raczej nie ma sensu, chyba, że ktoś wiecznie choruje (i to na różne choroby, bo są limity takiego oddawania).
@kamillus: do czasu, aż usługi ad hoc nie zostaną przepełnione a tak jest obecnie z psychiatrią i psychoterapeutami. Chcesz iść do psychiatry? 300 zł? Termin no w sumie to albo jakaś 11 rano albo za miesiąc.
Terapia? 200 zł za spotkanie conajmniej. Kiedy wizyta? Jak dobry psychoterapeuta to za pół roku może jak mu
@pejootl: istnieje ale nie dla Ciebie, bo nie masz SLA na dostepnosc
Dla Pana to
są dwa rodzaje terminów - dla wszystkich, dostępne w aplikacji i dla tych, co zadzwonią i się powołają na gwarancje w umowie (niedostępne w aplikacji)
jako że część ludzi odpuści / poczeka niż zadzwoni, to im się to jakoś spina jeszcze