Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 118
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Limeade chodzi mi o to że jak w każdym zawodzie jeden się ustawi dobrze a drugi musi tyrać za grosze. Laska - masażystka z fajną aparycją zrobi dziennie 4 masaże - relaksacyjne, lomi lomi, kobido itp. 1,5 godz. (Razem 6 godzin pracy) i ma 1200 zł dniówki. A że masuje u siebie w domu/mieszkaniu i nie płaci podatków to większość zostaje dla niej. W tym samym czasie technik masażysta tyra w
  • Odpowiedz
  • 7
@Limeade a ja za to miałem totalnie odwrotnie. Uciekłem z biura do pracy fizycznej, bo miałem już dosyć sztucznych uśmiechów, włażenia innym w dupę i obawy przed utratą pracy. Teraz serwisuje turbiny wiatrowe i nareszcie moja głowa odpoczywa, bo nikt mnie nie goni z batem. Robię swoją robotę w wyznaczonym czasie i nikt nie ma do mnie żadnych pretensji o nic, a kierownika czasami nie widzę przez kilka tygodni.
  • Odpowiedz
@Limeade: czy ja wiem? to jest twój schemat. Znam ludzi co w fabryce dorabiają na życie, ale po tej pracy jak robot, idzie i pracuje u siebie rozwijając się przy tym. Dajmy , ja np. pracuje jako spawacz w korpo, ale w domu naprawiam elektronike i tworze sobie powoli projekty na stolarni. Kasy z tego nie ma, ale czy nie rozija to dużo bardziej?
  • Odpowiedz
Ludzie patrzą z pogardą jak dowiadują się, że robisz na budowie.


@Limeade: Ciekawi mnie to zdanie, nigdy nie patrzyłem na kogoś z pogardą czy lekceważeniem bo ktoś tam pracuję na budowie czy jest sprzątaczem. Najgorsi są ludzie wykształceni ponad własną inteligencję
  • Odpowiedz
@Limeade: Może myślisz, że mam jakieś wielkie przedsiębiorstwo, jakiś tartak, albo zakład typu Ikea. Nie. Ja właśnie mam Januszex. Nawet nikogo nie zatrudniam, więc nawet nie jestem Januszexem.
  • Odpowiedz
@Limeade: ja tymczasowo zdecydowałem się na porzucenie pracy zdalnej i pracuję fizycznie. Czuję się znacznie lepiej od tego czasu, ale nawet lubię to co teraz robię.

Do starej pracy planuję wrócić, ale głównie ze względu na swoje ambicje. Ciekawe czy będę czuł się tak dobrze jak dzisiaj.
  • Odpowiedz
@Limeade: pracowałem w biurze 2 tygodnie, bo tylko tyle wytrzymałem. I szczerze wolałem robić na budowach niż siedzieć 8 godzin przed kompem. Przez całe studia cisnąłem na budowach, teraz robię doktorat i dalej robię na budowach, bo jest to miła odskocznia od robienia ciągle tej samej roboty na uniwerku. I mam więcej energii niż jak siedziałem w biurze, także siły na siłce nigdy nie brakuje.
  • Odpowiedz
@Limeade Robię od około 10 lat elektrykę (czyli stosunkowo mało męcząca fizycznie pracę), ostatnie 9 lat głównie fizyczne, ostatni rok mniej fizycznie a bardziej usterki plus serwis. Fizyczna praca potrafi być wyczerpująca, jak połączysz to z pracą ciut bardziej umysłową (3/4 mojej poprzedniej pracy to naprawa usterek, a połowa mojej obecnej pracy to pisanie raportów) to się robi bardziej przyjemnie. I klienci dużo lepiej traktują mnie niż zwykłego robola, który kręci
  • Odpowiedz
mitycznego byłego pracownika korpo, co rzucił wszystko i otworzył warsztat stolarski xD


@Iskaryota: ja takiego gościa znam . Po prostu lubi stolarkę i nieźle z t tego żyje . Jeden mały myk : przyzwoite wyposażenie warsztatu : formatówka , taśmowa , grubościówka , heblarka , frezarka i parę innych zabawek to koszt od 200 kPLN w góre . do tego instalacje odpylające , oświetlenie itd , tak że da się
matabora - >mitycznego byłego pracownika korpo, co rzucił wszystko i otworzył warszta...

źródło: carpenters-workshop-LYF00663

Pobierz
  • Odpowiedz
do 800zl wyciaga dniowki


@programista15cm: a u mnie Pan Sasza z polskim B1 mówi, że 1000 zł dniówki do łapy to stawki były kilka lat temu i za takie pieniądze palcem nie kiwnie :-(. I potem niby w warszawce wystawiasz FV na 30k+ miesięcznie, ale do Pana Ukraińca jeszcze trochę brakuje.
  • Odpowiedz
@Limeade a u mnie odwrotnie. Z 10 lat pracowałem w biurze i tylko chorego kręgosłupa się dorobiłem. Teraz uwielbiam pracę na Świerzym powietrzu. Jakbym w ogóle nie pracował.
  • Odpowiedz