Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim

Dzieci nie rodzą się nie z powodu cen nieruchomości, dzieci nie rodzą się bo aktualnie mamy najbardziej samolubne pokolenie w dziejach.


Moja odpowiedz do tego Wiesz dlaczego nie rodzą sie dzieci? Nie dlatego ze piotrusie pany czy Anetki, nie dlatego ze ceny nieruchomości sa wywalone w kosmos ale ze względu na wyzysk, niesprawiedliwosc, odwroconych rol spolecznych i braku nadziei

1. Podstawa: Ludzie nie potrzebuja robic 5 dzieciakow ktorzy beda robily na polu bo technologia poszla do przodu. Do tego medycyna jest tak zaawansowana ze nie ma wysokiej umieralności noworodków

2. Ludzie na *zachodzie* zauwazyli ze ich rodzice mieli 10x latwiej by utrzymac rodzine bo pensje szly podobnie do gory jak ceny zycia. Rozwarstwienie pensji pracownika vs CEO: "from 1978–2022, top CEO compensation shot up 1,209.2% compared with a 15.3% increase in a typical worker's compensation. In 2022, CEOs were paid 344 times as much as a typical worker in contrast to 1965 when they were paid 21 times as much as a typical worker." klik. Przez co mlodzi widza ze ten "american dream" ktory byl mozliwy po drugiej wojnie nie istnieje. Celem jest jak najwiekszy zysk dla 1% najbogatszych. Jak nie masz nadziei by poprawic swoj byt to po co sie starac?
Kontrargumentem na to jest to ze wczesniej ludzie wydawali mniej pieniedzy na glupoty i mniej podrozowali przez co mieli wiecej pieniedzy na dzieci. Zgoda ale rzeczy ktore kupowali byly stworzone by przetrwaly 100 lat a teraz? pralka po 2 latach sie rozwala bo CEO chce sprzedac nastepna wiec plac niewolniku.

3. Ludzie na *wschodzie* jak upadla zelazna kurtyna to wyjechali i zobaczyli jak"normalne zycie wyglada". Poznali co to oznacza zycie a nie tylko zapieprzanie w fabryce smrodu i picie wodki wieczorem i robienie dzieci (brak edukacji). Swoja droga dlatego tak bardzo putler nienawidzi Ukrainy bo nie chce pokazac rosjanom ze mozna LEPIEJ ZYC. On chce pokazac ze taka ukraina zawsze bedzie w takim samym gnoju jak rosja. Mlodzi Polacy maja internet i widza jak zyje taki sam koles jak oni na poludniu Francji. I on tez to chce. 50 lat wstecz i taki Janusz nie mial pojecia jak wyglada normalne zycie bo tam "murzy/6/ow bija". Dlaczego myslisz ze jest taka masowa migracja z Azji do Stanow albo z Afryki do Europy albo z Ameryki Poludniowej do Stanow? Bo rodzice chca zapewnic swoim dzieciom lepszy byt!!!! A pozniej te ich dzieci, wnuki orientuja sie jak wyglada to zycie i ze nie maja szansy na przebicie sie oraz ze sa dyskryminowani (Francja sie klania). Kto jest najlepszym kandydatem do isis? Facet co emigrowal w latach 60-70 i pracowal cale zycie 12h by zapewnic swoim dzieciom byt? Czy moze jego wnuk ktory urodzil sie pelnoprawnym Francuzem i zauwazyl ze poswiecenie jego dziadka i ojca poszlo na marne bo dalej musi pracowac 12h dziennie bo zaden bialy Antoine nie zatrudni go jako dyrektora?

4. Zaglada klimatyczna. Wielki przemysl i rozwoj XX wieku spowodowal ze CEO, politycy i shareholders zniszczyli planete. Ludzie mieli kiedys nadzieje ze bedzie coraz lepiej a teraz od lat 90 jest coraz gorzej. I nie obchodzą mnie auta EV, panele słoneczne, Tofu. Bo to wszystko to jest greenwashing by upchnac i sprzedac ci nastepne gowno. Jedyna szansa jaka mielismy w latach 90 by uratowac planete to ograniczyc konsumpcje i produkcję. A co sie stalo? Eksplozja ludnosci, konsumpcji, budownictwa, ropy, gazu i podrozy. Positive feedback loops sie nakrecaja i sa juz samoistne. Oceany coraz cieplejsze, coraz mniej lodu, coraz mniej odbijania slonca, coraz cieplejsze oceany. Coraz wieksza temperatura, coraz wiecej pozarow lasow, coraz wiecej CO2 w powietrzu, coraz wieksza temperatura. Nic tego nie zatrzyma to juz samo sie nakreca w tempie eksponecjalnym. I co chcesz rodzic dzieci ktore beda musialy uciekac przed pozarami lub walczyc o wode? Nawet zwierzeta wiedza zeby nie robic potomstwa jak nie ma wystarczajaco jedzenia. (poczytaj o wet bulb temperature w Indiach)

5. Pomoc spoleczenstwa lub rodziny. Social media oraz technologia spowodowaly ze praca przeniosla sie do miast. Wiec wielopokoleniowe rodziny przestaly istniec, mlodzi by moc przezyc w swiecie gdzie wszystko idz do gory (bo CEO i shareholders) musza jechac do miasta i tam sie utrzymać. Rodzina zostaje na wiosce w wielkim pustym domu. Nie ma pomocy babki, mamy, siostry przy wychowaniu dzieci. A panstwo nie buduje żłobków. Wiec pracuj jeszcze bardziej i plac jeszcze wieksze podatki ktore beda wydawane na nastepna wille prezesa Orlenu.

5a. Praca kobiet. Wiem ze to potwornie zabrzmi ale kiedys kobiety zajmowaly sie dziecmi i nie pracowaly. Cala rodzina byla utrzymywana przez ojca/meza. Czy to zle czy dobrze- nie mam pojecia. Wiem natomiast ze CEO i shareholders wyczuli zylke zlota. "2x wiecej pracownikow wiec wieksza konkurencja i wszystkim o polowe pensje na rzecz rownouprawnienia". Wiec nie da sie teraz juz wychowac rodzine na jednej pensji oraz jest wieksza konkurencja. Obie osoby musza pracowac i wtedy trzeba znalezc nianke.

6. No i tutaj tez trzeba wspomniec o "hipergamii", Kobiety zawsze wybieraly partnerow ktorzy byli silniejsi, bogatsi, wyzszi, przywodcami. Tysiace lat gdzie mezczyzna musi udowodnic ze jest silny i moze utrzymac rodzine i obronic potomstwo. Teraz? Jest tak samo ale jest o wiele trudniej pokazać swoja sile. Kobiety lepiej zarabiają, kobiety sa lepiej wykształcone, kobiety chodza na silownie. Geny Anetki nie pozwola jej wziac nizszego mniej zarabiajacego Mirka.

Wiec to nie jest kwestia samolubnosci albo cen nieruchomosci. To jest kwestia wyzysku, niesprawiedliwosci, odwroconych rol spolecznych i braku nadziei.

I wiem ze Anetki w Twojej pracy tlumacza brak posiadania dzieci "bo moj pies, bo musze poleciec na filipiny" ale podswiadomie to one nie maja dzieci bo to co napisalem powyzej.

Sa jedynie 4 rozwiazania tego problemu:
1. Urodzic sie w bogatej rodzinie. Jakos bogaci maja i 5 dzieci (u mnie odpada)
2. Wyjechac za granice, harowac za wiecej, zyc jak szczur i wrocic do kraju z nadzieja ze uda sie przezyc na normalnym poziomie za zarobione pieniadze (ja wyjechalem ale nie przewidzialem ze Polska bedzie miala ceny nieruchomosci i zycia jak w niemczech za 1/4 pensji. Wiec chyba juz nie wroce do Polski bo po co?)
3. Przestawic caly kraj na robienie dzieci:
3a. wersja hardocorowa to masz Handmaid Tale
3b. wersja medium to masz Izrael gdzie ich byc lub nie byc zalezy od dzietnosci
3c. wersja light to masz Francje, Danie, Holandie gdzie Panstwo mocno wspiera dzietnosc ale tez kosztem immigrantow i to kiedys wybuchnie im w twarz.
4. Wojna. Po wojnie zawsze dzietnosc do gory ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Spoiler alert jezeli chcesz zobaczyc jak bedzie wygladac swiat za kilkanascie lat to obejrzyj sobie Children of Men, Idiocracy, Don't look up, Elysium. Zrob z tego jedna papke i masz jak bedzie wygladalo nasze zycie. Az chce sie robic dzieci! /s

#demografia #nieruchomosci #ekonomia #antynatalizm #pracbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 26
@mirko_anonim: dodałbym jeszcze brak stabilności: dawniej jak dostawałeś się do firmy miałeś względną pewność zatrudnienia. Dzisiaj? Już nie bardzo. Globalizcja, konkurencja. Nie możesz być pewien czy jutro z pracy nie wygryzie cię p0lak rypiący za 3k$ i cieszący się że zarabia swoją 2x średnią krajową czy jakiś inny hindus albo ukrainiec, a od niedawna jeszcze jest wizja AI i głupiego chatbota odbierającego ludziom pracę. Takiego braku pewności co do przyszłości na
@mirko_anonim: Ale #!$%@?, żyjemy w kulturze w której "madka" to zło, "bombelek" to w ogóle gówno i obsrany "kaszojad", a dzietność ma rosnąć dzięki aborcji. Gość was pięknie wyjaśnił, a wy dalej swoje. Ludzie nie chcą mieć dzieci bo mają perspektywę kolejnej wycieczki do Tajlandii czy Turcji i w dupie mają stracenie kilku lat życia na chowanie "gówniaka" bo jest to nie atrakcyjne społecznie. Wystarczy spojrzeć na 800+ i komentarze w
żyjemy w kulturze w której "madka" to zło

@KokainowyStforek: bo desygnat madki to zło.
Po całych wiekach robienia z matki ikony półboskiej, kogoś zasługującego na cześć tylko dlatego że się rozmnożyła chcąco bądź niechcąco ktoś powiedział "sprawdzam".

Homo sapiens nie żyje tylko po to by się rozmnażać. Fajnie że doszliśmy do tego wniosku, szkoda że tak późno.
1 zgoda
2 jest szczyt kryzysu 10 lecia akurat więc nie jest to obiektywne

3

Mlodzi Polacy maja internet i widza jak zyje taki sam koles jak oni na poludniu Francji. I on tez to chce


@mirko_anonim: widać że patrzysz z perspektywy Polaka, bo wydaje Ci się że wszyscy tak mają, a poza Ukraina to tylko my w Europie jesteśmy głodni. Włosi Hiszpanie nini. Francuzi znudzeni w dekadencji, Anglicy zawsze od
Jak nie masz nadziei by poprawic swoj byt to po co sie starac?


@mirko_anonim: nadziei to może nie mieć ktoś w Korei Północnej czy Somalii a nie w PL

Zaglada klimatyczna. Wielki przemysl i rozwoj XX wieku spowodowal ze CEO, politycy i shareholders zniszczyli planete.


Dosłownie nikogo to nie interesuje - jeśli JA mam dobre warunki ekonomiczne i mi się dobrze żyje to się rozmnażam - takie dyrdymały to piszą ludzie
Ale #!$%@?, żyjemy w kulturze w której "madka" to zło, "bombelek" to w ogóle gówno i obsrany "kaszojad", a dzietność ma rosnąć dzięki aborcji. Gość was pięknie wyjaśnił, a wy dalej swoje. Ludzie nie chcą mieć dzieci bo mają perspektywę kolejnej wycieczki do Tajlandii czy Turcji i w dupie mają stracenie kilku lat życia na chowanie "gówniaka" bo jest to nie atrakcyjne społecznie. Wystarczy spojrzeć na 800+ i komentarze w internecie, każdy
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Tu Op.

@wredny_bombelek : niepewne czasy zawsze byly i rzadko kiedy wpływały negatywnie na dzietność. Jak się przesledzi historie demografia to niepewne czasy nawet powodowały boom dzietności bo właśnie w takich czasach trzeba mieć duża i silna rodzinę i dużo wsparcia. Jakoś zmiany technologiczne w XIX czy xx wieku nie spowodowały spadku dzietności a wręcz przeciwnie. Pomimo że luddyzm próbował walczyć z rewolucja industrialna to dzieci rodziło się
via mirko.proBOT
  • 3
Anonim (nie OP): Sprawdź sobie najpierw jakiekolwiek miarodajne statystki podzielone na grupy wiekowe, ludzi samotnych, ludzi w związkach formalnych i nie formalnych, wtedy dopiero będziesz mógł stwierdzić gdzie lezy problem, jeżeli ilość ludzi którzy są w wieku produkcyjnym będzie maleć bo niż demograficzny właśnie dorósł to logiczne będzie że dzieciaków będzie się rodzić mniej, te wszystkie przyczyny co opisałeś to może być jakiś mały procent który się kumulował po latach, a
@Dietetyq: jest dokładnie odwrotnie, wypowiedź, którą zacytowałeś, to nie jest "postrzeganie przez ogół", ale zbiór najpopularniejszych poglądów wykopków, których światopogląd kształtuje się tutaj, a nie w prawdziwym życiu. można mieć wątpliwości, czy to pasta, czy napisane na serio. krytykujesz żargon typu "madki", "kaszojad", żeby w następnym zdaniu popisać się "chadem", "workiem na spermę". tak samo stereotypowo, tak samo bezmyślnie. wystarczy popatrzeć na komentarze w internecie? prawdziwe życie toczy się poza internetem
@mirko_anonim: @wredny_bombelek @thorgoth dzietnosc spada w Europie od poczatku XX wieku w bogatszych krajach jak UK troche nawet wczesniej. Spadala w bloku wschodnim tak jak i na zachodzie. Macie tutaj dzietnosc Kuby - wyraznie widac gdzie przeszli z biednej gospodarki rolniczej w "bezpieczenstwo" stabilnosci. https://www.macrotrends.net/global-metrics/countries/CUB/cuba/fertility-rate
Wlasnie gdy nie bylo braku pewnosci na nic to dzietnosc byla wysoka i tak jest do tej pory w tych regionach sie utrzymuje @mirko_anonim dzietnosc spadala
Miniu30 - @mirkoanonim: @wrednybombelek @thorgoth dzietnosc spada w Europie od poczat...

źródło: GHsCaw8WcAAVmZd

Pobierz
@thorgoth: tym bardziej ze sa dane z tym dla doslownie calego swiata - co temu przeciwdziala to naprawde mocno religijne i konserwatywne spoleczenstwo z prorodzina propaganda - ale nie jest to jakos specjalnie atrakcyjne kulturowo. Obecnie nawet Iran co wyzej na mapie widac nie daje rady. To lub po prostu masowe praca w niezmechanizowanym rolnictwie.
tym bardziej ze sa dane z tym dla doslownie calego swiata

@Miniu30: a także z mikro i makro społeczności, praktycznie wszędzie i zawsze to działa.

Mnie zastanawia jak w głowach rodzi się teoria odwrotna, że Aneta z Mariuszem nie mają dzieci bo kwadrat drogi ale gdy stanieje to fabryka dzieci ruszy aż będzie furczało...