Aktywne Wpisy
AlienShooter +4
Prime_Show_MMA +54
🔥 Czy Wy też nie możecie się doczekać przyszłej gali Prime MMA? 🔥
Drodzy Wykopowicze,
Chcielibyśmy poznać Wasze zdanie na temat nadchodzącej gali Prime MMA. Czy też nie możecie się doczekać tego wyjątkowego wydarzenia? 🤔
👊 Dla prawdziwych koneserów dymów, którzy bardziej cenią sobie emocje związane z walką niż same sportowe waleczki, ta gala zapowiada się niezwykle interesująco! Ale jakie są Wasze oczekiwania?
Czy chcielibyście konkurs dla osób, które używają TYLKO najlepszego
Drodzy Wykopowicze,
Chcielibyśmy poznać Wasze zdanie na temat nadchodzącej gali Prime MMA. Czy też nie możecie się doczekać tego wyjątkowego wydarzenia? 🤔
👊 Dla prawdziwych koneserów dymów, którzy bardziej cenią sobie emocje związane z walką niż same sportowe waleczki, ta gala zapowiada się niezwykle interesująco! Ale jakie są Wasze oczekiwania?
Czy chcielibyście konkurs dla osób, które używają TYLKO najlepszego
Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z harlequinow siostry które skrycie czytała.
Następnie studia, wiele nowych znajomości, przygód, pierwsze związki, pierwszy pocałunek i zobaczenie na żywo mężczyzny nago. Pierwsze rozstanie i złamane serce, szalone koncerty na piastonaliach, paczka znajomych mieszkająca w sąsiednich pokojach w akademiku. A później szara rzeczywistość, nudna praca bez perspektyw, samotność bo znajomi się rozjechali, brak czasu i możliwości.
Teraz depresja, poczucie upływu czasu, beznadziei. Gdybym jutro miała umrzeć, nie płakała bym i nie prosiła o zmianę przeznaczenia. Pogodziła bym się z tym bo już nic zajebistego mnie już nie czeka. Mam 34 lata i jestem martwa w środku
Minęło kilka lat i wiesz co? Wszystko, co uznawalem wtedy za pewnik uległo diametralnej zmianie. Życie, które wydawało mi się zakończone, bo już nic mnie nie czeka, wywróciło się do góry nogami. Tzn. sam je wywróciłem. Zaczynam od nowa, na własnych zasadach. Żebym sobie nie pluł w brodę, że nie próbowałem. Tak że jak
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@ewa-m: przybij piątkę :D nawet rówieśnikami jesteśmy. Ale jak na prawdę się z tym pogodzisz to będziesz to miała gdzieś i nie będziesz miała takich myśli :)
@ewa-m: potrzebujemy więcej detali
Gdyby to było na codzien to co byłoby w nich magicznego?
@ewa-m: najwyższy czas to zakończyć
@ewa-m: i czyja to wina, że wcześniej było fajnie, a teraz źle?
Życia?
I miałaś co stracić (przyjaciół, kolegów).
Ja nigdy takich nie posiadałem, nie zaznałem szczęścia w życiu ani miłości, czy tej od rodziców lub kobiety której nawiasem mówiąc też nie miałem.
Ale ty masz jeszcze szansę na normalne życie więc nie spieprz tego.
Dużo ludzi tak ma. Ja sobie staram życie urozmaicać podróżami takimi dużymi i takimi małymi w góry czy coś.
Opole?
@ewa-m: bredzisz, ale to dlatego, że śmierć ci w oczy nigdy nie zajrzała