#nocnazmiana #weekend #depresja Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z harlequinow siostry które skrycie czytała.
Następnie studia, wiele nowych znajomości, przygód, pierwsze związki, pierwszy pocałunek i zobaczenie na żywo mężczyzny nago. Pierwsze rozstanie i złamane serce, szalone koncerty na piastonaliach, paczka znajomych mieszkająca w sąsiednich pokojach w akademiku. A później szara rzeczywistość, nudna praca bez perspektyw, samotność bo znajomi się rozjechali, brak czasu i możliwości.
Teraz depresja, poczucie upływu czasu, beznadziei. Gdybym jutro miała umrzeć, nie płakała bym i nie prosiła o zmianę przeznaczenia. Pogodziła bym się z tym bo już nic zajebistego mnie już nie czeka. Mam 34 lata i jestem martwa w środku
@ewa-m: jako osobę z Polski pocieszy cię pewnie fakt, że i tak przeżyłaś dużo więcej niż niejedna osoba którą widzisz wokół, czytaj miałaś lepiej ( ͡~ ͜ʖ͡°)
A tak na poważnie, musisz znaleźć sobie swój własny cel w życiu, będzie prościej. Nawet jakby miała to być największa głupota.
@ewa-m: utraconego czasu już nie nadrobisz, a użalając się nad minionymi latami tracisz go jeszcze więcej. Zastanów się czego Ci najbardziej w życiu brakuje. Z wpisu wynika, że towarzystwa, a to już coś. Jeśli chcesz pogadać że starymi znajomymi to po prostu do nich zagadaj, czasem każdy czeka aż ten drugi odezwie się pierwszy i tak sobie będą czekać do usranej śmierci. Jeśli stare znajomości
@ewa-m: nostalgia... jedno z najgorszych, a zarazem najlepszych uczuć... najsmutniejsze jest to, że nigdy już nie będzie można przeżyć tych chwil po raz drugi
Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z harlequinow siostry które skrycie czytała.
@ewa-m: trzeba było w Mirka celować a nie gwiazdora. Ach te kobiety.
A na bardziej poważnie to dużo osób jest samotnych i z kłopotami. Wybacz sobie to inni też to zrobią. Nie jesteś
@FOTEL: myślisz że nie podobali mi się faceci "z okolic"? Zwykle lubiłam smukłych blondynów o umysłach ścisłych. Bardziej sympatycznych i uroczych niż "Chadów", po prostu w wieku nastoletnim byłam bardzo nieśmiała i jak któryś się uśmiechnął to dosłownie uciekałam a na studiach wybierałam tych którzy najbardziej za mną latali niż którzy mi się najbardziej podobali
Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha i przeżyją love story jak z harlequinow siostry które skrycie czytała.
Następnie studia, wiele nowych znajomości, przygód, pierwsze związki, pierwszy pocałunek i zobaczenie na żywo mężczyzny nago. Pierwsze rozstanie i złamane serce, szalone koncerty na piastonaliach, paczka znajomych mieszkająca w sąsiednich pokojach w akademiku. A później szara rzeczywistość, nudna praca bez perspektyw, samotność bo znajomi się rozjechali, brak czasu i możliwości.
Teraz depresja, poczucie upływu czasu, beznadziei. Gdybym jutro miała umrzeć, nie płakała bym i nie prosiła o zmianę przeznaczenia. Pogodziła bym się z tym bo już nic zajebistego mnie już nie czeka. Mam 34 lata i jestem martwa w środku
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
A tak na poważnie, musisz znaleźć sobie swój własny cel w życiu, będzie prościej. Nawet jakby miała to być największa głupota.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@ewa-m: utraconego czasu już nie nadrobisz, a użalając się nad minionymi latami tracisz go jeszcze więcej. Zastanów się czego Ci najbardziej w życiu brakuje. Z wpisu wynika, że towarzystwa, a to już coś. Jeśli chcesz pogadać że starymi znajomymi to po prostu do nich zagadaj, czasem każdy czeka aż ten drugi odezwie się pierwszy i tak sobie będą czekać do usranej śmierci. Jeśli stare znajomości
@ewa-m: trzeba było w Mirka celować a nie gwiazdora. Ach te kobiety.
A na bardziej poważnie to dużo osób jest samotnych i z kłopotami. Wybacz sobie to inni też to zrobią. Nie jesteś
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu