Wpis z mikrobloga

Jak przez przypadek serio piszesz, to widać że nie masz poważniejszych problemów więc sobie je szukasz.

Bardziej bym sie martwił demografią, ekonomią i tym kto w Polsce będzie mieszkał (rasa i wyznanie).

To raczej problemy które stoją przed dziećmi na przyszłość.


@konradpra: na to wszystko będzie miał wpływ klimat. Jak setki milionów ludzi będzie musiało spieprzać przed morderczym upałem, to myślisz naiwniaku, że nikt do nas nie przyjdzie?
  • Odpowiedz
@konradpra: argumentum ad kolorowym imigrantum, ignorowanie jednych problemów bo istnieją inne, ignorowanie konieczności poprawy sytuacji bo ktoś inny w twoim mniemaniu ma to w dopiero, mimo że fakty są bardziej skomplikowane niż "chiny nic nie robią".

Chłopski rozum i sprowadzenie problemu klimatu do "pięciu stopni zimą ". Ty serio myślisz że jest tu miejsce na dyskusje? Nie ma, bo to marnowanie czasu i miło że wyżej też ciebie wyjaśniają.
  • Odpowiedz
Chińczycy, Hindusi i reszta 3 świata ma w d. problemy pierwszego świata na temat ekologii. Wolą rozwój ekonomiczny i przemysłu.


@konradpra: Dlaczego ciągle powtarzacie te kłamstwa? Chiny i Indie mają swoje programy ograniczające emisję i inwestują w nie miliardy tak jak wszystkie cywilizowane kraje na świecie. Serio szury są aż tak tępe że nie potrafią wpisać w wyszukiwarce pojedynczego hasła?
  • Odpowiedz
Po Noblu dla Obamy, moim zdaniem to tylko pajacowanie, o ile nagrody z fizyki, chemii czy medycyny podkreślają ważne odkrycia i projekty tak cała reszta to jakiś żałosny manifest poprawności eko-politycznej
  • Odpowiedz
@konradpra: kult chłopskorozumizmu na wykopie, stare znałem

Beka z baby, bo martwi się o przyszłość tego społeczeństwa i świata, no boki zrywać.
No ale ważne że martwicie się o demografię. Przy katastrofie klimatycznej takich zmartwień mieć nie będziecie, bo miliony ludzi przyjadą tu z rejonów, które staną się nie do życia, nieważne jakie obostrzenia na granicach będą.
  • Odpowiedz
Jak przez przypadek serio piszesz, to widać że nie masz poważniejszych problemów więc sobie je szukasz.

Bardziej bym sie martwił demografią, ekonomią i tym kto w Polsce będzie mieszkał (rasa i wyznanie).

To raczej problemy które stoją przed dziećmi na przyszłość.


@konradpra: Katastrofa klimatyczna to będzie (jest) problem który wzmocni część problemów o których piszesz - konkretnie demografię i ekonomię. Bardziej wygląda jakbyś Ty szukał na siłę problemów (szczególnie z
  • Odpowiedz
@konradpra: ależ oczywiście, że budują w p---u węglowych elektrowni. Bo nie mają wyjścia jak chcą być nr 1 na planecie.
Ale śmieszą mnie urojenia prawakoidalne, że antropogenne globalne ocieplenie to lewacki wymyśl. Skoro nawet Chińczycy się tym przejmują.
Tyle, że u nich mniej gwiazdorzenia i zbijania kapitału politycznego na szurach, a więcej konkretów i racjonalna polityka.
Chińscy naukowcy im policzyli, że jeszcze mają tyle a tyle lat na ograniczenie.
  • Odpowiedz
Chińczycy, Hindusi (...) ma w d. problemy pierwszego świata na temat ekologii.


@konradpra: nieprawda, Chińczycy mocno inwestują w zielone energie i atom, czy też w auta elektryczne. Prawda mają elektrownie węglowe, się odchodzą od nich szybciej niż my xD
  • Odpowiedz
Możemy się martwić zmianami klimatycznymi, ale prawda jest taka, że wpływ mamy niemal zerowy, natomiast spycha się na szarego człowieka obciążenia tymi "walkami" o klimat. Zmian nie da się powstrzymać już, można jakoś starać się załagodzić i zaadoptować. Prawda jest taka, że ekologia to biznes i mało komu zależy na faktycznych zmianach. Czemu w UE nie buduje się masowo elektrowni atomowych? Czemu nie wymusza się na producentach szklanych, zwrotnych pojemników, pakowania w
  • Odpowiedz
@konradpra:

Sahara w Polsce powiadasz.?XD

Za dużo filmów katastroficznych się naoglądałeś.


Pustynnienie Polski może bardzo przyśpieszyć jak (poprzez topnienie północnych lodowców) zostaną przerwane prądy na Atlantyku, to jest fakt. A już obecnie Polska ma na tle Europy duży problem z poziomem wód. Umiarkowany klimat w Europie, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, jest konsekwencją prądów oceanicznych, które nie są czymś niezmiennym. Wzrost temp. oceanów (które obecnie pochłaniają większość dodatkowej energii, jaką w atmosferze zatrzymuje efekt cieplarniany, dlatego średnia temp. powietrza rośnie pozornie wolno) oznacza zatrzymanie współczesnych prądów, co dla Europy środkowej oznaczałoby srogie, suche zimy i bardzo gorące, suche lata. Czyli przyśpieszenie pustynnienia, które obserwujemy
  • Odpowiedz