Aktywne Wpisy

duzy_gracz +20
źródło: 1000008146
Pobierz
okoboji +123
specjalna jednostka i kilka strażaków wchodzą by ściągnąć hulajnogę, który jakiś Seba na zasadzie "potrzymaj mi p--o" wszedł na luzie
#krakow
#krakow
źródło: Zrzut ekranu 2025-10-17 o 22.28.33
Pobierz




źródło: 416988689_1372506846739544_1002559095470185317_n
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Może była jakaś różnica między dużymi miastami i wsiami?
Z całą pewnością sytuacja zmieniała się w czasie i nie było tak, że przez dekadę w sklepie był tylko ocet
No ale przecież ta laska ma rację, ceny oficjalne były niskie i dlatego ciągle wszystkiego brakowało, bo były poniżej kosztów produkcji- po cenach czarnorynkowych mogłeś kupić w dowolnym momencie ale było dużo drożej. Oficjalna dystrybucja była subsydiowana i deficytowa, dlatego nie opłacało się rzucać towaru na sklep (gdyby się opłacało to PRL by pompował produkty non-stop bo miałby z tego zysk (jak gierkowy
"pół litra to ja nie doniosę do domu"
( ͡º ͜ʖ͡º)
@conamirko: bo albo p------i, albo ma syna kretyna co nie zna historii i musi mu tłumaczyć jak debilowi stąd tak olbrzymie i wręcz niedorzeczne uproszczenie.
Bo TE-O-RE-TYCZ-NIE to tak, można było bez kartek kupić wszystko i w nieograniczonej ilości tylko drożej. Nawet paszport i bilet do Ameryki, prywatny odrzutowiec cargo, załadować towarami i wrócić do Polski. Tylko to, że w Pewexie czy sklepach za żółtymi
swoją drogą coś czuje, że typa myśli że te podstawowe produkty to iphone, cola, cziperki i sushi