Wpis z mikrobloga

po cenach czarnorynkowych mogłeś kupić w dowolnym momencie ale było dużo drożej


@PfefferWerfer: Poważnie? Cukier w 83 mogłeś kupić po cenach czarnorynkowych? Gdzie?
Zapaść była taka, że od 81 mydło było na kartki. Mięso, mleko, to się dało załatwiać drożej od rolników, czy na targach.
Ale były towary, na które nawet mając dowolną ilość złotówek, bez znajomości odpowiednich osób nie szło dostać. Znajomości były wiele więcej warte niż kasa.
Weźmy pralkę
@morgiel: nie wiem o jakim kraju pisze ale jeżeli sprawa dotyczyłaby polski to miała by trochę racji w tym, że "po niższej cenie" bo rząd zamroził ceny produktów i po niedługim czasie TADAAAAAM tych właśnie produktów brakuje xD Gdyby ceny były rynkowe to najpewniej żadne kartki nie byłyby potrzebne na większość z tych produktów bo by zwyczajnie spadł na nie popyt w sytuacji obniżenia podaży, ew
Opłacałoby się zainwestować w zwiększenie
@sobiera: taka sama, ale ilość ludzi znacznie mniejsza więc pewnie i szansa większa że towaru wystarczy

Ogólnie to wszyscy mnie tu wyzywają od debili więc założyłem że coś poza wyzwiskami mają do powiedzenia ¯\(ツ)/¯
@conamirko na wsi było o tyle lepiej, że jak był jakiś gospodarz albo sam prowadziłeś gospodare to miałeś żarcia bez kartek. Babcia właśnie wspomina, że tu się złożyło w parę rodzin na świniaka, jaja mieli swoje z kur, mleko tak samo pod dostatkiem, masło se sami robili i tak się kręciło. Z drugiej strony mama się wyprowadziła po maturze do miasta i już tak różowo nie było. Na szczęście kontakt z wsią
@morgiel: babcia mi opowiadała jak dostawali jedną pomarańczę na święta i pewnego roku dostali zgniłą ( ͡° ʖ̯ ͡°)

oczywiście aktualnie każde święta jesteśmy #!$%@? pomarańczami bo kiedyś nie było ¯\(ツ)/¯
@conamirko: Tak samo- oczywiście jak to w gospodarce centralnej wszyscy kradli w nierentowych zakładach i chlali. Ci co po znajomości dostali robotę w takiej rzeźni to byli bambrami bo kradli i odwalali lewiznę. Dodatkowo wszystkiego brakowało, więc jak coś chciałeś załatwić czy wybudować, np. dom to przysługa za przysługę- towar za towar i opicie tego- rzeźnik za ukradzione mięsko wymienił sobie na pustaki, a później na zbrojenie, kable, cement, ubrania, itp.
Ktoś wytłumaczy tej idiotce, że jak nie miałeś kartki to w ogóle nie mogłeś nic kupić,


@Glikol_Propylenowy: na idiotę wyszedłeś ty - zawsze można było kupić to co na kartki, tylko wielokrotnie drożej, na bazarach lub spod lady. No chyba, że ktoś był niedojdą życiowym.
@Nieszkodnik:

na idiotę wyszedłeś ty - zawsze można było kupić to co na kartki, tylko wielokrotnie drożej, na bazarach lub spod lady. No chyba, że ktoś był niedojdą życiowym.


Czyli trzeba było kombinować jak koń pod górkę, wybulić majątek i dodatkowo robiło się to po znajomości bo jak ich nie miałeś to mogłeś zdechnąć z głodu, a i tak nie zawsze była pewność, że będziesz mógł kupić (wbrew temu co piszesz)
@conamirko

no nie wiem czy idiotka - dosłownie kilka dni temu miałem identyczną rozmowę z mamą na ten temat a ona jest lvl60 i z całą pewnością pamięta jak było.


https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Reglamentacja_towar%C3%B3w_w_PRL

Reglamentacja towarów w Polsce Ludowej – system kontroli dystrybucji towarów w Rzeczypospolitej Polskiej i Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (obowiązujący w latach 1944–1949, 1951–1953 oraz 1976–1989), będący wynikiem silnych niedoborów na rynku i polegający m.in. na wydawaniu ludności kartek, które uprawniały do zakupu