Wpis z mikrobloga

Jak ktoś ma dobry pomysł to słucham.


@Eustachy_goli_pachy: jest taka instytuacja która ułatwia dużo spraw i pomaga wygodnie prowadzić dwóm osobom gospodarstwo domowe, nazywa się małżeństwo. A że niesie za sobą ryzyko i zobowiązania to cóż ¯\(ツ)/¯ prawo nie nadążyło za dzisiejszymi czasami. Moim zdaniem połowa rachunków i coś drobnego ekstra, jako fundusz remontowy za zużycie, ale jako para raczej nie jak wynajem tylko mniej
@Goronco normalne pytanie

Mogą zrobić tak że ona weźmie pożyczkę na połowę wartości mieszkania dzięki czemu on będzie spłacał drugą połówkę sam a ona raty kredytu a między sobą podpiszą umowę notarialną że on pożycza od niej kwotę pożyczki i zobowiązuję się na koniec każdego roku spłacić wartość 12rat

Wtedy ona jest zabezpieczona, on ma ma pół kredytu z bani i mniejszą ratke albo taka sama ratke w krótszym okresie a niezależnie
@Goronco: Kupuję teraz mieszkanie na kredyt i chcę właśnie sprowadzić po jakimś czasie do niego partnera. Ważne są ustalenia. Ja od niego nie będę wymagać więcej niż połowa rachunków, ale nie ma nic złego w tym, żeby się dogadać. Bo jakbym chciała od niego brać za wynajem (połowa kredytu) i tak by mu wyszło taniej niż jakby pół mieszkania wynajmował, ale w moim przypadku nie będę tego wymagać, sama jego obecność
@Goronco: nie wiem jak przy bk2% ale generalnie da się wpisać do aktu przeniesienia własności dwie osoby w związku formalnym i wziąć przy tym kredyt tylko na jedną osobę, jeżeli ktoś jest na tyle głupi.
nie można wziąć wspólnego kredytu na bk2.

Powtarzam Ci, tępa pało po raz #!$%@? drugi


@Goronco: #!$%@? debilu, widzisz gdzieś tu wspomnienie o bk2?

ale można kupić mieszkanie wspólnie nie będąc w związku formalnym, jak chce spłacać to niech biorą 50/50 i tak też spłacają

@podjad3k nie można