Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Takie pytanie, gdy ktoś jest „słoikiem” przyjezdnym do dużego miasta gdzieś z prowincji, np. studentem i później zamieszkuje już na stałe, co jakiś czas odwiedza rodzinę i przywozi z domu jedzenie typu zagotowane słoiki z kotletami, zupą i tym podobne. Jaki jest według was maksymalny wiek do którego coś takiego jest akceptowalne, bo później to już wstyd i wygląda to jak bycie maminsynkiem? Gdybyście mieli chłopaka/dziewczynę i on/ona by tak robiła to w którym momencie byście uznali że to już niepoważne dla niego/niej w tym wieku? Czy miałoby w tym wypadku znaczenie czy on/ona umie sam/sama gotować i bierze jedzenie dodatkowo czy nie?

#pytanie #studia #jedzenie #rodzina



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 314
@mirko_anonim: zawsze wszystkim się pakuje jedzenie u mnie, bo zawsze jest za dużo nagotowane i nikt nigdy nie odmówił, bo fajnie móc sobie w domu odgrzać i po powrocie nie gotować. Nie rozumiem co za wstyd.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: dopóki Mamusia żyje i troskliwie wciska te słoiki to wciąż jest ten wiek. Ale nie rozpatrywałbym tego w kategoriach wypada/nie wypada. Jak mojemu chlopakowi/dziewczynie to przeszkadza to bardzo się cieszę, że nie wie co to są problemy, ale niech już zamknie mordę, bo właśnie wcinam sztukę mięcha w galarecie, a ogórkowa sie odgrzewa.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Ty chyba nie na poważnie tak?
Na pewno bym nie przejmował się kogokolwiek opinią na ten temat. "Darmowe" domowe jedzenie zawsze powinno cieszyć i nie chodzi tu o oszczędności finansowe a czasu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jeżeli to jest po prostu dostawanie jedzenia gdy się wraca z imprezy rodzinnej (na których i tak zawsze jest za dużo żarcia xd) to dla mnie w każdym wieku normalne. Jeśli to jest umawianie się z mamą co tydzień i ona przygotowuje to jedzenie specjalnie na każdy dzień nadchodzącego tygodnia, to w każdym wieku nienormalne xD
  • Odpowiedz
Jaki jest według was maksymalny wiek do którego coś takiego jest akceptowalne, bo później to już wstyd i wygląda to jak bycie maminsynkiem?


@mirko_anonim: Trzeba być zakompleksionym gówniarzem, żeby wstydzić się obiadu od mamy.
  • Odpowiedz
i on/ona by tak robiła to w którym momencie byście uznali że to już niepoważne dla niego/niej w tym wieku?


@mirko_anonim: Co?
Moi rodzice akurat sami mi od ciotki z wioski podrzucają szamę. Z żoną jeździmy do teściów i zawsze pełen bagażnik jedzenia wiejskiego. O czym ty mówisz?
  • Odpowiedz
Jaki jest według was maksymalny wiek do którego coś takiego jest akceptowalne, bo później to już wstyd i wygląda to jak bycie maminsynkiem?


@mirko_anonim: jak masz w------e w to co sobie gadają ludzie od których nic nie zależy to każdy wiek jest dobry
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: do tej pory po niemal każdym pobycie u rodziny czy to mojej, czy to niebieskiego, zwłaszcza w okresie świątecznym, wywozimy konfitury, słoiki z bigosem i innymi wyrobami naszych mam. Nie odmówiłabym w żadnym wieku, no chyba że któraś by gorzej przędła i sobie od ust obejmowała, żeby nam dać. Jedynie czasem trochę stopuję mamę jak zaczyna mi z rozpędu pakować do siatki jakieś owoce, warzywa i inne rzeczy, które
  • Odpowiedz
  • 5
@mirko_anonim A czemu miałbyś się tym przejmować? Obiadki od mamy można brać do kiedy jest chętna i jest w stanie gotować. Jak ktoś by uznał to za obciachowe to tylko dla tego że jest snobem i bucem.
  • Odpowiedz