Wpis z mikrobloga

Jutro 6 rocznica z moją kobietą. Przeszliśmy razem kawał naszego młodego życia. Byliśmy i jesteśmy ze sobą we wszystkich trudnych i szczęśliwych chwilach.

Tym bardziej jak widzę post z kategorii "ludzie w związkach powinni być niezależni, żyć swoim życiem i mieć własny pomysł na życie" a jak ktoś kogoś traktuje na całe życie, to jest "patologiczna sytuacja".

Ludziom ostro porył łeb ten korpo-wielkomiejski styl życia i indywidualizm. Partnerka musi mieć karierę, hajs i najlepiej żeby cały czas wyglądała jak dama i pachniała fiołkami. Te relacje są strasznie sztuczne, bo prędzej miłość życia poznasz na spływie kajakowym z okazji dni Moszny Wielkiej niż w starbucksie po ówczesnym ustawieniu się na aplikacji randkowej.

Związek czasem wymaga kompromisów i poświęceń i ma gorsze chwile, ale ciężko dyskutować z kimś, kto po 2 latach potrafi rzucić wszystko w bok, bo "ostatnio gorzej się bzyka" a jako przykład długich związków podaje sytuacje z rozwodami i alimentami. To chyba jednak jakaś skaza na tym krystalicznym wizerunku oświeconego jaśniepana, kiedy za przykład nie do podważenia podaje patolę swoich starych z chaty i nie wie, żę w życiu bywa różnie xD

Patrzę na dzisiejszy świat i ciężko mi sobie wyobrazić obecnych zoomerów (sam się za takiego nie uważam) w relacjach na dobre i na złe. Tępe julki to jedno, ale mężczyźni nie lepsi. Syndrom piotrusia pana, strach przed odpowiedzialnością i świat totalnie zburzony przez porno. Wracając do Julek - jak miałem kilka razy okazję przebywać ze znajomymi mojego młodszego kolegi, to X razy słyszałem, że laska nie potrafi nawet zrobić naleśników albo nie umie wstać o 6 xD

#gownowpis #zwiazki #takaprawda #bekazpodludzi #niebieskiepaski #rozowepaski #seks #zycie
  • 55
@Blaszczykowski_Robert: autor wpisu ewidentnie chce się podbudować poprzez idealizację swojego związku i dewaluację związków innych ludzi.

Prawda jest taka, że różnie w życiu bywa i zakończenie związku nie zawsze musi być traktowane jako porażka. Bo przecież trwanie w nieudanym związku przez kilkanaście trudno uznać za coś godnego pochwały.
@Kopyto96 zawsze jak czytam te wysrywy, o których wspominasz w drugim akapicie, mam nadzieję że ulegamy po prostu błędowi dostępności. Że tylko mały ułamek całości to te poirytowane życiem przegrywy, które na dodatek łapią tu synergie z innymi przegrywami i nawzajem się nakręcają w spirali mizoginii, podczas gdy zdecydowana większość populacji albo tu nie zagląda albo siedzi cicho ¯\_(ツ)_/¯
@Kopyto96: Zawsze mnie dziwiło jak można rzucić związek, gdzie niby się kocha i szanuje drugą osobę z jakichś błahych powodów, jak np. ten wymieniony przez Ciebie albo inne, o których słyszałam.

Mądry wpis. Ja się cieszę, że jestem ze swoim już 10 lat i poznaliśmy się w normalniejszych czasach, bo czasami co tu czytam to mnie przeraża.
  • 0
@ciachostko: racja. To zaraz ja zostawię, zostanę singlem i będę walić konia, grać w gierki , jeść chipsy i raz na dwa miesiące podymam jakąś szarą myszkę 4/10 na tinderze
@Kopyto96: Bez urazy, ale wiekszosc wpisów od mirków, którym nagle w dlugim super zwiazku skonczyl sie seks lub przestala ich panna dobrze traktowac (i rowniez skonczyl sie seks), pochodzi od osób ze stażem 8+ lat, często z dzieckiem/dziećmi. Także życząc Ci jak najlepiej - napisz ten post jeszcze raz za parę lat. A najlepiej jak już zostaniesz ojcem.