Aktywne Wpisy
![Piospi](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a23680586505d27e6deaa23153936ec1d991fd250b665649605de46c2ce06b0c,q60.jpg)
Piospi +320
Jak ja mam dosyć tych sk*******w w tych głośnych samochodach, które co chwila w okolicy ryczą tymi swoimi wydechami. Nie da się siedzieć przy otwartym oknie.
Jestem petrolheadem i lubię dźwięk silników samochodów, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą radary mierzące głośność samochodów bananowych oskarków i będą się sypały solidne mandaty. Swoją drogą trzymam kciuki, żeby UE coś z tym zrobiła nakazując producentom samochodów i motorów montaż cichych wydechów.
#warszawa
Jestem petrolheadem i lubię dźwięk silników samochodów, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą radary mierzące głośność samochodów bananowych oskarków i będą się sypały solidne mandaty. Swoją drogą trzymam kciuki, żeby UE coś z tym zrobiła nakazując producentom samochodów i motorów montaż cichych wydechów.
#warszawa
![Kantar](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Kantar_Jv6EMF5A0s,q60.jpg)
Kantar +819
Ten tekst “to nie nasza wojna” jest tak głupi.
Tak, technicznie nie my walczymy, ale ze wszystkich wydarzeń z ostatnich dekad to wynik tej wojny będzie miał największy wpływ na przyszłość Polski.
#!$%@? to tak jakby fala powodziowa z innego kraju zmierzała do Polski i zamiast pomóc sąsiadom ja u siebie zatrzymać to debile krzyczeliby “to nie nasza powódź” xD
Jeśli rosjanie wygrają i staną pod granicami od strony Ukrainy i to jeszcze z milionami Ukraińców pod swoją kontrolą to mamy #!$%@? i to bez bezpośredniego ataku.
Tak, technicznie nie my walczymy, ale ze wszystkich wydarzeń z ostatnich dekad to wynik tej wojny będzie miał największy wpływ na przyszłość Polski.
#!$%@? to tak jakby fala powodziowa z innego kraju zmierzała do Polski i zamiast pomóc sąsiadom ja u siebie zatrzymać to debile krzyczeliby “to nie nasza powódź” xD
Jeśli rosjanie wygrają i staną pod granicami od strony Ukrainy i to jeszcze z milionami Ukraińców pod swoją kontrolą to mamy #!$%@? i to bez bezpośredniego ataku.
Tym bardziej jak widzę post z kategorii "ludzie w związkach powinni być niezależni, żyć swoim życiem i mieć własny pomysł na życie" a jak ktoś kogoś traktuje na całe życie, to jest "patologiczna sytuacja".
Ludziom ostro porył łeb ten korpo-wielkomiejski styl życia i indywidualizm. Partnerka musi mieć karierę, hajs i najlepiej żeby cały czas wyglądała jak dama i pachniała fiołkami. Te relacje są strasznie sztuczne, bo prędzej miłość życia poznasz na spływie kajakowym z okazji dni Moszny Wielkiej niż w starbucksie po ówczesnym ustawieniu się na aplikacji randkowej.
Związek czasem wymaga kompromisów i poświęceń i ma gorsze chwile, ale ciężko dyskutować z kimś, kto po 2 latach potrafi rzucić wszystko w bok, bo "ostatnio gorzej się bzyka" a jako przykład długich związków podaje sytuacje z rozwodami i alimentami. To chyba jednak jakaś skaza na tym krystalicznym wizerunku oświeconego jaśniepana, kiedy za przykład nie do podważenia podaje patolę swoich starych z chaty i nie wie, żę w życiu bywa różnie xD
Patrzę na dzisiejszy świat i ciężko mi sobie wyobrazić obecnych zoomerów (sam się za takiego nie uważam) w relacjach na dobre i na złe. Tępe julki to jedno, ale mężczyźni nie lepsi. Syndrom piotrusia pana, strach przed odpowiedzialnością i świat totalnie zburzony przez porno. Wracając do Julek - jak miałem kilka razy okazję przebywać ze znajomymi mojego młodszego kolegi, to X razy słyszałem, że laska nie potrafi nawet zrobić naleśników albo nie umie wstać o 6 xD
#gownowpis #zwiazki #takaprawda #bekazpodludzi #niebieskiepaski #rozowepaski #seks #zycie
@Kopyto96: mysle, ze nie chodzi o to, zeby mieszkac w dwoch mieszkaniach, miec dwa budzety i spisywac umowe kto placi za obiad, ale zeby nie uzalezniac sie od drugiej osoby w kazdej kwestii, a zwlaszcza finansowej.
@Kondtrad dziękuję
Nie ma nic piękniejszego niż pełne zaufanie do drugiego człowieka i świadomość posiadania u boku kogoś, kto naprawdę zawsze życzy ci jak najlepiej.
Nie zamieniłbym bycia w szczęśliwym związku na absolutnie nic innego. I szczerze współczuje ludziom którzy nie umieją tego znaleźć - niezależnie od powodów.
Zaraz ktoś napisze ‚patrzysz subiektywnie, to nie jest jedyny sposób na szczęście’, po pierwsze -
Związek to ciężka praca która wymaga poświęceń i kompromisów obydwu stron.
Prawda jest taka że w tych najgorszych chwilach dopiero poznasz kim ktoś tak naprawdę jest.
@Kopyto96: Ja potarfie. Ale funkcjonowanie do druga sprawa xD
1.Ciągłe konflikty, czy kompromis, który nie satysfakcjonuje chwilowo, ani na dłuższą metę nic nie zmienia, to nie jest dobra podstawa związku.
2. Człowiek kształtuje się do około 28-30 roku życia. Później jakiekolwiek zmiany są bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Dotyczy to większości
Komentarz usunięty przez autora