Wpis z mikrobloga

Oglądam mieszkania i zauważyłem jeden ciekawy trend - ceny przestały przesadnie rosnąć a oferty które miałem zapisane nadal są dostępne. Czyżby coraz ciężej było sprzedać mieszkanie?

Wydaje mi się że wpływ na pompowane balonika ma margines mieszkań które wystawiane są za gruby hajs na grupach na FB czy Otodomie, tworząc fałszywe przekonanie że takie są ceny, a wystarczy poszukać bardziej i zrozumieć że jest nadal dużo ofert w miarę akceptowalnych cenach (mówię to z perspektywy osoby która dużo zarabia, +25k))

#nieruchomosci #warszawa
  • 14
jest nadal dużo ofert w miarę akceptowalnych cenach


@eskejper: Tak, ale działek, bliźniaków, segmentów.

Ceny mieszkań są ciężkie do ogarnięcia rozumem, chociaż dziwię się, że programista25k uważa te ceny za wysokie. Ja nawet połowy Twoich zarobków nie mam (razem z partnerką raptem 17k na łapę) i kredycik na 4-5k (komercyjny, nie bk2%) jakoś wiele w moim życiu nie zmienia. Większym problemem jest dla mnie świadomość, że daje banię za takie gówno.
Nie wiem co rozumiesz przez w miarę akceptowalną cenę.

Do 800k nie ma nawet na co patrzeć. Im dalej od 800k tym sytuacja jest lepsza aczkolwiek dalej mieszkania są znacznie przewartościowane.

Aczkolwiek faktycznie istnieją pewne oferty które są jednoznacznymi wskaźnikami oporu.
@eskejper: bo to zadziałało tak:
Ktoś wystawił ogłoszenie na 35 m2 za 20k => 700k i poszło. To inna osoba co ma 60 m2 zobaczyła, że ona ma ładniejsze mieszkanie więc wzięła i wrzuciła 21k zł -> 1260k zł. Potem to samo zobaczyła osoba co sprzedaje 80 m2 * 20k => 1600 zł. I wszyscy nagle zdziwieni, że nie mogą sprzedać takich mieszkań. Jakby brać kredyt 1,5 mln zł to trzeba
@Yuri_Yslin: nie znam dobrze Warszawskiego rynku (ani Warszawy) ale powątpiewam, że sytuacja jest lepsza niż np we Wrocławiu

Milion za 65m to jest milion za trzypokojowe mieszkanie takie minimum żeby mieć rodzinę 2+1 / 2+2.

Rata od tego to będzie jakieś 5-6k miesięcznie plus czynsz. A u pierwotny więc jeszcze tak z ponad 200k na wykończenie.

Tak więc z punktu takiego, że chcielibyśmy żeby w naszym społeczeństwie dzieci się rodziły znaczy
@Yuri_Yslin: faktycznie może poleciałem jak pytałem ostatnio znajomych to podobno 2.3-3k z metra trzeba liczyć zakładając że nie masz nic (żadnego sprzętu AGD itd).

Ale jak bym się mylił to jak najbardziej na plus.
@iamjashin: gdyby wykończenie kosztowało 3k to takie firmy by nie istniały:

https://gotowemieszkanie.pl/

i nie oferowały opcji po 850 zeta z metra a jeszcze przecież marżę swoją w tym mają i to niemałą.

Najpewniej Twoi znajomi albo ściemniają i wyolbrzymiają by pochwalić się majątkiem w sposób nieoczywisty, albo zostali zrobieni w konia jak typowy konsument, tj. poszli do architektki wnętrz, która zaprojektowała im na przepłaconych materiałach a następnie poleciła znajomego wykończeniowca40k który
@eskejper: @Yuri_Yslin mieszkanie obok metra jest fajne, tylko trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy w dobie pracy zdalnej, kurierów, paczkomatów, parkingów podziemnych i tanich taksówek mieszkanie koło metra jest warte wydania 0,5 mln więcej niż kawałek dalej.

@Yuri_Yslin: widziałem, że ludzie lubią wrzucić do „wykończenia pod klucz” absolutnie wszystko z rzeczami jak poduszki, pościel, ręczniki i inne bzdety. Przy liczeniu pod wynajem może ma to sens.
A przy domu mogą
czy w dobie pracy zdalnej, kurierów, paczkomatów, parkingów podziemnych i tanich taksówek mieszkanie koło metra jest warte wydania 0,5 mln więcej niż kawałek dalej.


@NieRozumiemIronii: Z tą pracą zdalną to niestety przywilej IT i ewentualnie szczęściarzy z innych branż. Ja pracuje w telco i max, na co mogę liczyć, to 2 dni zdalnie w tygodniu. Nikt nie proponuje full remote, max to słaba hybryda.

Różnica między mieszkaniem koło metra a daleko