Wpis z mikrobloga

Nie mieści mi się w głowie, że ktoś może krytykować procedurę medyczną, pozwalającą mieć dziecko parom, które w normalnej sytuacji nie miałby na to szans.


@tusk: krytykują w ogóle, że istnieje i jest możliwa czy dlatego, że mogą być dopłaty do tego?
@tusk to jest twoja perspektywa. Filozofowie i naukowcy przez setki lat nie są w stanie dojść do porozumienia co do momentu kiedy zaczyna się życie, nie wspominając nawet o odpowiedzi na pytanie czym jest życie, czym jest świadomość itp. Mówienie że druga strona się myli i ma urojenia jest wyrazem ignorancji.
@Hinode:

w kwestii aborcji pytanie "kiedy zaczyna się życie" nie ma żadnego znaczenia.
5 latek żyje i jest człowiekiem (chyba się z tym wszyscy zgodzimy) ale jeśli ten 5 latek potrzebuje krwi/szpiku/narządu by przeżyć to nie ścigamy jego rodziców by swoją krwią/szpikiem/narządami utrzymywali tegoż 5 latka przy życiu

czemu?

Otóż prawo do autonomii cielesnej jednego człowieka nie jest niżej niż prawo do życia innego człowiea

Te prawa nie stoja do siebie
Filozofowie i naukowcy przez setki lat nie są w stanie dojść do porozumienia co do momentu kiedy zaczyna się życie,


@Hinode: Z tego co wiem, wiemy kiedy kształtuje się układ nerwowy i człowiek może odczuwać ból
@hermie-crab to jest faktycznie dobry argument. Ja mam podejście takie, że skoro nie potrafimy znaleźć odpowiedzi kiedy zaczyna się życie i kiedy zarodek jest człowiekiem to najbezpieczniej uznać że w momencie zaplodnienia (w myśl idei że jak jesteś myśliwym i nie wiesz czy w lesie to dzik czy człowiek to lepiej nie strzelaj w ogóle). Od tego momentu zaczyna się dyskusja co jest ważniejsze, życie kobiety czy życie dziecka. Uważam że matka
to co trzeba mieć w głowie, żeby krytykować in vitro? xD


@tusk: Nienawiść do socjalizmu. Każdy niech sobie wykonuje zabiegi niezwiązane z leczeniem czy ratowaniem życia za swoje pieniądze.
Ja mam podejście takie, że skoro nie potrafimy znaleźć odpowiedzi kiedy zaczyna się życie i kiedy zarodek jest człowiekiem to najbezpieczniej uznać że w momencie zaplodnienia


@Hinode: Fajnie kontruje ten argument Michael Sandel w "The case against perfection":

1. Nie jesteśmy w stanie podać dokładnego momentu (ilości włosów), kiedy ktoś staje się łysy. Nie oznacza to jednak, że przez to nie jesteśmy w stanie rozróżnić tych stanów i każdego kto zaczął
O ile jeszcze mogę jakoś zrozumieć krytykowanie aborcji, to co trzeba mieć w głowie, żeby krytykować in vitro? xD


@tusk: przecież jak krytykujesz aborcje a nie krytykujesz in vitro to dopiero masz rozdwojenie jaźni XD przeciwnikom in vitro chodzi o to, że dużo zarodków się nie urodzi, to jest dokładnie to samo co w aborcji.

Jak ktoś krytykuje aborcje a nie krytykuje in vitro to de facto marzy jedynie o karaniu
to jest faktycznie dobry argument. Ja mam podejście takie, że skoro nie potrafimy znaleźć odpowiedzi kiedy zaczyna się życie i kiedy zarodek jest człowiekiem to najbezpieczniej uznać że w momencie zaplodnienia


@Hinode: tylko to "bezpieczne" uznawanie w momencie zapłodnienia to może być tragedia tysięcy rodzin. Moim zdaniem, nie wiesz, to nie masz podstawy nakazywać ludziom co maja robić
O ile jeszcze mogę jakoś zrozumieć krytykowanie aborcji, to co trzeba mieć w głowie, żeby krytykować in vitro? xD


@tusk: juz ci mowie, kosciol jest przeciwko invitro. polacz sobie kropki