Aktywne Wpisy
apfi +11
Czy gotowanie ma sens w rachunku ekonomicznym? Przykładowe spaghetti: puszka 800g kosztuje 1,69 euro, a ten proszek i makaron 500g = 1,88€. Kupuję zazwyczaj gotowe puszki w dyskontach i patrząc na ceny nie wydaje mi się, że oszczędzałbym gotując samemu.
#jedzenie #gotujzwykopem #pieniadze #niebieskiepaski #rozowepaski #pieniadze #pytanie #przemyslenia
#jedzenie #gotujzwykopem #pieniadze #niebieskiepaski #rozowepaski #pieniadze #pytanie #przemyslenia
aaaaa
- Tak, gotowanie pozwala oszczędzić 46.8% (574)
- Gotuję głownie dla smaku, bo te gotowe są takie se 43.7% (536)
- Gotowanie to bezsens #teamgotowepuszki 9.5% (117)
b_oski +1
Ponieważ to papier relatywnie nowy i zarazem chyba pierwsze "większe" opracowanie popandemiczne, to omówmy kilka ciekawszych zagadnień:
Oczekiwana struktura demograficzna, zwana również dramatem:
https://i.imgur.com/dbg32x9.png
W 2060 najliczniejszą grupą społeczną będą 80-letnie kobiety...
Dalej: przewidywana liczba mieszkańców Polski:
https://i.imgur.com/0cMPNMU.png
Jak widać, szykuje się w najgorszym scenariuszu demograficzna zapaść o której pisał @haha123, natomiast skupimy się na scenariuszu pośrednim, w którym w 2040 Polaków będzie 35 milionów (a zatem spadek populacji o 3 miliony).
Tutaj większy problem: w najgorszym przypadku liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie aż o połowę:
https://i.imgur.com/vmpDjOt.png
a to są osoby wytarzające PKB, więc czeka nas potężny spadek PKB na mieszkańca, bo emeryci niczego nie wytwarzają.
Przyrost liczby ludności, tak lubiany na tagu:
https://i.imgur.com/mL4rgbp.png
"A więc jednak". T jest to, o czym często zapinają ludzie: Warszawa to nie Ostrołęka i vice-versa. Mimo sporego spadku, w 2040 wciąż będzie wzrastać ludność niektórych ośrodków, głównie stolicy i obwarzanków okołowojewódzkich.
A w 2060:
https://i.imgur.com/4FFnplt.png
Skupcie się: mimo spadku liczby mieszkańców do 2060 roku o prawie 7 milionów, Warszawa, Kraków i trochę Rzeszów NADAL będą wzrastać, chcoiaż oczywiście malutko.
I wreszcie ciekawa sprawa: procentowy udział osób 65+ w populacji powiatów w 2040:
https://i.imgur.com/ZFIyUAe.png
Pomimo tego, że odpadnie w 2040 ok. 3 miliony ludzi, to w czterech miastach (Warszawa, Kraków, Wrocław i zdaje się Sopot?) udział 65+ procentowo SPADNIE. To znaczy jedno - do tych miast będzie trwała POTĘŻNA emigracja młodych, na tyle duża, by nie tylko zrównoważyć strukturę demograficzną, ale i nawet "przeważyć" ją.
W 2060 wszędzie już wzrośnie udział 65+, ale - znów - najmniej w powyższych miastach.
TL;DR: mamy w PL 4 miasta, które będą opierać się sile beznadziejnej demografii - i tam bym nie liczył na spadek cen.
Reszta pewnie poleci i to grubo.
#nieruchomosci
a masz może coś dokładniejszego?
Bo przyrost przez 38 lat o 10k mieszkańców brzmi lekko półśmiesznie, kiedy ponad 10k nowych mieszkań buduje się w każdej z tych lokalizacji rocznie
@mickpl: Rynek sam się wyreguluje, będzie się budowało tyle na ile będzie zapotrzebowanie i tylko tam gdzie będzie się opłacać.
Oczywiście chodzi mi o long term > 10 lat i powolne wyludnianie.
W niektórych wyludniających się miastach i miasteczkach na prowincji nie buduje i nie budowało się praktycznie
@Yuri_Yslin: ja tylko dodam, że póki co rzeczywistość demograficzna, za każdym razem, okazywała się dużo gorsza od najbardziej pesymistycznego scenariusza. Zatem obstawiam, że tym razem będzie identycznie i że faktyczna ludność będzie poniżej tej
@haha123: No nie gadaj. Takiej imigracji z Ukrainy nikt nie przewidział (i nie ma się co dziwić), a to dało grubą podbitkę.
Polacy nie potrafią inwestować w nic innego, tylko w beton ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ceny nieruchomości to będą problemy wtórne, bo załamie się system emerytalny jeżeli nie zostanie wprowadzony żaden środek zaradczy.
Jak nie zaczniemy asymilować pracowników z innych biedniejszych części świata, pracować nad gospodarczą "kurą znoszącą złote jajka", automatyzacją procesów produkcyjnych lub cokolwiek co zabezpieczy nas przed zderzeniem się ze ścianą, to
@bdg-bro: Podejrzewam, że któreś pokolenie polityków będzie zmuszone wreszcie odejść od systemu Bismarcka. Ale na pewno nie obecne.
Może będzie tak jak w tych statystykach, a może sprowadzą hordy murzynów z afryki a może nagle zacznie się rodzić sporo ludzi. G---o
@bdg-bro: serio? Jaki mogliby być ten środek? Zastrzyk gotówki z budżetu państwa jak to już miało kilka razy miejsce? XDDDD podziwiam ludzi, którzy wierza w to, ze system emerytalny może się załamać. To jest tak naiwne że absurdalne. To by spowodowało kryzys zaufania do panstwa i rozkład jakiekolwiek ladu społecznego. To jest coś co czego nigdy żadna wladza nie
@Yuri_Yslin: a ten system zakladal regularne transfery z budżetu państwa? Bo jak nie to już dawno odeszlismy
@Sabarolus: co masz na myśli bo nie zrozumiałem