Wpis z mikrobloga

@mirko_anonim:
Mirku, życie się nie kończy dzisiaj.
Różne osoby w różnym wieku spotykają tą drugą połowę, więc nie poddawaj się, jeśli Ci bardzo zależy aby być z kimś.
Czasem warto dłużej poczekać, aby znaleźć tą właściwą osobę, która może i już teraz Ciebie szuka.
Często trzeba zmienić miejsce, aby znaleźć kogoś, więc dawaj sobie szanse i nie siedź w piwnicy, bo tam Ciebie nikt nie znajdzie, a rusz się z miejsca.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 13
Anonim (nie OP): Miras, jestem po 2 zwiazkach, z ktorych pierwszy byl calkiem poczatkowo udanum malzenstwem, drugi natomiast - przekornie dluzszy - rowniez zakonczyl sie w atmosferze ludzkiego dramatu (nikt nie zginal zeby byla jasnosc).
Po pierwszym zrobilem tak jak piszesz - hobby, ktore zmienilo sie w prace itd. Nastaly czasy prosperity - jak w wypokowej opowiesci z rodu MGTOW.
Drugi zwiazek - „to bylo to!”. 7 lat zakonczone w jeden dzien.
Problem w
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to co mówisz to raczej wstręt przed samym sobą niż potrzeba kobiety. Musisz się czuć sam ze sobą dobrze, by móc założyć dobrą rodzinę/relację. "Nikt cie nie uratuje". Kobieta to dodatek - jak jest źle to dodatkowo cie dobije, jak jest dobrze to wyciągnie. Znam jeden przypadek, gdzie facet czuł się fatalnie, poznał typiarkę, ona miała syndrom pielęgniarki i chciała mu pomóc, wyglądali ok, ale on ją z czasem
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Wiem, że to nie jest odpowiedź na Twoje pytanie i może zostanę zaraz zjechany, że "oski" ale kij z tym. Próbuję doradzić jak umiem.

Jeśli już udaje Ci się czasem nawiązać kontakt z kobietami (nawet przypadkowymi), to brakuje tylko kroku, żeby pociągnąć to dalej.
Jak już chwilę zagadasz, to proponuję prostą, kulturalną gadkę, prosto z mostu:
1. "Przepraszam za bezpośredniość, ale czy masz może chłopaka/męża?"
2. jeśli nie to "A czy moglibyśmy umówić
  • Odpowiedz
Ja bym powiedział, że nie dla każdego jest samotność. Ja już po trzech związkach i nigdy więcej, a od ostatniego mija już około 5 lat i ani mi się śni nawet o kolejnym myśleć :D Te uczcie bliskości jest fajne do momentu, aż nie zacznie się spostrzegać, że nie będzie tak fajnie, jak sobie człowiek rysuje w głowie, a tym dłużej to trwa, tym gorzej, bo zaczynają się problemy, a uczucia zaczynają
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: powiem Ci tak. A w zasadzie napisze, nie słuchaj się rad mirków.

Próbują ci wkręcić wyidealizowany obraz związku w którym po
1. Jeszcze nie byłeś
2. Kiedyś musi być ten pierwszy raz, odkładanie tego na później to słaby pomysł
3. Oni sami w to wchodzili a że nie wyszło? Kto mówił że musisz być w stałym związku? Poznasz dziewczynę to sam uznasz czy do
  • Odpowiedz
Może banalna rada, ale załap się na nowo na portale randkowe i odziwo... startuj do starszych od Ciebie. Może znajdziecie wspólne ciekawe historie do opowiedzenia sobie nawzajem i najlepiej zacznijcie robić coś wspólnie.
PS. na randkach FB oraz Sympatii możesz wysyłać wiadomości przez sparowaniem, więc to na pewno będzie dla Ciebie ułatwienie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Patrząc po opisie potrzeb chyba potrzebujesz mamy, nie kobiety stricte. Z takimi potrzebami jako samiec odpadasz na początku w selekcji u jakiejkolwiek laski. Przeanalizuj może swoje relacje z matką albo - jeśli ich nie ma - dorośnij i naucz się żyć bez niej. Później przyjdzie czas na szukanie partnerki, bo partnerka nie będzie się tobą opiekować. To ty "masz" opiekować się nią. Masz kompletnie iluzoryczne wyobrażenie związku, typowo zakorzenione
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Dla lewaków jesteś i celem, osobą niegodną życia a pragniesz tak prostej i pięknej rzeczy. Nie trać wiary bracie, ja wierzę że każdemu jest ktoś pisany. Miłość przyjdzie do Ciebie kiedy będziesz się jej najmniej spodziewał.
  • Odpowiedz