Wpis z mikrobloga

Ego #programista15k już dawno przebiło prawników a nawet lekarzy. Mamy sytuację, w której każdy Mariuszek po polibudzie ze srednią 3,8 klepiący powtarzalne RESTy w zagranicznej firmie outsourcingującej siłę roboczą realnie uważa, że należy do TOP 10% najlepszych wymiataczy w IT i że bez jego pracy zawali się świat bo wykonuje jakąś uber skomplikowaną umysłowo, tytaniczną pracę nad lepszym jutrem. Dodatkowo zarabia tak dużo bo jest w tym nie do zastąpienia xD Nie dociera do niego, że jest odpowiednikiem szeregowego robotnika w zakładzie przemysłu ciężkiego w latach 50. którym też tłoczyli do głowy, że budują nowy, lepszy świat i że są solą tej ziemi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak, oni też mieli większy przydział na kiełbasę i papier toaletowy a dzisiaj nikt o nich nie pamięta bo świat się zmienił i za chwilę zmieni się ponownie. Na pocieszenie będziecie mogli wnukom opowiadać że klepaliście ręcznie całymi dniami kod który teraz generuje GPT2050 dostępny w chipie potylicowym za 0,99 USD miesięcznie, ale wy nie mieliście z jego powstaniem nic wspólnego bo całe życie klikaliście powtarzalne gówno w swoim zakładzie pracy ( ͜͡ʖ ͡€)
  • 59
@LeKosmita: Oczywiście, że tak. Ja jak zaczynałem programować z 25 lat temu to nie był to opłacalny zawód. Dlatego też poszedłem na inne studia niż informatyka. Wszystko wskazywało na to, że "prawdziwa" inżynieria ma przyszłość, a nie jakieś tam klepanie kodu. Zresztą było to widać w rozkładzie zatrudnienia, kiedyś programowały kobiety, bo było to zajęcie gorzej płatne i mniej prestiżowe. Mężczyźni robili prawdziwą inżynierię, jakieś konstrukcje itp.
Większość programistów to tłumoki,
@BreathDeath: @Daredzik: w chvj ma racje, branża dziś to zbiegowisko randomowych script-kiddies, którzy jak maja wyjść poza ciepły kórwidołek swojego ulubionego frejmłorku to defekuja ze strachu.

potwierdzam - sam wiele razy miałem kandydata typu senior java backend engineer, który na pytanie o zlozonosc jego implementacji, albo kórwa wyścig, albo o współbieżność a równoległość coś się splakal, ze on tych paternuw nie zna, bo u niego w karierze to było
Tak, oni też mieli większy przydział na kiełbasę i papier toaletowy a dzisiaj nikt o nich nie pamięta


@kukold: Ale przeżyli spoko życie z kiełbasa w brzuchu, bez narzekania że na nic go nie stać.

Na pocieszenie będziecie mogli wnukom opowiadać że klepaliście ręcznie całymi dniami kod który teraz generuje GPT2050 dostępny w chipie potylicowym za 0,99 USD miesięcznie


@kukold: Na pocieszenie to programiści zostawia wnukom 10 mieszkań gotowych pod
no póki co to ich weryfikuje na niekorzyść twojej tezy xD


@LeKosmita: Stawki spadły, o pracę ciężej. Kiedyś to devopsa szukałeś kilka miesięcy, wczoraj ziom opowiadał, ze u nich 20CV na miejsce ludzi z kilkuletnim doświadczeniem. Na 4p i tutaj ludzie płaczą, że pracy nie ma. To jak to jest w końcu? ;)
zawody prawnicze i lekarskie, które pod tym kątem mentalnie ciągle są w poprzednim stuleciu


@Werdna: ale podejście jak widać nadal działa. W IT chwalą się, że dużo zarabiają, nic nie robią, prosta robota. Wszyscy się rzucili na IT (ostatnio byli że 80% wszystkich pracujących chce iść do IT) i teraz jest kryzys - stawki spadają, oferty mniej, gorsze warunki.
A u prawników i lekarzy? Nie chwalą się zarobkami, mówią jakie to
@mk321: No jest przekazywana tylko, że prawnicy dostali po dupie jak radcy prawni dostali większe uprawnienia. Co do lekarzy to oni sami sobie zabetonowali dostęp do roboty i pilnowali przez lata, żeby ich przypadkiem za dużo nie było. Także to nie chodzi o to czy zawód łatwy tylko zwyczajnie zabetonowali sobie robotę.

Tak samo kiedyś ludzie się rzucali na ekonomię bo będą maklerami i z tego łatwy hajs jest.

Prawda jest