Na moim osiedlu budowane są kolejne bloki, w odległości około 100 metrów od mojego mieszkania. Właśnie na budowie miał miejsce wypadek, gdzie dźwigowi pękla lina, która miała coś ciężkiego zaczepionego. Prawdopodobnie ładunek spadł na jakiegoś pracownika, bo najpierw usłyszałem potężny huk a następnie krzyki. Nie wiem czy gościu przeżył czy nie. To co mnie r-------o w tym wszystkim, to że OD RAZU po wypadku, z 10 budowlańców zaczęło się przebierać i uciekać