Wpis z mikrobloga

Ego #programista15k już dawno przebiło prawników a nawet lekarzy. Mamy sytuację, w której każdy Mariuszek po polibudzie ze srednią 3,8 klepiący powtarzalne RESTy w zagranicznej firmie outsourcingującej siłę roboczą realnie uważa, że należy do TOP 10% najlepszych wymiataczy w IT i że bez jego pracy zawali się świat bo wykonuje jakąś uber skomplikowaną umysłowo, tytaniczną pracę nad lepszym jutrem. Dodatkowo zarabia tak dużo bo jest w tym nie do zastąpienia xD Nie dociera do niego, że jest odpowiednikiem szeregowego robotnika w zakładzie przemysłu ciężkiego w latach 50. którym też tłoczyli do głowy, że budują nowy, lepszy świat i że są solą tej ziemi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak, oni też mieli większy przydział na kiełbasę i papier toaletowy a dzisiaj nikt o nich nie pamięta bo świat się zmienił i za chwilę zmieni się ponownie. Na pocieszenie będziecie mogli wnukom opowiadać że klepaliście ręcznie całymi dniami kod który teraz generuje GPT2050 dostępny w chipie potylicowym za 0,99 USD miesięcznie, ale wy nie mieliście z jego powstaniem nic wspólnego bo całe życie klikaliście powtarzalne gówno w swoim zakładzie pracy ( ͜͡ʖ ͡€)
  • 59
  • Odpowiedz
@kukold: nie mogę się zgodzić, pracowałem z Włochami, Portugalczykami i Hiszpanami i według mnie polskie Mariuszki po 3 lat polibudy to przy południowcach tytani intelektu i przodownicy pracy. Przez najbliższe 10 lat nie mają się czego obawiać bo w europie mają praktycznie zero konkurencji.
  • Odpowiedz
Potem firmy płącą ciężki hajs za konsulting, ja wchodzę i widzę 450 zapytań do bazy danych przy wchodzeniu na stronę główną, bo wojownik frameworka, kwiat inżynmierii, najmądrzejszy z mądrych potrafi użyć tylko ORM.


@BreathDeath: no tak bylo nie zmyslam
  • Odpowiedz
nie chwalą się bo nie siedzą w internecie po 12+h


@wfm125m: to prawda, że ludzie z IT więcej siedzą przy komputerze, więc naturalnie więcej piszą o IT w internecie. Lekarze i prawnicy więcej piszą w gazetach i rozmawiają w restauracjach, kawiarniach itd. Nic dziwnego, że programista piwniczak, który nie ma życia, będzie pisał w internecie.
Tylko różnica jest taka, że:
- Jedni mówią jak jest łatwo i dobrze, a drudzy jak to jest trudno i wciąż mało pieniędzy.
- Młodzi jak wybierają zawód, to czytają internet, a nie jakieś nudne gazety albo słuchają rozmów starych dziadów z restauracji podczas jedzenia homarów. Także nawet jak któryś z nich by tak powiedział, to by nie trafiło
  • Odpowiedz
@mk321: z jakiego pokolenia na pokolenie, to po prostu system jest kulawy. jak jeszcze byłem studenciokiem i wynajmowałem mieszkania na spółę to ci studenci medycyny to były najczęściej loszki spod koziej wólki których stary #!$%@?ł dwie krowy i hektar ziemi żeby "cure" wysłać na studia i ci co przychodzili się do niej uczyć tak samo. Takich lekarzy jest najwięcej. Te elity to tam sobie siedzą i się kiszą we własnym
  • Odpowiedz
@peoplearestrange: ci co idą z ulicy na studia prawnicze, to potem mają ciężko znaleźć pracę. Prawnicy, to zazwyczaj rodzinne kancelarie. Na studia idą tylko po to, żeby dostać papier. Robota już na nich czeka. Jeśli ktoś nie ma rodziny prawniczej, to skończy jako jakaś kserokopiarka (tzn. notariusz za najniższą cenę potwierdzający dokumenty za zgodność z oryginałem). Ale nawet to - tak się ustawili, żeby nawet wziąć 50 zł za zrobienie
  • Odpowiedz
@mk321: Akurat znam rynek prawniczy bardzo dobrze i nie do końca jest tak jak piszesz. Prawnicy z mojego otoczenia bardzo rzadko chodzą do sądu, bo tam nie ma dobrych pieniędzy. Kasa jest w obsłudze spółek. ;)

Do sądu to chodzą ludzie od rozwodów albo od bronienia sebiksów co wpadli z 3 gramami albo spuścili komuś #!$%@?. ;)
  • Odpowiedz
@kukold: Te 15k chyba na mało kim już robi wrażenie z powodu inflacji oraz cen nieruchomości (nie mówię tu tylko o Polsce) - nie da się sensownie odłożyć hajsu na większy zakup.

Owszem, możesz sobie wziąć w leasingu fajny samochód, ale nie będzie twój.
Możesz sobie wynająć własne duże mieszkanie w dobrej dzielnicy, ale nie będzie twoje.

Różnica powoli się zaciera, i biedni i bogatsi wynajmują, różnica jest tylko w
  • Odpowiedz
@mk321 nie musisz mi mówić co się robi w IT, bo byłem programistą, wdrozeniowcem, a teraz IT Ops, gdzie myślę aby przejść na SRE( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo rzadko robię cokolwiek w weekend (może zdarzyło się kilka razy przez 10 lat). I dalej obstawiam, że ludzie z IT przebywają prze kompem i często w internecie o wiele dłużej niż lekarz(który
  • Odpowiedz