Wpis z mikrobloga

Taka rozkmina.
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała kolizję, drobna stłuczka parkingowa. Cofała i wjechała w zaparkowane auto. Wróciła do mnie do domu bo była z małym dzieckiem, zaraz trzeba jechać po drugie do przedszkola, nie miała czasu na policję itp. Zostawiła za wycieraczką numer telefonu.
Kobieta która tam zaparkowała chce 1000zł bo na tyle wyceniła naprawę (zarysowania i wgniecenie na drzwiach przednich i tylnych). Niby wszystko jasne i proste.

Taki mały zwrot wydarzeń to fakt, że ta Pani zatrzymała się na zakazie. Co o tym myślicie, jak byście się zachowali? Ja powiedziałem żonie, że w sumie nie wiem co o tym myśleć bo nie mam doświadczenia, jej wina jest bezsprzeczna bo przecież to ona powinna zachować ostrożność przy cofaniu, czy coś może zmienić fakt, że ta Pani stała na zakazie a jak widać, jest tam ciasno?
#prawojazdy #motoryzacja
Pobierz SadLostPuppy - Taka rozkmina.
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała ko...
źródło: Bez nazwy
  • 126
W chwili obecnej OC to jest około 950zł. Właśnie się zastanawiam ile realnie zwyżki bym dostał bo teraz jadę na maksymalnych zniżkach.


@SadLostPuppy: zobacz czy nie masz ochrony zniżek, a jeśli tak to na jakich zasadach.
Np. ja mam pierwszą szkodę "gratis" niezależnie od jej wysokości
@SadLostPuppy: Mogla stac na dachu, w poprzek przejscia dla pieszych.
Zatrzymanego pojazdu nie masz prawa dotknąć.
Po wezwaniu policji mandat wyłapie Twoja żona za spowodowanie kolizji a ta druga conajwyżej mandat za złe parkowanie.
Sprawcą kolizji jest Twoja żona
ale jak wyżej pisałem, żona pewnie dość energicznie 'wystartowała' i nie zdążyła zareagować na dźwięk czujnika. Nie mam jej za złe mocno, zdarza się i w sumie od 7 lat jak jeździmy razem to jest jej pierwszy raz. Przeżyjemy :D


@SadLostPuppy: W skodzie mam system, który sam zahamuje, aby nie przywalić w coś przy parkowaniu (jak pierwszy raz zaskoczył, bo parkowałem przy przerośniętym żywopłocie, to mało zawału nie dostałem) - tylko
Zgłoś z OC. Po co chcesz płacić za OC, a później jeszcze 1000 z kieszeni. Przy olazji sprawdź posiadaną polisę bo może nawet się okaże, że miałeś ochronę zniżek w przypadku kolizji.
imo lepiej dać 1k i mieć spokój niż historię wypadku i zwyżkę OC na kolejne 4 pokolenia


@sha128: po pierwsze to zwykle nie jest 1k, a po drugie jak to pierwsza szkoda, to możesz mieć jeszcze "ochronę zniżek". Gość mi wjechał w tył. Połamał zderzak, klapa się wgniotła i zablokowała, plastiki połamane. Chciał się "dogadać", bo wg niego to max 5k. Nie interesowała mnie gotówka tylko sprawny samochód. Wstawiłem pojazd do
@SadLostPuppy: przez 5 lat będzie zwyżka w OC jak to pójdzie z ubezpieczenia, jak masz więcej niż jedno auto to nie warto. Miałem pierwsza szkodę i OC wzrosło z ok 500 na ponad 800pln w pierwszym roku i była spadająca zwyżka przez 5 lat, przy każdym wyliczaniu OC była sprawdzana ilość szkód w ostatnich 2 i 5 latach (zapewne jest jakiś prog i jest większa przez dwa lata i mniejsza przez
: imo lepiej dać 1k i mieć spokój niż historię wypadku i zwyżkę OC na kolejne 4 pokolenia


@sha128: i ile tej zwyżki dostanie? O 100zł drożej w pierwszym roku, a o 50zł drożej w kolejnych dwóch? Też jestem zdania, że po to się płaci ubezpieczenie, żeby z tego korzystać w razie potrzeby a nie się pierdzielić z zapłatą pod stołem. A co jak dasz 1000zł a baba za dwa tygodnie
na kolejne 4 pokolenia, ale jak babka ma więcej danych/świadka/nagranie i jest cwaniakiem to może wziąć to 1k i walić głupa


@sha128: przecież można sobie podpisać oświadczenie
@sha128: Jak nie masz pojęcia o ubezpieczeniach to lepiej nie radź innym ludziom jak mają postępować po kolizji. Tylko i wyłącznie załatwianie sprawy przez ubezpieczalnie.
@SadLostPuppy: Daj babie numer polisy, pójdzie do ubezpieczyciela i dostanie więcej jak twoje 1000pln a ty dostaniesz 10 procent zwyżki raz przy kolejnej polisie czyli zakładam jakies 100pln, płacisz OC żeby dawać ze swojej kieszeni w łapę czy żeby pokrywało takie przypadki?