Wpis z mikrobloga

droga w tragicznym stanie, rowerzysta przewidując że może natrafić na dziurę zdecydował się jechać szerzej


@mati1990: Jesteś upośledzony czy tylko udajesz? Ile in jechał, że musiał profilaktycznie jechać środkiem drogi? Mógł spokojnie jechać bliżej środka pasa a jakby była wielka dzira to by ją ominął. Zwłaszcza że autobusiarz trąbił ale majestat zabronił zjechać na chwilę. Pedalarze myślicie, że jak coś nie jest opisane w kodeksie to zwalnia was z jakiejkolwiek wyobraźni.
@reddin: Nie wiem co w tym przepisie jest takiego żeby go nie rozumieć jest jasno określone że każdy uczestnik ruchu powinien trzymać się jak najbliżej krawędzi na tyle ile pozwala mu stan drogi nikt nikomu nie karze jeździć kołem przy krawężniku. Nie znasz mnie to nie mów czy jestem dojrzały czy nie. Nie obchodzi mnie rowerzysta jest dorosły i sam za siebie odpowiada ja tylko piszę o tym jakie są przepisy
@i-marszi: w sumie to ciężko ocenić czy to było celowe czy źle ocenił odległości i jest to po prostu nieszczęśliwy wypadek (chociaż wiadomo że z perspektywy rowerzysty może wyglądać to na celowe potrącenie). Rowerzysta jadąc środkiem pewnie chciał wymuszać na kierowcach aby go wyprzedzali jak normalne auto aby być bezpiecznym, cóż, nie wyszło. Mandat dla obu uczestników i można się rozejść.
@Janusz_Rekina bynajmniej. Też twierdzę, że powinien jechac środkiem. Ba nawet powinien sie #!$%@? zatrzymać, żeby dać się wyprzedzić, bo takie są przepisy. Jestem pedalarzem, ale unikam asfaltu jak mogę, bo nie lubię takich sytuacji. Sam jadąc samochodem #!$%@?łem też pedalistów co jechali drogą zamiast fajną asfaltową ścieżką. Ale jak jadę za kółkiem to nie #!$%@? sie na trzeciego i nie biorę na gazetę, tylko zwalniam, bo znam obie strony tej monety i
@i-marszi: nie lubię rowerzerzystów (mimo że sam jeźdzę), ale tu ewidentnie winna kierowcy autobusu. Droga tak dziurawa, że nie miał gdzie jechać, kierowca autobusu trochę się zagalopował, mam nadzieję że bardzo poważnych urazów nie ma rowerzysta.
Mam też wrażenie, że kierowca autobusu chciał 'nastraszyć' rowerzystę i mu się to za bardzo udało: z przeciwka nikt nie jechał i nie musiał tak szybko zmieniać pasa, miał całkiem szeroki lewy pas.
A rowerzysta nie powinien jechać bliżej prawej strony? Gościu przy samym środku jedzie


@BlackpillRAW:

wina kierowcy oczywista, ale pedalarz nie ma instynktu samozachowawczego, przynajmniej na chwile zeby poscic autobus mogl by sie trzymac blizej prawej krawedzi


@Panzerhund:

Z wlasnego doswiadczenia - tutaj faktycznie dziwnie po lewej, ale jazda tuz przy prawej krawedzi to paradoksalnie wlasnie brak instynktu samozachowawczego. Po prostu jak sie rowerzysta trzyma naprawde blisko z prawej masa cymbalow