Wpis z mikrobloga

  • 8
@rozklekotany
Ja podpowiem, że oponiarze często ładują ciśnienie na oko, albo wszędzie 2,5 bar.
W takim Punto skutkuje to właśnie nadsterownoscią na mokrym, bo z tył jest lekki trzeba dać mniejsze ciśnienie dla przyczepności.

W dodatku jeździmy na ciśnieniach z lata, jak było po 30 stopni, a teraz jest zimno i opony sflaczały, co skutkuje niższą responsywnością w awaryjnych sytuacjach.

Polecam ustawiać ciśnienie według zaleceń z blaszki gdzieś przy drzwiach (
  • Odpowiedz
  • 13
W sumie przy okazji "rikord widijo" wyszedł Ci bardzo dobry materiał edukacjny jak postępować będąc świadkiem zdarzenia.

Propsy :)
  • Odpowiedz
Prawidłowa reakcja, ważne właśnie, że stanąłeś za wypadkiem i do tego wydawałeś polecenia innym - właśnie tak należy robić, a nie panikować "ojezusmaria!".


@Iudex: @rozklekotany: tylko taka jedna rada - dzwoni się po tym jak się zorientuje jaka jest sytuacja a nie przed, bo wtedy można przekazać co jest, ile służb potrzeba, ile rannych, itd. Bo tak to dzwonisz i "yyy... no wypadek był, ale co i jak
  • Odpowiedz
Prawidłowa reakcja, ważne właśnie, że stanąłeś za wypadkiem i do tego wydawałeś polecenia innym - właśnie tak należy robić, a nie panikować "ojezusmaria!".


@Iudex: nie neguje tylko się nie znam - pytam. Dlaczego lepiej stanąć za wypadkiem, a nie przed? Przejeżdżając przez środek tego pobojowiska można najechać na coś / kogoś. Do tego włączenie awaryjnych przed wypadkiem zwiększy widoczność, ktoś to będzie jechał za nami ma większą szansę na zobaczenie
  • Odpowiedz
  • 34
@Valhalla159 jest prosta zasada. Jak chcesz komuś pomóc, to najpierw zadbaj o własne bezpieczeństwo. Było ryzyko, że sobie poprzebijam opony wjeżdżając w to pobojowisko, ale wiozłem że sobą małe dziecko i żonę - więc nie szkoda opon. Dajmy na to, że staje autem przed wypadkiem, a nagle trafia się kolejny taki agent, który w deszczu jedzie tak samo jak poprzedni. Tym razem nie mam tyle szczęścia i wjeżdża w moje zaparkowane
  • Odpowiedz
@rozklekotany
Po zatrzymaniu pobiegłem sprawdzić czy chłop żyje.

@rozklekotany jak żył i nic mu nie było, to było mu w--------c jeszcze.
@seraph88 widzisz, dwie-trzy sekundy dzieliły OP, żeby ten debil wbił się w bok jego auta, a bok auta to najsłabszy punkt i tragedia gotowa.
  • Odpowiedz
Uderzył z taką siłą, że wypadł mu silnik.


@rozklekotany: może nie z taką silą ale w odpowiedni sposób, silniki w takich miejskich p-------------h to nie są jakoś pancernie przymocowane do nadwozia, a jeszcze dodać wiek pojazdu.
  • Odpowiedz
@seraph88 ty tam spierdonie czym możesz pojeździć to wózkiem w Biedrze jak nie będziesz miał tygodniowego ataku paniki, takze japa tam xD normalna reakcja chłopa, a polaczki to potrafią się r----------ć w idealnych warunkach pogodowych także nic już mnie nie dziwi
  • Odpowiedz