Wpis z mikrobloga

@ciezki_przypadek: sprzedaż mieszkania nie jest rozwiązaniem, bo przecież gościu musi gdzieś mieszkać płaci ratę 1800 zł jakby miał teraz wynajmować to nie ciężko by było znaleźć tańsze mieszkanie w tej cenie co najwyżej życie jak robak dzieląc mieszkanie z obcymi ludźmi lub nawet pokój.
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka: na miejscu gościa wziąłbym kredyt gotówkowy w jakimś bocianie czy #!$%@? wie gdzie sprzedał wszystko w #!$%@? i #!$%@?ł do Ameryki południowej albo Azji klepać sobie azjatki po dupie. Innego rozwiązania nie widzę z tego problemu jeśli nikt nie chce współpracować to niech sobie sami radzą.
  • Odpowiedz
@zeszyt-w-kratke: Nie znamy szerszej perspektywy, ale jedynym wyjściem dla chłopa jest sprawa sądowa o obniżenie alimentów albo opiekę naprzemienną, albo jedno po drugim. Koszty dobrego prawnika już na starcie przekraczają możliwości chłopa z wpisu. Nie ma wyjścia - poukładać życie jak jest albo walczyć i zrobić all-in z dobrym prawnikiem i przygotowaniem.
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka: Takie historyjki powinny być prezentowane bezpośrednio przed ślubem, za pokwitowaniem że zainteresowane strony się z tym zapoznały. Niestety od legislacji po sądy wszystko stoi po stronie kobiet, a rola chłopów została sprowadzona do #!$%@? od bladego świtu na wszystkie lewicowe fantazje (w tym prawa kobiet, które jak zapytasz jakich to niby praw w stosunku do facetów są pozbawione to nie wiedzą) i od czasu do czasu zdechnięcia "za ojczyznę".
  • Odpowiedz
@panpegin ale czemu mu nie wierzysz? Jednego miesiąca miałem dochód w wysokości 32 tys. Wygrałem przetarg unijny, sądu nie interesowalo nawet, że w końcowej fazie nie otrzymałem pieniędzy bo spółka jest niewyplacalna, po prostu mam możliwości zarabiać więcej.

W późniejszym czasie matka moich dzieci wprost w sądzie mówiła, że utrzymuje sie z alimentów na dzieci i 500+.
Sądy mają to w dupie. Nawet sam fakt, że jej konkubent widzi sie z twoimi dziećmi częściej jak ty sam jest normalny, bo ty masz zasądzone widzenia 2 razy w miesiącu po 8 godzin i tyle. Ja tam straciłem więź z dziećmi przez jej działania. Wrócę z DE raz w miesiącu i sie z nimi zobaczę. Kiedyś dzieci dorosną to zrozumieją, że ich matka oraz dziadkowie to najgorsze mściwe #!$%@?, które nic w życiu nie osiągnęły a przed instytucjami pokazują, jacy to oni przykładni dla innych.
W trakcie trwania rozpraw o dzieci to chłopie, dzieci non stop na wycieczki, dziadkowie ciągle gdzieś zabierali na atrakcje, mało tego - potrzebne były wizyty u psychologów, leczenia, pomoce. Jak sie to wszystko pokończyło to teraz jedno i drugie z telefonami w ręku i spokój, a że sie nie rozwijają to już #!$%@? tam, w trakcie rozpraw po prostu dokumenty sie zgadzały a pani mecenas od niebieskich kart wie jak to sie odbywa bo ma z tym do czynienia na co dzień.
Ale to
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka:

1/ no ja #!$%@?ę, kto bierze taki kredyt przy takich zarobkach ;/
2/ jakim cudem krecha ma wyższy kapitał niż wartość lokalu... tj. wiem jakim cudem może tak być (pam deweloper sprzedaje "ciutkę" drożej, za to mamy w gratisie jakieś szmelce a bank z grupy uczciwych, lecz naiwnych)
  • Odpowiedz
@KrowkaAtomowka: beka z facetów, którzy:
1) nie mają kasy na dzieci, a i tak je robią
2) biorą kredyt na mieszkanie, zarabiając 4,5k pln
3) biorą ślub z kobietą, która później odwala takie rzeczy
  • Odpowiedz
@Ulfric_Stormcloak @Ulfric_Stormcloak

>Jak wartość kredytu wyższa niż wartość mieszkania? To w jaki to kanał koleś dał się wpuścić?


@ciezki_przypadek: no bo przecież mieszkanie wartę 300k a do spłaty jest 500k


Ale skąd wziales te 500k spłaty? Jak sprzedajesz zakredytowane mieszkanie to splacasz tyle kredytu ile ci zostało bez odsetek, sam kapitał. Wiec ta wartość nie powinna być nigdy wyższa niż wartość mieszkania (chyba że mieszkanie potaniało ale wiemy
  • Odpowiedz