Wpis z mikrobloga

mój kumpel, nieco młodszy ode mnie, bo ja mam ciut powyżej 30 lat, a on jest po dwudziestce, miał ostatnio ciekawy problem.
mianowicie, razem z dziewczyną są na studiach, ten sam rocznik, ale inne wydziały.
i ona, ale zaskoczenie, zapragnęła erasmusa. mój kumpel, jako dość ogarnięty gość, oczywiście powiedział, że nie ma opcji - wszak każdy inteligentny człowiek wie, że na erasmusie prawie każda różowa daje doopy mokebe, bądź enrique.
oczywiście, dziewczyna zaczęła się rzucać, że ją ogranicza, że chce jechać, że to tylko nauka(XD)
kumple poradził się mnie, więc powiedziałem mu, jak wygląda ta kwestia ze strony wygrywa-mężczyzny z zasadami. odpowiedź brzmiała:
nie ma opcji.
i on się posłuchał, postawił na swoim. różowa okazała się być koniec końców mądra i lojalna, powiedziała, że w sumie ziomek ma rację. i że nigdzie nie pojedzie.
cieszę się, że uratowałem kolejny związek. kolejny, który udało mi się uratować spod wpływu oszalałego feminizmu i antyludzkiego lewactwa #neuropa

pamiętajcie - żaden szanujący się facet nie puści swojej kobiety na erasmusa. i vice vera - żaden szanujący swoją kobietę gość na erasmusa nie pojedzie. tu chodzi o lojalność i partnerstwo. tu działa zasada wzajemności. ona nie jedzie - ale ty też nie. na tym polega zdrowy związek. zdrowy, nie przesiąknięty marksizmem kulturowym.
poza tym, erasmus, powinien zostać zdelegalizowany, jako promujący puszczalstwo i hedonizm.

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #p0lka #bekazlewactwa #bekazpodludzi #erasmus #szkola #studia #nauka
  • 28
@korek_od_dupy: niby się zreflektowała ale jednak pomysł padł i był początkowo opór co znaczy, że może się powtórzyć albo będzie skok w bok po cichu. Jak dla mnie to jest pierwszy "red flag" i trzeba monitorować sytuację chociaż z drugiej strony baby nie upilnujesz jak chce się ruchać poza związkiem. Wiem po sobie bo jedną taką ruchałem co jej facet prawie robił ewidencję gdzie wychodzi, z kim pisze i jak długo
@korek_od_dupy #!$%@?ąc od tematu związków, ostatnio zacząłem prowadzić prywatną statystykę i wyszło mi, że ludzie którzy byli na Erasmusie średnio po kilku latach mają dużo fajniejsze prace niż Ci, którzy nie na niego nie wyjechali.
Pomieszkanie chwilę za granicą mega zmienia czlowieka na plus bo nagle zaczyna wszystko kwestionować zamiast mieć podejście "tak już musi być". Nie mówiąc już o kwestiach jezykowych. I to w dorosłym życiu pomaga.
@Arytmetyk: orgazmus może sporo dać jak się wie gdzie się chce jechać i po co np z kierunku technicznego na taki DTU w Danii to jak inny świat, podszkolisz angielski techniczny, laborki na najnowszym sprzęcie, ciekawe projekty, kadra traktująca studentów jak ludzi, to może być ogromny boost dla przyszłej kariery i nie tylko w Polsce. Marnowanie takiej okazji dla gownostudenckiego związku z zazdrosnym cześkiem to frajerstwo.
@Arytmetyk W sumie to trudno powiedzieć, co tu jest przyczyną, a co skutkiem. Może po prostu właśnie te osoby od początku były bardziej dynamiczne (ogarnięcie formalności i paru miesięcy życia w nowym miejscu to jednak pewien wysiłek) plus miały opanowany na tyle język, żeby sobie poradzić na zajęciach za granicą. Większa odwaga do zmian, mniejszy lęk przed porażką. Czyli z klucza miały predyspozycje do załapania lepszej pracy nawet bez Erasmusa.