Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow

Całe dzieciństwo byłem oszukiwany przez mamę że pracę domowe są strasznie trudne.

Zacznijmy od prania

Ile razy dostałem #!$%@? że zapomniałem wrzucić do kosza na pranie spodenki lub koszulkę a mama dopiero co wstawiła pranie.

#!$%@?. Zrobisz to znowu za parę dni XD
W ogóle pranie było opisywane jako ciężka praca tymczasem wystarczy wrzucić brudne ciuchy i wyjąć czyste

To teraz robienie obiadu.

Ile to się nasłuchałem że mama stała pół dnia w kuchni.
#!$%@?. Gotuję już od lat nigdy nie spędziłem więcej niż godziny w kuchni bo po prostu dłużej nie ma co tam robić.
Przeciez jak zupa się gotuję to się po prostu gotuje. Nie muszę przy niej stać. Jak ziemniaki się gotują to się gotują.
Jak lazania się piecze to się piecze. Ja się tylko #!$%@? z układanie tego gówna warstwami xd

Odkurzanie to też było niezłe chociaż szybko zostało to zrzucone na mnie

Macie coś więcej?

#kiciochpyta #gownowpis #heheszki
  • 50
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: bo się poprostu opieprza i nawija makaron na uszy ile to pracy ma. Na przykładzie korpo, każdy zarobiony i nikt nie wie w co ręce włożyć ale jak powiesz "kto zrobił to może iść do domu" to w 5 minut nikogo nie będzie
  • Odpowiedz
#!$%@?. Gotuję już od lat nigdy nie spędziłem więcej niż godziny w kuchni bo po prostu dłużej nie ma co tam robić.


@OCIEBATON: czyli gotujesz same proste potrawy. Nie jest problemem spędzić w kuchni 3h a nawet więcej na przygotowaniu dania. Ale patrząc na kuchnie naszych matek (a praktycznie każda grażyna gotuje to samo i tak samo #!$%@?) to masz całkowitą rację.
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: ej, da się pół dnia w kuchni spędzić. Ja uwielbiam gotować i potrafię rzeczywiście spędzić dosłownie pół dnia w kuchni, jak nie więcej, np. w weekend.

Ale na pewno nie marudzę przez to. W poczet obowiązków domowych zaliczam max godzinę z tego, bo resztę zaliczam jako moją pasję i rozrywkę. Nie będę kazała mężowi robić wszystkich pozostałych obowiązków domowych bo mi się zachciało flambirować naleśniki na śniadanie, a na obiad
  • Odpowiedz
@OCIEBATON u mnie to samo. Prawda jest taka ze jak rozwiesisz dobrze pranie to masz od razu do noszenia. W życiu nic nie wyprasowałem przez 34 lata życia. Jedyny wyjątek to koszule, ale to i tak oddaje do pralni i odbieram uprasowane
  • Odpowiedz
Ile to się nasłuchałem że mama stała pół dnia w kuchni.


@OCIEBATON: akurat to mogę zrozumieć skąd wynika, starsi ludzie często gotują dania które wymagają zbyt wielkiego nakładu pracy względem włożonego wysiłku, przykładowo ścierają na tarce ziemniaki na placki ziemniaczane albo lepią te pierogi pół dnia których wyjdzie na dwa obiady dla rodziny
młodzi ludzie preferują szybkie dania, często takie gdzie coś się wrzuca do piekarnika albo jednego garnka, optymalizują ilość
  • Odpowiedz
@Bonaparte_34: I w praniu należy zawczasu przygotować w mieszkaniu miejsce na 3 większe schowki na brudne ubrania. Kolorowe, Czarne i Białe i mieć zapas płynu do prania w do tych kolorów by nagle nie lecieć do sklepu. Najlepiej kupić więcej np x3 w czasie promocji i mieć święty spokój na pół roku. Tak samo tabletki do zmywarki oraz płyny do mycia przecież to się nie zepsuje.
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: ja tam to rozumiem po części. U mnie nie było pralki automatycznej. Była Frania albo taka 2-komorowa pralka i wirówka. Robienie prania 5-osobiwej rodziny zajmowało pół soboty - pranie robiło się raz w tygodniu bo w tygodniu nie było na to czasu i sił.
Gotowanie samo w sobie tak wyglądało jak mówisz ale dochodziło zmywanie po śniadaniu, zmywanie po przygotowywaniu obiadu, kotlety trzeba pilnować i obracać, piekarnika się prawie nie
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: bez kitu, też robię obiad w 15min a potem czekam aż piekarnik zadzwoni. Zawsze jest tak że jak ktoś coś robi to próbuje przekonać jakie to ciężkie. "Jeszcze zatęsknisz za szkołą, zobaczysz jak będziesz pracował!" Tak #!$%@?, na bank. Jakbym się obudził nagle mając znowu 10 lat to wchodzę na dach tego szarego bloku i skacze z niego bez zastanowienia.
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: z gotowaniem to zależy. Po pierwsze co gotujesz. Pod drugie jak robisz zakupy. Czy jedne duże i elo czy się musisz pierdzielic i to jeszcze nosić. Ugotowanie obiadu dla rodziny jest jednak wymagające
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: jak masz możliwość, to przypatrz się kiedyś, jak osoby 60+ gotują.

Najpierw wywala 3 miski, stolnicę i tłuczek do ubijania schabowych (oczywiście po schab trzeba iść do tego rzeźnika na rogu i stać w kolejce z 10 innymi babami, co zajmuje godzinę)

Jak już rozbije te 200 kotletów na 3 osoby, to daje 2 kostki smalcu i obraca każdego po 50 razy, oczywiście używając najmniejszego palnika, żeby przypadkiem nie zaczęły
  • Odpowiedz
@furcio

Bo większości ubrań nie można suszyć w suszarkach automatycznych. Mam kupować urządzenie i używać go tylko do ręczników, majtek i pościeli? xD


Nie. Olewasz ten urban legend i suszysz w suszarce wszystko jak leci.
  • Odpowiedz